Skocz do zawartości

żart dnia:)))))))))


Thomas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Siedzi trzech kumpli i opowiadają sobie co robili w sobote.

1). Ja byłem na hawajach opalałem się, piłem drogie drinki i przytulałem najpiękniejsze kobiety.

2). Ja byłem na ibizie, super impreza, piękne laski, wyrywałem, które chciałem piłem do białego rana.

3). A ja siedziałem z wami w pokoju tylko nie paliłem tego świństwa. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

idzie polak niemiec i rusek wpadają do piekła i diabeł mówi do nich : jeżeli któryś z was sprawi że mój koń zacznie się śmiać to was wypuszczę. no to pierwszy poszedł niemiec i opowiada koniowi kawały ale koń się nie śmieje drugi poszedł rusek i też opowiadał kawały tylko dawał koniowi wódki żeby było go łatwiej rozśmieszyć a koń dalej nic. jako trzeci poszedł polak powiedział coś do konia a koń zaczął się strasznie śmiać. no to skoro koń się śmiał to diabeł ich wypuścił . jak szli z powrotem to znowu wpadli do piekła i diabeł powiedział że jak sprawią że jego koń przestanie się śmiać to ich wypuści no to pierwszy znowu poszedł niemiec i zaczął się użalać koniowi jakie to niemki brzydkie i w ogóle a koń dalej się śmiał potem poszedł rusek i zaczął opowiadać koniowi jakie to miał straszne dzieciństwo a koń się dalej śmiał no to trzeci poszedł polak coś pokazał koniowi i koń przestał się śmiać no to diabeł ich wypuścił ale się pyta polaka jak to zrobiłeś że mój koń zaczął się śmiać a potem przestał a polak na to pierwsze powiedziałem mu że mam większego wacka niż on a potem mu go pokazałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi Rosjanin do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:

- Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?

- Chciałbym alarm założyć.

 

Przychodzi para do knajpki i zostawia płaszcze w szatni.

Szatniarz pyta:

- Na jeden numerek?

- Nie, na kawę. - odpowiada facet.

 

List z wakacji:

 

Jest pięknie. Świetnie wypoczywam. Bądźcie spokojni i nie martwcie się o mnie.

 

P.S. Co to jest epidemia?

 

Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał:

"No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wypierd*lił..."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak jest najlepsza teściowa?

Na 102 - 100 metrów od domu, 2 metry pod ziemią :D

 

Pogrzeb. Do zięcia denatki podchodzi mężczyzna i się pyta:

-Dlaczego niosą grabarze te trumnę przekrzywioną na bok?

-Bo jak ją wyprostują to zaczyna babsko chrapać.

 

Przychodz mężczyzna do sklepu ze zwierzętami i mówi, że chciałby kupić coś na teściową.

-Są jadowite węże?

-Niema.

-A jadowite pająki albo inne insekty?

-Też nie ma.

-A co jest?

-Pelikany.

-Pelikany?? - dziwi się mężczyzna:

-A co one robią?

Sprzedawca odpowiada:

-Wypowiada Pan nazwę rzeczy, którą mają zniszczyć, a one ją rozstrzaskują dziobami.

Kupił gość 10 pelikanów. Wraca do domu i mówi:

-Pelikany STÓŁ!

Ptaki zniszczyły stół.

-Pelikany KANAPA!

Zniszczyły kanape.

W tym momencie wchodzi teściowa mężczyzny i mówi:

-Zenek, na ch** Ci te pelikany? :mrgreen:

 

Idzie pogrzeb. Do mężczyzny idącego za trumną podchodzi znajomy:

- Żona?

- Nie, teściowa.

- Tez pięknie.

 

Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:

- O, mamusia! A mamusia na długo?

- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.

- To mamusia nawet herbaty się nie napije?

 

Teściowa leży na łożu śmierci, powoli, ale miarowo oddycha, a przy łożu czuwa zięć. Nagle do pokoju wpada mucha, zaczyna sobie fruwać i brzęczeć, teściowa zaczyna wodzić wzrokiem za tą muchą, na co zięć mówi:

- Mamusia się nie rozprasza.

 

- Oskarżony, proszę powiedzieć, jak to się stało.

- Siedziałem w kuchni i jadłem pomarańczę. Skórka spadła na podłogę, nóż też. Teściowa poślizgnęła się na skórce i nadziała na nóż. I tak dziesięć razy z rzędu.

 

Rozmawia dwóch przyjaciół:

- Słyszałem, że Twoja teściowa miała wypadek.

- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.

- I co zrobiliście?

- Spaghetti.

 

Teściowa do zięcia:

- Za kolorowy telewizor pół życia bym oddała.

- To ja mamusi kupię dwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodz mężczyzna do sklepu ze zwierzętami i mówi, że chciałby kupić coś na teściową.

-Są jadowite węże?

-Niema.

-A jadowite pająki albo inne insekty?

-Też nie ma.

-A co jest?

-Pelikany.

-Pelikany?? - dziwi się mężczyzna:

-A co one robią?

Sprzedawca odpowiada:

-Wypowiada Pan nazwę rzeczy, którą mają zniszczyć, a one ją rozstrzaskują dziobami.

Kupił gość 10 pelikanów. Wraca do domu i mówi:

-Pelikany STÓŁ!

Ptaki zniszczyły stół.

-Pelikany KANAPA!

Zniszczyły kanape.

W tym momencie wchodzi teściowa mężczyzny i mówi:

-Zenek, na ch** Ci te pelikany? :mrgreen:

 

Poległem hahahahaha :D

Dobre masz te kawały o teściowej :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popis sprawności służb na Saharze. Udział biorą CIA, KGB i Mosad. Zadanie: w jak najszybszym czasie pojmać i doprowadzić do bazy wielbłąda. Pierwszy rusza Mosad, po sześciu godzinach poszukiwań wracają z wielbłądem. Następne CIA. Po czterech godzinach wracają z wielbłądem. Ostatnie rusza KGB. Po godzinie wracają ciągnąc na linie... słonia. Agenci Mosadu i CIA oponują mówiąc, ze zawody dotyczą wielbłądów. Słysząc to słoń bije się trąbą w piersi i mówi:

- Jak Boga kocham jestem wielbłąd.

 

Generał pyta Kowalskiego:

- Kowalski, wiecie co to jest ojczyzna?

- Yyy... Nie.

- Malinowski, a Wy wiecie?

- Tak obywatelu Generale. Ojczyzna, to moja matka!

- No, Kowalski, teraz wiecie co to jest ojczyzna?

- Tak jest! Ojczyzna, to matka Malinowskiego.

 

Dlaczego Irakijczycy tak szybko wycofywali się pod naporem wojsk amerykańskich?

- Posłuchali doradców rosyjskich, którzy opierając się na własnych doświadczeniach zalecili wciągnąć napastnika w głąb własnego terytorium i poczekać na nadejście mrozów.

 

Pułkownik zwraca się do żołnierzy mających jechać na wojnę do Czeczenii:

- Za każdą głowę Czeczeńca będę wam płacił po 3 dolary, zrozumiano? A teraz rozejść się.

Po kwadransie do pułkownika przychodzi kilkunastu żołnierzy. Każdy z nich trzyma po kilka ludzkich głów. Pułkownik:

- Nie przesadzacie chłopaki? Przecież jesteśmy jeszcze pod Moskwą!

 

Jednostka wojsk pancernych. Młodzi żołnierze stoją przy czołgu. Podchodzi do nich dowódca.

- Nazywam się kapitan Dyszel. Od dzisiaj jestem waszym dowódcą.

- Tak jest, panie kapitanie.

- Żeby nie było niejasności - co jest najważniejsze w czołgu?

- Działo - mówi jeden.

- Nie, najważniejszy jest pancerz - rzuca drugi.

- Radiostacja jest najważniejsza - krzyczy trzeci.

- Bzdura, głupoty gadacie. Zapamiętajcie. Najważniejsze w czołgu, to nie pierdzieć

 

Tajna baza amerykańska. Lotnisko. Schodki. Podchodzi gościu w skafandrze. Włazi na schodki. Dochodzi do końca i spada. Ociera zakrwawioną twarz, próbuje nastawić nos i mamrocze:

- Mam gdzieś te niewidzialne bombowce.

 

Kapral pyta szeregowca:

- Z czego zrobiona jest lufa karabinu?

- Ze stali.

- Dobrze. Z czego zrobiony jest zamek karabinu?

- Też ze stali.

- Źle.

- Dlaczego źle?

- Spójrzcie sami, szeregowy, co tu w książce napisali - Zamek zrobiony jest z tego samego materiału.

 

Sierżant przygotowuje się do połowu ryb. Rozkłada wędkę, otwiera pudełko z robakami i ryczy:

- Ochotnik, dwa kroki naprzód wystąp!

 

Porucznik pyta wystraszonego rekruta:

- Kiedy się urodziłeś?

- Dwudziestego porucznika, panie październiku.

 

Generał na apelu mówi do żołnierzy:

- Żołnierze! Wódka zabija!

Żołnierze na to:

- My się śmierci nie boimy!

 

Komisja wojskowa:

- Zawód ojca?

- Ojciec nie żyje.

- Ale kim był?

- Gruźlikiem.

- Ale co robił?

- Kaszlał.

Zdenerwowana już komisja:

- Panie, przecież z tego nie da się żyć!

- Przecież ku**a mówię, że nie żyje.

 

Wykład z fizyki na Akademii Wojskowej.

- Wszystkie ciała rzucone do góry spadają z powrotem na ziemie. To jest właśnie Prawo ciężkości...

- A jeśli spadną do wody?- pyta jeden z kadetów.

- To już nie wasza sprawa. Tym zajmie się już Marynarka Wojenna.

 

Dowódca ogłasza w swoim oddziale, że jutro przyjeżdża Matka Boska do nich. Wszyscy wzięli się za wielkie sprzątanie, szorują, pucują, układają wszystko.

Na następny dzień na zbiórce, dowódca mówi:

- Bosek, wystąp, matka przyjechała.

 

Ciemna noc, amerykański bombowiec leci na akcję. Cel: zrzucić spadochroniarzy na wyznaczony obszar na terytorium wroga. Samolot zatoczył krąg, zapala się czerwona lampka, następnie zielona, grupa komandosów wyskoczyła nad celem. Z wyjątkiem jednego...

Dowódca: Skacz...

Tchórzliwy komandos: Nnnie...

Dowódca: Dlaczego nie?

Komandos: Bbbo się bbboje...

Dowódca: Skacz, bo pójdę po pilota!!!

Komandos: Ttto idź...

Po chwili dowódca wraca z pilotem, a ciemno jest jak w d..ie.

Skacz - mówi pilot - bo cię wyrzucimy siła...

Komandos nadal odmawia opuszczenia samolotu: Nnnie, bbbo się bbboje...

W ciemności słychać kotłowaninę, w końcu udaje im się wypchnąć go z samolotu.

Zdyszani siedzą w ciemnym wnętrzu:

- Silny był - mówi dowódca.

- Nnno, chhhyba ccoś tttrenował...

 

Co powinien zrobić żołnierz, będąc w składzie amunicji, kiedy wybuchnie pożar?

- Powinien wylecieć w powietrze!

 

Czasoprzestrzeń w wojsku jest wtedy gdy kapral powie:

- Sprzątaj korytarz od tego miejsca aż do obiadu.

 

Kierownik tłumaczył swoim robotnikom, jak ważne jest noszenie hełmu na budowie i opowiada przykłady.

- Pracował kiedyś u nas taki jeden chłopak, który nie nosił hełmu, spadła mu cegłówka na głowę i umarł. Był taki wypadek, w którym naszej pracownicy spadła cegłówka na głowę, ale miała hełm i tylko uśmiechnęła się, otrzepała i poszła dalej. Nagle jeden z pracowników podnosi rękę i mówi:

- Ja znam tą dziewczynę. Ona do tej pory chodzi w hełmie i się uśmiecha.

 

Robotnik biega po całym placu budowy z pustymi taczkami - tam i z powrotem i tak cały czas. Przychodzi kierownik, patrzy ze zdziwieniem i pyta się robotnika:

- Panie, co pan tak latasz z pustymi taczkami?

- A bo tyle roboty, że nie ma czasu załadować.

 

Przychodzi bezrobotny robotnik na budowę szukać pracy. Idzie do majstra, a ten pyta:

- Co może pan robić?

- Mogę kopać - odpowiada bezrobotny.

- A co jeszcze może pan robić?

- Mogę nie kopać...

 

Rozmawia dwóch betoniarzy:

- I jak Ci się podoba Twoja praca? - pyta jeden drugiego.

- Strasznie obrzydliwa jest.

- ??????

- Wczoraj, jak mieszałem zaprawę, znalazłem włosa. Myślałem, że się pożygam.

 

Na budowie:

- Panie majster łopata mi się złamała!

- To się oprzyj o betoniarkę!

 

Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:

- Nie lepiej byłoby na taczce?

- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.

 

Na budowie idzie sobie robotnik i ciągnie za sobą łańcuch. Spotyka go majster i krzyczy:

- Na cholerę ciągniesz ten łańcuch?!

- A co mam go pchać?!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Do piekła trafia ćpun.

Wychidzi z windy i patrzy a tam hektary konopii indyjskich. Od razu zaczął je ścinać ;)

Na to diabeł:

-Po co ścinasz jak tam dalej jest naścinane.

Ćpun szybko pobigeł i zaczął suszyć.

Diabeł:

-Po co suszysz jak tam dalej jest już nasuszone.

Ćpun uradowany, zaczął skręcać.

Diabeł:

- Po co skręcasz jak tam jest naskręcane.

Ćpun żucił wszystko, pobiegł do góry skrętów, wybrał najwiękrzego, i pyta diabła:

-Masz ognia?

-Jakbym miał ognia to by tu był ku..wa Raj a nie piekło :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała Zosia siedziała w ogrodzie zasypując dołek, kiedy przez siatkę zajrzał sąsiad. Zainteresował się, co porabia dziewczynka:

- Co tam robisz Zosiu?

- Moja złota rybka właśnie umarła - odpowiada Zosia, nie spoglądając nawet w stronę sąsiada - właśnie ją grzebię.

- To bardzo duża dziura jak na złotą rybkę, nie uważasz ? - dziwi się sąsiad.

- To dlatego, że rybka jest wewnątrz twojego durnego kota.

 

Rok 2018, Niemcy. Policja zatrzymuje faceta, sprawdzają dokumenty, gliniarz jeden do drugiego:

- Popatrz Ahmed, jakie dziwne nazwisko: Müller.

 

Irish government asked a question to its citizens:

Is the Polish immigration a serious problem?

35% respondents said: Yes, it is a serious problem!

65% respondents said: Absolutnie k*rwa żaden!

 

Lepper wzywa wróżkę:

- W nocy śniły mi się ziemniaki. Co to znaczy?

- To znaczy, że Pana na jesień wykopią albo na wiosnę posadzą…

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Jakoś mi się tak skojarzyło po tym jak 3p powiedział mi o rosole z wiejskiej kury :twisted:

 

 

Lepper wracał ze strajku limuzyną. Gdy jechali przez jakąś wieś zabitą dechami, szofer nie zauważył prosiaka (było już ciemno) i przejechał go. Lepper mówi do szofera:

- Weź, idź przeproś właścicieli.

Szofer wyszedł.

Jednak nie wracał przez długi czas. Godzina.... Druga... Trzecia... No i Lepper zasnął.

Gdy rano obudziły go pierwsze promienie słońca, ujrzał szofera wracającego do samochodu. Cały był umorusany, miał rozczochrane włosy i rozpiętą koszulę. Gdy wsiadł do środka Lepper krzyczy:

- Coś ty tam robił tak długo, kretynie?!

- Gdy przyszedłem do właścicieli i ich przeprosiłem, to pan domu wyjął najlepszy rocznik wina i poczęstował mnie nim. Jego żona przygotowała mi wielką ucztę, a jego siedemnastoletnia córka zapewniła mi najprzyjemniejszą noc w życiu.

Zdenerwowany (i zazdrosny) Lepper pyta:

- To coś ty im tam powiedział?!

- "Jestem kierowcą Leppera i przejechałem świnię."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...