Akcja ratowania bojowników!

[Gost]

Gost zapomniałeś dodać: i w kubkach

 

Wiedziałem że o czymś zapomniałem jak wysyłałem posta

 

U mnie na szczęście bojowniki nie trzymają w kulach ani w kubeczkach. Mają dogodne warunki. Kul też nie rozprowadzają wśród początkujących. Mogę powiedzieć iż jestem "dumny" ze sprzedawców z mojego miasta

[Sergiusz]

To jak wyśle do ciebie naklejki to będziesz miał gdzie przykleić nie to co niektórzy

[kaka958]

A kiedy będzie można je zamawiać?

[Sergiusz]

Jeszcze trzeba oficjalnie wybrać w ankiecie naklejkę. Muszą do mnie dojść pieniądze. Pójdę złożę zamówienie i gotowe.

[ahaed]

Pierwsza ankieta zakończona wynikiem 8:14. Czyli płace za koszt drukowania do kwoty 138pln.

 

Reszta tutaj: viewtopic.php?f=2&t=20686&p=185173#p185173

[Erni-lee]

Odświeżam temat bo widzę że poszedł w zapomnienie i się wypalił

[Natalia1984]

Witam

chyba kazdy z was jadąc do sklepu zoologicznego widział biednego bojownika w plastikowym kubeczku

mozemy uratowac ponad 2tys. osobników wystarczy ze kazdy zacznie hodow* bojownika.poprostu zakupic akwa 25l i bojownik bedzie mial dobrze

ja obecnie uratwalem 21osobników kazdy ma akwa 25l

co myslicie o tej akcji?

Haha to żeś wymyślił... jest popyt - jest i podaż. Wiesz co to oznacza?

[AsFeron]

Chyba odwrotnie, jeśli jest podaż to większa się popyt..

[Natalia1984]

Chyba odwrotnie, jeśli jest podaż to większa się popyt..

No a chyba jednak odwrotnie Skoro każdy zrobiłby tak jak proponuje założyciel tematu, to tym więcej bojków kubeczkowych napływałoby do zoologów

[AsFeron]

No fakt pomysł nie jest udany.

Może po prostu zwracać uwagę sprzedawcą, żeby nie trzymać ich w kubkach, a nie robić akcje nie kupowania lub kupowania Bojków w kubkach.

[Ktoś]

Już widzę minę sprzedawców który mówicie żeby trzymali bojowniki w specjalnie przygotowanych dla nich 25l akwariach, a szczególnie jak już oni nie mają czasu zrobić porządek w akwariach i mają inne wydatki.

 

Może w końcu wyluzujcie z tą akcją zielonych, dopóki nie przywiążecie się do drzew to i tak z tego nic nie wyjdzie, nikt nie usłyszy.

[Yayami-omate]

No fakt pomysł nie jest udany.

Może po prostu zwracać uwagę sprzedawcą, żeby nie trzymać ich w kubkach, a nie robić akcje nie kupowania lub kupowania Bojków w kubkach.

ahhhh już widzę reakcję sprzedawców w sklepie jak bym to powiedział .

[Michał84]

Widzę że rozmowa cały czas jest o tym samym i toczy się już na 14 stron,tylko dlaczego w tym dziale.

Takie rozmowy powinny się chyba toczyć w "rozmowach o wszystkim i o niczym"

A teraz krótko,jedyny sposób to nie kupować w sklepach w których trzyma się tak bojowniki,po co wymyślać jakieś bezsensowne akcje....

[Yayami-omate]

A teraz krótko,jedyny sposób to nie kupować w sklepach w których trzyma się tak bojowniki

No tak nie kupisz w sklepie to on zdechnie....bo nie ma filtracji w takim kubeczku, a nie chce mi się wierzyć że sprzedawcy chociaż wodę wymieniają im... Czyli kupowanie takich jest złe i nie kupowanie jest złe Bo jak nie kupisz to prędzej czy później zdechnie, a jak kupisz to sprzedawca więcej ich sprowadzi do sklepu

[niger1317]

Moim zdaniem akcja bardzo szlachetna, ale jakąś rewolucją się to nie skończy. Naklejki to dobry pomysł bo więcej ludzi się dowie że to co się dzieje z bojkami w kubeczkach i w kulach jest beeeee. Póki nie ma jakiejś ustawy o tym jak powinny być przetrzymywane ryby w sklepach to żaden właściciel sklepu raczej nie będzie się przejmował tym że dla bojka jest źle. Jak mu zdechną to kupi następne-bardzo go to nie dotknie bo ryby kupuje za grosze. Akcja trafi tylko do właścicieli kul-oni się może tym przejmą(to dużo) trochę i kupią zbiornik z filtrem i grzałką-choć nie wszyscy. Bo jak mamusia kupuję na 6 urodziny dla synka bojka i welona + kule 5L to raczej nie z myślą o tym że synek zostanie akwarystą tylko o tym że kupiła prezent który i tak po 3 tygodniach się znudzi. Widzę jak jest u mnie w mieście.

 

Osobiście mam 1+3 bojki w swoim akwarium. Bardzo się nie przejmuję tym co dzieje się zoologach. Kupując ryby zwracam oczywiście uwagę jak były przetrzymywane ale tylko ze względu na to czy przez to w czym się taplały wcześnie nie przyciągnę do mojego akwarium jakiegoś syfa i czy ryba pożyje długo. Proszę bez tekstów że to bezduszne i że prawdziwy akwarysta tak by nigdy nie powiedział. Akcja bardzo szlachetna, fajnie że ktoś o tym mówi ale informacja nie trafia tam gdzie powinna.

[ahaed]

Temat wałkowany 14 stron. Właśnie zaczyna zataczać drugie okrążenie. Po pierwszych rozmowach nic nie wynikło. To drugie czy trzecie nic nie zmienią. Nie czarujmy się, taka jest prawda .

 

Zamykam.

[ahaed]

Podesłano mi na PW takiego oto coś:

 

 

 

Szanowny Panie,

 

Odpowiadając na pytanie dotyczące przepisów regulujących warunki hodowli i

przetrzymywania w sklepach zoologicznych ryb akwariowych, informuję, iż nie

ma żadnych szczegółowych regulacji w tym zakresie.

 

Warunki utrzymania rybek akwariowych można rozpatrywać jedynie w świetle

ogólnych wymagań ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.

U. 2003, Nr 106, poz. 1002 z późn. zm) tj. art. 6 ust. 2 który zawiera

katalog czynności uznawanych za znęcanie się nad zwierzętami. W odniesieniu

do utrzymania rybek akwariowych w tym bojowników, najbardziej adekwatne

wydają się punkty:

 

9) złośliwe straszenie lub drażnienie zwierząt,

 

10) utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania, w tym

utrzymywanie ich w stanie rażącego niechlujstwa oraz w pomieszczeniach albo

klatkach uniemożliwiających im zachowanie naturalnej pozycji,

 

12)stosowanie okrutnych metod w chowie lub hodowli zwierząt,

 

Zgodnie z art. 35 ww. ustawy, w przypadku podejrzenia, iż osoba utrzymująca

zwierzę znęca się nad nim w sposób określony w art. 6 ust. 2 sprawę należy

skierować do organów ścigania.

 

Jest to jedyna sankcja przewidziana w prawie dla osób nie przestrzegających

przepisów ustawy o ochronie zwierząt. Jeśli więc uzna Pan, iż warunki w

jakich utrzymywane są rybki akwariowe wyczerpują znamiona znęcania się nad

zwierzętami, powinien Pan zgłosić do organów ścigania podejrzenie

popełnienia przestępstwa.

 

Zgodnie z art. 5 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o ochronie zdrowia zwierząt

oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt (Dz. U. z 2008 r., Nr 213, poz.

1342 z późn. zm.) sklepy zoologiczne podlegają nadzorowi i kontrolom

powiatowych lekarzy weterynarii. Jednakże brak przepisów regulujących

warunki jakie powinny spełniać sklepy zoologiczne i jednoczesny brak wymagań

dotyczących warunków utrzymania zwierząt sprzedawanych w tych sklepach

utrudnia nadzór nad prowadzeniem tego rodzaju działalności. Jeszcze

trudniejsza sytuacja jest w przypadku sprzedaży rybek akwariowych gdyż,

zgodnie z art. 12a ww. ustawy, wymagań weterynaryjnych dla podejmowania i

prowadzenia działalności nadzorowanej, określonych w ustawie nie stosuje się

w przypadku działalności w zakresie utrzymywania ozdobnych zwierząt wodnych

w celach zarobkowych w akwariach (akwaria komercyjne), sklepach

zoologicznych, sklepach ogrodniczych, stawach ogrodowych lub hurtowniach.

 

Z poważaniem

 

Anna Hoffman

 

Biuro Zdrowia i Ochrony Zwierząt

 

 

 

Dziękuje użytkownikowi niger1317 za podesłanie mi tego meila.

 

Czyli wszystko jasne w tym temacie. Nie sądzę aby był sens kontynuacji go.