Skocz do zawartości

Kamyki czy piasek na dno


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich.

Posiadam akwarium 112l

Grzałka Elite 50w

Filtr wewnętrzny Aquaszut Junior Bio N 500

 

Obsada:

Zmienniak czerwony platka 3 szt. 2 samice,1 samiec + 4 młode

Zmienniak wielobarwny 1 szt.

Gupik pawie oczko 3 szt. 2 samice 1 samiec.

Gupik endlera 1 szt.samica +/- 10 szt młodych

Zbrojnik złoty 1 szt.

 

Moje pytanie odnośnie podłoża.Jak widać na załączonych zdjęciach dno mojego akwa wyłożone jest kamykami.Ostatnio przeczytałem w prasie akwarystycznej że taki materiał na dno nie nadaje się za bardzo ponieważ podawany rybkom pokarm nie zjedzony w całości wędruje na dno,między kamyki właśnie,gdzie zalega i zanieczyszcza wodę.We wspomnianej prasie jak i internecie obserwuję że akwa są wyłożone drobniutkim piaskiem.Interesują mnie wszelkie informacje za i przeciw,kamykom oraz piasku.Według moich obaw,piasek na dnie mógłby być zasysany przez filtr,tak myślę,choć nie do końca ponieważ ryby które mam w akwa nie należą do tych które przekopują dno.Jeśli już doradzicie mi piasek to jaki jest najlepszy,czy może być taki z naszego środowiska,a jeśli tak to jak taki piasek przygotować do akwa.

post-17033-0-25102600-1373371617_thumb.jpg

post-17033-0-82010100-1373371639_thumb.jpg

Edytowane przez trigger76
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwykły piasek z atestem z marketu budowlanego będzie ok. Wystarczy go dobrze wypłukać. Hmm czy mi się wydaje czy masz same sztuczne "rośliny"?

Co do piasku to ok.Co do roślin to nie ukrywam,są sztuczne.Jeszcze tydzień temu były w akwarium rośliny prawdziwe,lecz nie do końca z przeznaczeniem akwariowym,były to rośliny z pobliskiego stawu.Nie znam dokładnie nazw,ale jedna z roślin to była pływająca,pojedyncze gałązki z krótkimi liśćmi,wiem że rosną do dna łącząc się ze sobą.Druga roślina to była większa kępka trawy która rosła na dnie.Nie wiem czy od rośliny pływająej czy tej rosnącej na dnie,ale zrobił się syf,zachorowała jedna ryba i niestety padła,dlatego pozbyłem się tego.Na razie nie zamierzam "grzebać" w akwa z racji że niedawno to było a poza tym nie lubią tego ryby.Całość akwarium wygląda tak że samo akwa zostało kupione przez bliskich,filtr i grzałka również,do tego również ryby.Sytuacja jest taka że nie mam żadnych dochodów i nie za bardzo mogę pozwolić sobie na kupno roślin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie moje akwaria mają piasek jako podłoże i mam też kopiące ryby. Jednak piach mi wcale nie jest wciągany do filtra. Rośliny również w piasku będą fajnie rosły. Jeśli ma się odpowiedni filtr i garść świderków, to takiego piasku również nie trzeba odmulać. Akwarium jest wtedy stabilniejsze. Co do tego jaki to może być piasek. Ja polecam kupienie taniego piasku do piaskownic, oczywiście z atestem PZH. Ważne jest też, aby piasek przetestować, czy nie podnosi twardości wody. Też nie jest tak, że np. kupując piasek firmy Kreisel w dwóch różnych marketach, że będzie to ten sam piach o takim samym wpływie na wodę. Często można się spotkać z tym, że firma wydobywa go z różnych piaskowni. Co zatem polecam? Najszybsza metoda, to zabrać do sklepu buteleczkę z wodą i kwaskiem cytrynowym i na miejscu sobie wstępnie taki piasek przetestować, czy się nie pieni po kontakcie z kwaskiem. Potem po zakupie trzeba zrobić drugi test, czyli wsypujemy do szklaneczki na dno garść piasku, dolewamy wodę (najlepiej demineralkę, taką co się do żelazek leje), mierzymy twardości. Testy wody w szklance ponownie przeprowadzamy po 2 dniach. Jak twardości się nie zmieniły, to spokojnie można dać taki piach do akwarium. Płukanie to tak jak Maziama napisała, trzeba porządnie wypłukać i tyle ;)

 

Co do kamyków. Na kamykach gorzej rosną roślinki, ryby sobie nie pokopią i faktycznie trudniej utrzymać kamyki w czystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uaa... to nie kamyki tylko jakieś głazy. Za niskie podłoże (rośliny nie wykształcą w pełni systemu korzeniowego). Sztuczne rośliny pewnie kosztowały majątek, mógłbyś za to kupić zdrowe i prawdziwe. Poza tym takie plastiki nie biorą udziału w zachowaniu równowagi biologicznej. Widzę też jakieś szklane kulki oraz, o zgrozo, muszle. Grzałka jest 2x za mała do tego akwarium. Do 112L powinno być min. 100W, jeżeli chcesz mieć w ogóle wpływ na temperaturę w akwarium. No i co do samego akwarium, to widzę że stoi przy oknie. Czyli cała masa błędów. Kiedy wpuściłeś rybki? Przygotowałeś im odpowiednio wodę? Czy akwarium dojrzało? A może po prostu rzuciłeś się na akwarium bez przygotowania (wiedzy) i postanowiłeś zamęczyć biedne zwierzęta? 

Oddaj ryby, zostaw sobie w akwarium tą martwą naturę, co tam masz i poczytaj (dużo poczytaj), a potem zrób wszystko jak należy. No chyba że podoba Ci się taki efekt w Twoim akwarium i nie chcesz nic zmieniać, wtedy oddaj ryby albo od razu je uśmierć, zamiast męczyć.

 

Czytałeś? http://forum.superakwarium.pl/topic/3510-zak%C5%82adanie-i-utrzymanie-akwarium-kompedium-wiedzy/

 

Tu użytkownik miał też kilka pytań, między innymi odnośnie dna http://forum.superakwarium.pl/topic/39899-moje-akwarium-54l/?do=findComment&comment=410258 ale był lepiej przygotowany do akwarystyki. Przeczytaj dokładnie. Najlepiej dwa razy.

 

P.S. Takiej akwarystyce mówię stanowcze i zdecydowane nie. No i muszelki, postaw je sobie koło akwarium ale nie w zbiorniku.

Edytowane przez rafesor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Grzałka jest 2x za mała do tego akwarium. Do 112L powinno być min. 100W, jeżeli chcesz mieć w ogóle wpływ na temperaturę w akwarium.

To jest bzdura.
Chyba, że zbiornik trzyma w piwnicy ;).
Zbiornik w pomieszczeniu o temp. pokojowej nie wymaga grzałki 1W = 1L, wystarczy 0.5W= 1L.

 

No i co do samego akwarium, to widzę że stoi przy oknie. Czyli cała masa błędów.

Argument ?

Ja miałem do niedawna 4 akwaria vis a vis z oknem i było ok. Wiele osób ma akwaria na parapecie bądź oświetlone wyłącznie słoneczkiem ;)


Z resztą w miare się zgadzam. Autor tematu faktycznie słabo zna wymagania swoich ryb i zbiornik jest po prostu kiepski.

Podłoże - piach.
 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

rafesor, dnia 11 Lip 2013 - 11:45, napisał: Grzałka jest 2x za mała do tego akwarium. Do 112L powinno być min. 100W, jeżeli chcesz mieć w ogóle wpływ na temperaturę w akwarium. To jest bzdura. Chyba, że zbiornik trzyma w piwnicy . Zbiornik w pomieszczeniu o temp. pokojowej nie wymaga grzałki 1W = 1L, wystarczy 0.5W= 1L.


Mniejsza grzałka pracuje dłużej i w ogólnym rozrachunku wychodzi drożej (wielokrotnie można o tym przeczytać w różnych mądrych postach na tymże forum), latem może jest ok, grzałka mało co pracuje, zimą przy akwarium stojącym pod oknem (największy współczynnik przenikania ciepła, co za tym idzie najmniejszy opór cieplny i spadek temperatury). Ktoś powie, że jest kaloryfer, ale ciepło unosi się do góry wymuszając cyrkulację, nie liczyłbym tu za mocno na konwekcję. Pozostaje ewentualne wietrzenie i nie jestem pewien czy 0,5W/L wystarczy. Zrób eksperyment zimą i postaw termometr przy oknie a drugi na przeciwległej ścianie. Jeśli okna są dobre (czyli nie są 100% szczelne) to będzie spora różnica temperatur (u mnie jest to nawet 8-9 C pomiędzy pomieszczeniem a wnęką okienną). Jeśli okna nie są wentylowane, to albo masz dobrą instalację nawiewno/wywiewną albo masz wilgoć w domu. Do wyboru. Pozostaje jeszcze kwestia samego osadzenia okna, docieplenia elewacji w okolicy otworu okiennego. Często to nie samo okno ale błędy montaży powodują wychładzanie przegrody tuż przy samym elemencie okiennym.

A teraz z lekką przesadą i wyolbrzymieniem. Akwarium to spore źródło wilgoci, a błędy docieplenia otworu okiennego (spotykane nader często, szczególnie w budownictwie wielorodzinnym) spowodują powstanie mostków termicznych, wzmożony miejscowy przepływ strumienia ciepła, co w połączeniu z wilgocią z akwarium i unoszeniem wilgoci przez strumień ciepła spowoduje zawilgocenie przegrody. Co przy nie wietrzonym pomieszczeniu (w końcu trzeba utrzymać zimą temperaturę pokojową) da nam efekt pocenia ściany, a w dłuższej perspektywie zakwit grzyba na wyprawce tynkowej, w miejscach o najmniejszym oporze cieplnym. Uff.. trochę przesadziłem z tą fizyką budowli.
W każdym bądź razie, uważam że do akwarium 100l powinno się jeszcze stosować przelicznik 1W/l. Nie jest to jeszcze aż taka objętość, żeby być niewrażliwa na zmiany temperatury. Takie jest moje zdanie.

 

No i co do samego akwarium, to widzę że stoi przy oknie. Czyli cała masa błędów. Argument ? Ja miałem do niedawna 4 akwaria vis a vis z oknem i było ok. Wiele osób ma akwaria na parapecie bądź oświetlone wyłącznie słoneczkiem


Argumenty? A proszę:
Na początek jeden z aksjomatów akwarystyki, "akwarium w zacienionym miejscu". Wiele mądrzejszych ode mnie ten temat wałkowało i w wielu poradnikach o tym stało, nie zamierzam się z nim kłócić. Być może zatrzymałem się z tymi wiadomościami w ubiegłym tysiącleciu, gdzie taki pogląd był popularny. Na tym forum w poradnikach także tak pisano, więc skoro to bzdura, to należałoby to zmienić. Nie będę podawał linków, można wklepać w gugla, albo spojrzeć chociażby na forum "rośliny akwariowe", cytat z porad dlaczego nie ustawiać akwarium pod oknem:
  • brak bezpośredniego dostępu światła słonecznego padającego na szyby akwarium (niekorzystne refleksy)
  • brak narażenia na przeciągi (w przypadku akwariów otwartych i ryb np. z rodzaju labiryntowanych)​

Zgadza się że niektórzy akwaryści opierają się tej zasadzie i wykorzystują dobrodziejstwa słoneczka, np w akwariach typu "Low Tech". Wiedzą jak prowadzić akwarium, jak dbać o rośliny pomimo braku kontroli nad takim czynnikiem jak światło. Ja bym się jednak nie odważył.
Po mojemu:
Po pierwsze światło dociera przez okno oraz przednią/tylną szybę zbiornika, część promieniowania UV jest odbijana przez 3 przeszkody (ktoś nawet doszedł na tym forum do wniosku, że przykrywanie zbiornika szybą to nic dobrego, właśnie z tego względu). Szyba również zniekształca widmo światła, dochodzi do dyspersji i refrakcji. Czyli najlepiej oświetlać bezpośrednio taflę wody, ewentualnie poprzez materiały przepuszczalne dla UV i niezaburzające widma.
Po drugie światło pada w sposób jaki jest niespotykany w naturze (ten argument jest kontrowersyjny, bo akwarium niczym naturalnym nie jest ale przecież dążymy żeby jak najbardziej było).
Po trzecie wykonanie aranżacji bazującej na trzech planach, czyli z tyłu wysokie rośliny, w środku średniej wysokości, na przedzie niskie, spowoduje, że tylko trzeci plan będzie doświetlany, reszta roślin nie otrzyma wymaganej ilości fotonów. No chyba że wykonamy aranżację odwrotnie (w kierunku światła), a my będziemy podziwiać tył akwarium, ale to trochę dziwne?
Po czwarte, z tego co wiem to słońce świeci inaczej w regionach które staramy się odwzorować w zbiorniku, ma inne natężenie, dłuższy czas ekspozycji, no i inne widmo? Latem może, zimowe słoneczko "no good".

I teraz reasumując, polecasz początkującemu akwaryście, który pakuje plastik i muszle do zbiornika, trzymanie akwarium w oknie? Jeśli tak to ok. Ja się z tym nie zgadzam.
Co do podłoża, to piasek.

P.S. Miałeś akwarium vis a vis, czy w oknie jak w tym przypadku?
P.S.2 Może o uśmiercaniu rybek napisałem za ostro i przesadnie. Sztuczne rośliny i muszelki działają na mnie jak płachta na byka. Jeszcze do pełni szczęścia brakowało kuli.

Edytowane przez rafesor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vis a vis- naprzeciw siebie ;).

A co do grzałek, to więcej doświadczenia, a mniej czytanych danych - do niedawna miałem łącznie 8 zbiorników na raz i w żadnym nie miałem grzałki NIGDY. Temp stała - 25-26stopni dzień/noc.

Teraz w największym (405L) mam 150W grzałkę, która oczywiście nie uruchomiła się ani razu, a woda w zbiorniku (przypominam, mamy lato) - 28-29stopni.

Osobiście uważam, że grzałka jest wystarczająca.


Zbiornik przy oknie to żadna filozofia i nie wiem skąd demonizowanie tego typu "oświetlenia".
Jak dobrze się prowadzi zbiornik to nie ma glonów - no chyba, że na nich nam zależy (Malawi, Tanganika) to nie musimy się przejmować wcale.

 

brak narażenia na przeciągi (w przypadku akwariów otwartych i ryb np. z rodzaju labiryntowanych)​


To zdanie samo w sobie jest paradoksem bo ryb labiryntowych nie należy trzymać w zbiornikach otwartych ;)

 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pley, że jest to możliwe, a Rafesor że to rozwiązanie dla doświadczonych akwarystów

Dokładnie Pley nie przeczę że to nie możliwe. Błędem jest to w tym przypadku.

Co do grzałki to obstaję przy swoim, wolę mieć zapas  :razz:  jakby mi ktoś okno ukradł.

 

A tu akwarium nie jest Vis a Vis tylko w oknie. Vis a vis jakby było na przeciwległej ścianie.

Natomiast Pley, musisz się zgodzić, że temu zbiornikowi trochę brakuje. Z drugiej strony to może i właśnie to miało być jezioro tektoniczne? Bo roślin nie widzę  :mrgreen: chociaż ryby nie takie.

 

Prawda jest taka, że zrobił się nieładny offtop, moja wina.

Edytowane przez rafesor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

E tam. Będzie dla potomnych o tych grzałkach.
W sumie może też może poszukam na zapas grzałeczek. Kraków ostatnio to istnie odzwierciedlenie gry pt. GTA więc wybicie okna nie byłoby niczym nowym :D.

Baniakowi brakuje. Jak już miałby zostać w tym miejscu to zrobiłbym całą tylnią ściane w nurzańcu - tak by tworzył tło.

Reszte baniaka doświetlić jakimś chociażby kompaktem o barwie zimnej i dać mchy oraz mikrozoria - spokojnie urosną nawet przy minimum światła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Co do grzałki to obstaję przy swoim, wolę mieć zapas  :razz:  jakby mi ktoś okno ukradł.

Ja też, pomijając tak drastyczne sytuacje ;), może się zdarzyć, że trzeba podleczyć ryby i podnieść temp..

Przy 1W na 1L jest to osiągalne, przy 0,5W na 1L nie o każdej porze roku i nie we wszystkich warunkach mieszkaniowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...