Utrzymanie czystosci w zbiorniku.

[ahaed]

Zastanawiał się ktoś dokładnie nad tą sprawą?

Myjemy akwarium? Myjemy.

Filtry? Ależ oczywiście.

Dekoracje? j.w.

 

Ale czy o czymś nie zapominamy?

 

Gotujemy w soli co się da. Jeszcze trochę a pojawią się posty, że rośliny także trzeba dać do solanki.

Woda z kranu? Czemu jej nie gotujemy? Szczególnie w solance :zamieszany:

Staramy się wszystko odkazić, jednak i tak są problemy z glonami, ślimakami itp

Jaka jest odpowiedź? "Bo to było na roślinkach ze sklepu". Jest tak, prawda ?

 

Więc myjemy te roślinki i inne cuda. I co z tego?

Skoro podczas tej operacji mamy zarodki chorób, glonów i innych rzeczy na rękach.

Korzenie? Tak samo, pieścimy się wręcz z nimi. Co z tego? Skoro nasze brudne łapska są pełne bakterii i innego syfu.

 

Mało tego, nie raz każdemu się zdarzyło podejść do akwarium zaraz po posiłku, po sprzątaniu w mieszkaniu czy po codziennej toalecie.

Ile jest wtedy "żyjątek' na naszych rękach, które to z kolei nie są niestety kompatybilne z środowiskiem wodnym?

 

Uogólnię to wszystko do dwóch pytań:

 

- czy po jakiejkolwiek operacji przy zbiorniku, w domu myjemy ręce?

- czy samo mycie wystarczy? Może trzeba by ręce wygotować w solance aby były one w 100% bezpieczne?

[Adek86]

Kiedyś przeczytałem, że najwięcej zarodników glonów jest w powietrzu. Może je też trzeba wygotować? Albo puścić przez jakiś filtr? A może zamiast zwykłego światła w domu powinny być lampy uv. Jak myślicie...

[ahaed]

Na czacie poszła porada: podobno pomaga napalm lub fosfor biały.

Ktos sprawdzał? Może to potwierdzić?

[Atreyu]

Pamiętam taką sytuację, chyba z RA. Gość odkażał wszystko, nowe rośliny itd, bo bał się że "przyniesie glony"... a ich zarodniki są nawet w kranówce.

 

Sytuacja podobna też z "odkażaniem" filtrów i w ogóle całego akwarium po chorobach... co przy okazji psuje parametry, obniża odporność ryb i cała zabawa zaczyna się często od początku.

 

Co do reszty, w naturze ryby żyją w rzekach. To nie środowiska sterylne, wprost przeciwnie. Ciągłe "odkażanie" tylko po to by ryby nie spotkały jakichkolwiek złych "bakterii" bardziej szkodzi niż pomaga.

- czy po jakiejkolwiek operacji przy zbiorniku, w domu myjemy ręce?

 

Ja akurat myje, szczególnie jeśli zaraz mam jeść. Ktoś tam kiedyś badał wodę w baniaku i tam gorzej niż w szambie, bakterie coli itd.

[ahaed]

Ja akurat myje, szczególnie jeśli zaraz mam jeść. Ktoś tam kiedyś badał wodę w baniaku i tam gorzej niż w szambie, bakterie coli itd.

 

O kolego moderatorze. To ja widzę tutaj jedno wyjście: gotowanie rąk w domestosie ewentualnie w solance.

[grzegrzół]

Myślę ze wystarczy umyć rączki w płynnym mydle antybakteryjnym nieperfumowanym za każdy razem tak robię

przed zabiegami w akwarium.

[DavyJones]

Na tym forum, czytałem gdzieś, że dolanie mineralnej wody do akwarium jest śmiertelnie niebezpiecznie. Z ta sterylnością akwaryści idą chyba za daleko.

Ryby w naturalnym środowisku stają naprzeciw wielu "zagrożeniom". Przynoszę rozwielitki z Widawy dla moich Bojowników. W rzece jest pełno glonów i "brudu". Czasami przypadkiem złapię larwę Wodzienia. Raz złapałem "coś", ale zostało natychmiast zjedzone, nawet nie wiem co to było, ale rybom smakowało.

 

Wczoraj w sklepie akwa słyszałem rozmowę dwóch klientów, z których jeden twierdził, że w obawie przed ślimakami wyparza wszystkie rośliny: "Jak to wyparzasz? Znaczy odkażam przez kilka dni..."

[Erni-lee]

Z tym odkażaniem akwarium itp. to lekka przesada ale jak ja wkładam łapy do akwarium stosuję płyn chirurgiczny do odkażania rąk. I myję je na wszelkie sposoby ale i tak moja suchość skóry pozostawia wiele do myślenia na powierzchni. Lecz co z tego moje ryby nigdy nie chorowały choć zdarza mi się wodę lać z kranu gdy nie mam odstanej. Ryby i inne zwierzęta wodne mogą się przystosować do nowych warunków niekoniecznie sprzyjającym im.

[ahaed]

A teraz czytamy jeszcze raz pierwszego posta i szukamy tam nutki sarkazmu

[niger1317]

Nie wiem czy trafiam w sens tego tematu, ale chyba chodzi o to że jeśli nie zapewnimy glonom dobrych warunków do rozwoju to nawet jeśli przyniesiemy jakieś z roślinę z zoologa to nie musimy się obawiać inwazji glonów. Co do bakterii...jeśli nie mamy osłabionych ryb, to bakterie nie wywołają żadnych chorób. A czyszczenie wszystkiego, gotowanie z solą i lanie chemii do odkażania i pozbywania się bakterii sprawia ze ryby są mniej odporne na choroby.

 

Ja osobiście nie stosuje żadnej chemii, szyby w akwarium raz w miesiącu od środka przecieram tą samą już od paru miesięcy gąbką, reszty ozdób typu korzeń, kokos nie czyszczę bo nie ma potrzeby. Zanim wsadzę ręce do akwarium to nie myje, chyba że mam na prawdę brudne w jakiejś chemii. Po wyjęciu myje z oczywistych względów.

[DavyJones]

[...], ale chyba chodzi o to że jeśli nie zapewnimy glonom dobrych warunków do rozwoju to nawet jeśli przyniesiemy jakieś z roślinę z zoologa to nie musimy się obawiać inwazji glonów.

No własnie. A ja planuję Malawi i zastanawiam się jak wyhodować piękne nitkowate glony, które będą porastały skały, a jak się uda to boczne szyby akwarium.

[dziki]

hallo

A teraz czytamy jeszcze raz pierwszego posta i szukamy tam nutki sarkazmu

Italikiem te części powinieneś zaznaczać

zastanawiam się jak wyhodować piękne nitkowate glony, które będą porastały skały, a jak się uda to boczne szyby akwarium.

Podlewaj obficie KNO3 a wychowasz monstrualne niteczki ale ph nie może przekroczyć 8,5, powyżej tej granicy masz szanse na glony wapienne

[Ktoś]

Myślę ze wystarczy umyć rączki w płynnym mydle antybakteryjnym nieperfumowanym za każdy razem tak robię

przed zabiegami w akwarium.

Czyli wkładając ręce dajesz dodatkową chemię do akwa bo ciężko jest potem dokładnie spłukać i wytrzeć ręce po mydle. A, jeszcze jedno, masz akwa 260l czyli obstawiając standard 50cm wysokości, rozumiem że myjesz nie tylko dłonie, ale także całą rękę aż po pachy. A w czasie gmerania masz założona siateczkę na włosy, nożyczki wygotowane, i nie dotykasz niczego co wcześniej nie było umyte/zdezynfekowane i broń borze nie drapiesz się pogłowie zastanawiając się co tu jeszcze zrobić przy akwa.

[Erni-lee]

Weźcie przestańcie bo chirurgów z akwarystów niedługo zrobicie Nawet po sraniu włożysz łapy i nic się nie stanie