Parę pytań początkującego

[Pley]

Poglądy tej kobiety to po prostu herezje i ktoś potomny może przez to stracić ryby. Jakiej reakcji oczekiwałeś? 

Davy, czasem warto zrozumieć metaforę . A grypa była bardzo dobrą.

[DawW]

No to ja wrócę do pytania:

 

A jakie mało wymagające roślinki byście mogli polecić na pierwszy plan?

Na ile mało wymagające? Jakie masz oświetlenie, podłoże?

Mogę śmiało polecić bo widziałem w 54L (60x30x30) jak rosła, roślinę Marsilea hirsuta. Rosła na piachu z kulkami G/T, światło nie całe 0,4W/L i sporadycznie carbo. 
 

[Mapet]

Jest takie coś jak patogeny.

Dlaczego dla ryb z różnych źródeł robi się osobne kwarantanny a nie razem, pomimo tego, że mają trafić do tego samego zbiornika i pomimo, że będą leczone tymi samymi lekami (oczywiście przyjmuję, że mają to samo i ryby są takie same).

Weźmy np. bakterie jedna ryba z jednego żródła ma szczep bakterii A a druga ryba z drugiego żródła szczep B, wpuszczamy takie ryby do jednego kwaranatnnowego akwarium, szczepy bakterii zaczynają ze sobą walczyć, współrywalizować co za tym idzie bardzo szybko się namnażać i uruchamiają wszelkie mechanizmy ochronne i wtedy nawet jeśli podamy jakiś silny antybiotyk na bakterie, któreś z nich przeżyją i się uodpornią i tak będziemy walczyć do śmierci albo naszej albo ryb.

A w takim sklepie akwarystycznym, gdzie jest przemiał ryb, jedna siatka do wszystkich akwarii, złe warunki, często wspólna filtracja na wszystkie bańki... Proponuję kiedyś kupić drogie ryby i robić wszystko jak do tej pory im strata będzie bardziej bolesna tym szybciej co niektórzy by to zrozumieli.

Akwarium dobrego znajomego?

Przykro mi, ale nawet takiemu co dawał by sobie rękę uciąć za Swoje ryby nie wierzę.

Rośliny nawet od bardzo dobrego znajomego odkażam i trzymam w kwarantannie.

 

Edit:

 

 

 

Jeśli kupione ryby są słabe to i tak padną.

I w następnej linijce piszesz:

 

 

Z ręką na sercu.. praktykuję to od 4 lat i nigdy żadna ryba nie padła.

Proszę Cię...

 

 

 

kupić ryby które są łatwe w hodowli

A jak ktoś nie chce ryb prostych w hodowli?

 

 

 

po prostu je wrzucić do akwarium

Ryb się nie wrzuca, przeprowadza się aklimatyzację, nawet bez kwarantanny to jest potrzebne.

 

 

 

Jeśli bierzemy wodę itd.. z zaufanego źródła to na pewno będzie ok.

Przecież nawet w odkażonej kranówie, zdatnej do picia znajdują sie wiciowce...

Ty na pewno wiesz o czym Ty piszesz czy po prostu robisz to tak: nie znam się a się wypowiem?

 

 

 

Z ręką na sercu.. praktykuję to od 4 lat

 

 

Witam Mam na imię Monika i pochodzę z Piaseczna. Akwarystyką interesuję się od około roku

Interesujące... To ile w końcu 4 lata czy rok?

 

 

 

Bo czuję się jakbym była na forum o dzieciach.

Przepraszam a z kim mam "przyjeność"?

Nawet kłamać nie potrafisz i się gubisz. Zamiast chłonąć wiedzę to wypowiadasz się na tematy na które nie masz pojęcia i jeszcze dyskutujesz.

 

Jak widać powyżej nie biorę w ogóle pod uwagę braku jakiej kolwiek kwarantanny, bo jest to podstawą  naszego "zdrowego" akwarium.

[Claire1983]

Od roku posiadam wlasne akwarium, w środowisku akwarystów jestem od ponad 4 lat.

Czepiacie się .. po prostu się czepiacie.

Ja nadal uważam, że żadna przesada nie jest dobra. Może mam szczęście i wszyscy moi znajomi akwaryści również bo u nas na prawdę nic się nie  dzieje.

Ja nie wierzę, że każdy z Was przeprowadza kwarantannę dla każdej ryby, którą zakupi. Ja nigdy tego nie robiłam i robić nie będę.

 

Jestem niemile zaskoczona, że tak mnie atakujecie tutaj. Przecież nikogo nie  chcę urazić. Uważam po prostu, że niektórzy przesadzacie i wymądrzacie niesamowicie a w praktyce i tak nie stosujecie większości rad jakie tu dajecie... 

 

A co do ryb, to nigdy żadna mi nie padła po założeniu akwarium. To mialam na myśli.

Mam drogie ryby, pielegnice severum, mam je już od prawie roku, w między czasie zmieniałam resztę obsady bez żadnej kwarantanny. Wszystko jest w porządku.

Mówię tylko na moim przykładzie, jak jest u mnie. czy zasługuję na taką krytykę od razu na wstępie?

Każdy ma prawo do swojej opinii. Na tym polega cywilizowana dyskusja.

 

Jak to się mówi "coś co wydaje się głupie, ale działa, wcale nie jest głupie" U mnie działa i u moich znajomych też. WYmieniamy się rybami, oddajemy sobie narybek..facet z zaprzyjaźnionego sklepu regularnie bierze ode mnie ryby a ja od niego i wszystko jest ok.

 

Penwie to jest jakieś ryzyko.. ale myślę, że nie aż tak ogromne jak Wam się wydaje. 

[Pley]

 

 

Mam drogie ryby, pielegnice severum,

4-5zł/szt detal to drogo? 

I nie masz severum, a Heros efasciatus. Severum to gębacz i ryba niedostępna w EU.

 

Mówię tylko na moim przykładzie, jak jest u mnie. czy zasługuję na taką krytykę od razu na wstępie?

To, że u Ciebie jest ok, nie znaczy, że ktoś inny też będzie miał takie szczęście. Poza tym mówimy w Twoim przypadku o rybach odpornych do bólu. Mało to efasciatusów w akwariach z wodą PH 8? Ryby wyglądają i czują się koszmarnie, a żyją. To samo nadmiar NO2... bakterie nie muszą być wyjątkiem.

 

Ja nie wierzę, że każdy z Was przeprowadza kwarantannę dla każdej ryby, którą zakupi. Ja nigdy tego nie robiłam i robić nie będę.

Nikt Ci nie karze wierzyć, ale zrozum, że są akwaryści, którzy podchodzą tak samo i do ryb wartych 100zł/szt jak i takich po "piątce". Ja staram się robić kwarantanne zawsze. Nawet minimalna- jak juz nie mozesz utrzymac ryb 4tyg na kwarantannie to chociaz 2tyg...

 

, że nie aż tak ogromne jak Wam się wydaje. 

Raczej Ty nie jesteś świadoma tego ryzyka. Poważnie pójdź czasem na jakąś porządna prelekcje, poczytaj coś więcej niz broszurkę czy książkę.  

[Dhuz]

 

 

Ja nigdy tego nie robiłam i robić nie będę.

To nie rób, przecież nikt Cię nie zmusi. Ja robię i cieszę się, że robię. Ostatni raz, jak z własnego idiotyzmu i pośpiechu zaniechałem, straciłem całą obsadę. To, że 'przecież u mnie nic się nie działo' nie znaczy, że u każdego tak będzie. Wystarczy jedno zwierzę/roślina przenosząca patogeny, trochę stresu związanego z wprowadzeniem nowego elementu zbiornika i bum. Podobnie ma się z jazdą po pijaku. "Przecież ja jeżdżę po piwku i nic się nie dzieje, o co się czepiają!". No ale, idźmy dalej.

 

 

Przecież nikogo nie chcę urazić. Uważam po prostu, że niektórzy przesadzacie i wymądrzacie niesamowicie a w praktyce i tak nie stosujecie większości rad jakie tu dajecie...

"A w ogóle, to na pewno tylko tak mówicie!" - zastanów się, czy chcesz, by wzięto Cię na poważnie. Bo póki co zarzucasz tylko ludziom, że się nie znają, twierdzisz, że wiesz lepiej i wmawiasz innym użytkownikom, że kłamią. Co jest zabawne, bo...

 

 

A co do ryb, to nigdy żadna mi nie padła po założeniu akwarium. To mialam na myśli.

Teraz można zarzucić Ci to samo. Projekcja itp. Czaisz, o czym mówię?

 

 

Mówię tylko na moim przykładzie, jak jest u mnie.

Używając tego przykładu, by udowodnić ludziom, że się nie znają? Czyli wszystkie inne przykłady są w jakiś sposób merytorycznie mniej warte?

 

 

Każdy ma prawo do swojej opinii. Na tym polega cywilizowana dyskusja.

Skoro każdy ma prawo do swojej opinii, czemu mam wrażenie, że jesteś urażona tym, że ktoś ma odmienne od Twojej? Lub co gorsza, odmienne doświadczenia

 

 

Penwie to jest jakieś ryzyko.. ale myślę, że nie aż tak ogromne jak Wam się wydaje.

Nie zdajesz sobie nawet sprawy z tragizmu takiego podejścia do ryzykownych praktyk w życiu codziennym. No, ale przecież skoro już zdenuncjowałaś heretycką teorię potrzeby kwarantanny...

[Mapet]

Claire1983 tu masz przykład po co są kwarantanny.

 

http://forum.superakwarium.pl/topic/48189-leczenie-ospy-a-krewetki/?p=482608

[DavyJones]

Czy robicie kwarantannę nowych roślin?  Rośliny z przycinki/innych zbiorników są nosicielami przeróżnych drobnoustrojów, w tym chorobotwórczych. Ja na 99% przywlokłem sobie wypławki. A czego nie było widać to się nie dowiem i oby.

 

 

 

[Dhuz]

 

 

Czy robicie kwarantannę nowych roślin?

To konieczność. Nigdy nie wiadomo, co na nich przyjedzie na gapę.

[Claire1983]

4-5zł/szt detal to drogo? 

 

I nie masz severum, a Heros efasciatus. Severum to gębacz i ryba niedostępna w EU.

 

 

 

To, że u Ciebie jest ok, nie znaczy, że ktoś inny też będzie miał takie szczęście. Poza tym mówimy w Twoim przypadku o rybach odpornych do bólu. Mało to efasciatusów w akwariach z wodą PH 8? Ryby wyglądają i czują się koszmarnie, a żyją. To samo nadmiar NO2... bakterie nie muszą być wyjątkiem.

 

 

 

Nikt Ci nie karze wierzyć, ale zrozum, że są akwaryści, którzy podchodzą tak samo i do ryb wartych 100zł/szt jak i takich po "piątce". Ja staram się robić kwarantanne zawsze. Nawet minimalna- jak juz nie mozesz utrzymac ryb 4tyg na kwarantannie to chociaz 2tyg...

 

 

 

Raczej Ty nie jesteś świadoma tego ryzyka. Poważnie pójdź czasem na jakąś porządna prelekcje, poczytaj coś więcej niz broszurkę czy książkę.  

 

 

Jak to nie mam pielęgnic severum, niby co? Czemu gadasz takie bzdury? Chcesz mnie wyśmiać bezpodstawnie i udowodnić, że jestem jakimś laikiem? 

 

Pielęgnice severum jak najbardziej istnieją i nie są to tanie ryby. U mnie mają się świetnie, mam je już przeszło pół roku. Regularnie składają ikrę, są zdrowe i rosną na potęgę.

 

http://rybyakwariowe.eu/ryba-akwariowa/pielegnica-severum-pielegnice/

 

I nie 5 zł za szt tylko 180 zł za sztukę...

 

Czemu za wszelką cenę chcecie wyśmiać i podważyć wszystko co napisałam i łapiecie mnie za każde słówko?

 

Pierwszy raz spotykam się z takim forum, gdzie ludzie tak się atakują.

 

Żegnam 

[Dhuz]

Nerka, powodzenia w internecie z takimi bajkami i kompleksem ofiary.

[Pley]

Ryba z linku to nic innego jak Heros sp. "Rotkeil"- ryba bardzo popularna i właściwie jest to odmiana Heros efasciatus.
180zł za parę dorosłą jeszcze jestem w miare uwierzyć, ale tylko parę i tylko dorosłą . Młode są w detalu po 5-8zł jak efasciatusy.

Tak więc nadal uważam, że nie masz severumów. Znam się trochę na pielęgnicach i wiem jakie są w handlu, a jakie nie są, ale próbują nimi być .

Sama udowodniłaś teraz, że jesteś laikiem- podsyłając powyższy link, który mnie tylko utwierdził w moim przekonaniu.

Pozdrawiam.

[qrazer]

Czy jest możliwe to że przez filtr kaskadowy akwarium szybciej dojrzewa niż w filtrze wewnętrznym? Bo mam takie wrażenie.

[DavyJones]

To konieczność. Nigdy nie wiadomo, co na nich przyjedzie na gapę.

Jak to robisz?