micuch11 Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Są już wysuszone tylko jak je spreparować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemok96 Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Zagotować w solance, później w zwykłej wodzie i na koniec można jeszcze go wymoczyć tak z 5 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jungu Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 zagotować w solance, później w zwykłej wodzie i na koniec można jeszcze go wymoczyć tak z 5 dni Tak można robić dla 100% pewności. Ja gotowałem tylko raz ok 3-4h (duży korzeń w parowniku) w solance (solankę robisz do stężenia nasyconego), już po takim gotowaniu korzeń prawie sam tonął. Później zostało tylko moczenie ok 4dni w wannie z wodą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
micuch11 Opublikowano 27 Lutego 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2012 Dzięki za odpowiedz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domino Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 Witam. Mam korzenie które niestety są z drzew owocowych - wiśni i jabłoni. Leżą sobie na dworzu, korzenie wiśni jakiś rok, jabłoni pół. Czy można je po spreparowaniu włożyć do akwarium? Czy lepiej nie ryzykować? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jungu Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 jak masz pewność że nie były pryskane czy podlewane nawozami to możesz... jak takiej pewności nie masz to bym nie ryzykował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domino Opublikowano 3 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2012 Nie były pryskane, ani podlewane nawozami. Ale czy tej żywicy już w środku nie ma? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrzesiekK Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Ja bym na Twoim miejscu nie ryzykował. Szkoda ryb w akwarium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tazz Opublikowano 4 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2012 Cześć. Dostałem dziś korzeń do mojego krewetkarium z gupikami, ale nie wiem czy był preparowany i nie wiem z jakiego jest drzewa. Tak on mniej więcej wygląda. Zatanawia mnie czy to co jest na zdjęciu, trzeba obciąć? Te odstające jakby gałązki? (Chodzi o to co jest takie jakby lekko rozmazane, najbardziej widoczne na pierwszym planie, odstające:P) I czy ten otwór w korzeniu nie zrobi krzywdy gupikom i krewetkom? Mogę go włożyć do akwa? Co zrobić przed włożeniem? Edit: Dowiedziałem się że był kupiony na allegro, i facet miał niby dużo tych korzeni. Więc jest chyba dobry? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek24 Opublikowano 18 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2012 Witam,mieszkam w Łebie czyli nad morzem.Znam las nad samą plażą który jest istnym cmentarzyskiem sosny.Jest po-prostu masa gałęzi suchych,bardzo starych z niesamowitymi odnogami.Wiadomo że takie gałęzie już same w sobie są spreparowane,chciałbym się was poradzić czy mogę je użyć do swojego zbiornika?Problem w tym że te patyki,badyle nawet mimo swoich rozmiarów są niesamowicie lekkie i nie wiem co będę musiał zrobić żeby mi zatonęły.Powbijać w żwir etc? nemo130: Pisz poprawnie! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrPeter Opublikowano 20 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Niedawno kupiłem sobie korzeń Red moor i pleśnieje ... Wykąpałem go w solance itd. i dalej pleśnieje .... Na razie nie wkładałem go do akwa ... Co robić ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
don_Vall Opublikowano 20 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Jeżeli ta pleśń to biaława galaretka to rybki ją zjedzą albo zniknie sama. Oczywiście mowa o korzeniu wcześniej spreparowanym. Ja kupiłem korzeń, też red moor, który wcześniej był w akwarium i ta galaretka była z miesiąc i osiągnęła grubość ze 2 cm. Jak wpuściłem rybki ro ładnie go wyczyściły. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrPeter Opublikowano 20 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Czyli rybką nic od tego nie będzie??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 20 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2012 Nic im nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Kurczak Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Witam! Czy mogę wsadzić do akwa gałąź z korą i pąkami, oczywiście suchymi? Czy jest szansa że zacznie mi gnić? Dodam że gałąź suszyła się 3 miechy, (jest to nie wielka gałązka) bukowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrzół Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2012 Tazzik. Nawierć małym wiertłem dziurę,powąchaj wióry jak śmierdzą żywicą to lepiej go nie wkładaj do akwarium. Piotrek24 sosny nie wkładaj do akwarium,żywica może mieć negatywny wpływ na obsadę. Mr.Peter. Niedawno kupiłem sobie korzeń Red moor i pleśnieje ... Wykąpałem go w solance itd. i dalej pleśnieje .... Na razie nie wkładałem go do akwa ... Co robić ???To znaczy że pleśnieje będąc na wolnym powietrzu a nie w akwarium? Przydała by się fotka tego pleśniejącego korzenia bo być może Twoje obawy są niepotrzebne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokson Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 Mam trochę mętlik w głowie, mianowicie, gotowałem korzeń i po około godzinie gotowania woda była dalej czysta. Gdy włożyłem drugi korzeń woda zabarwiła się na brązowo. Wiem że dla niektórych to + ale nie dla mnie. Dodam że korzenie były w akwarium od ponad 2 miesięcy, zostały kupione w tym samym sklepie i "metka" z tej samej firmy, do tego kolor taki sam. I teraz pytanie. Czy gotować obydwa korzenie czy tylko ten co zabarwia? Pytam bo nie wiem czy jak teraz wyjmę korzeń nie zabarwiający z wody to nie zacznie mi barwić... Miał ktoś z was taki dylemat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrzół Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 Zwykle gotuje się korzenie które barwią wodę i należy to robić póki nie przestaną,należy też pamiętać że wrzątek łatwiej uwalnia pigmenty,to nie to samo co temperatura wody w akwarium i sądzę że kiedy wrzątek choć lekko przestaje być ciemną herbatką można włożyć go do akwarium,choć może się pojawić lekki zabarwienie wody(polecam ochłodzić go,nie wkładamy gorących korzeni do akwarium zaraz po gotowaniu),kilka co tygodniowych podmian załatwia sprawę. Nie wierzę w to że korzeń nie barwiący wody po gotowaniu znowu ją zabarwi. Wniosek? Gotuj ten co barwi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokson Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 Zwykle gotuje się korzenie które barwią wodę i należy to robić póki nie przestaną,należy też pamiętać że wrzątek łatwiej uwalnia pigmenty,to nie to samo co temperatura wody w akwarium i sądzę że kiedy wrzątek choć lekko przestaje być ciemną herbatką można włożyć go do akwarium,choć może się pojawić lekki zabarwienie wody(polecam ochłodzić go,nie wkładamy gorących korzeni do akwarium zaraz po gotowaniu),kilka co tygodniowych podmian załatwia sprawę. Nie wierzę w to że korzeń nie barwiący wody po gotowaniu znowu ją zabarwi. Wniosek? Gotuj ten co barwi. Nie zrozumiałeś mnie. Mam dwa korzenie z których tylko jeden barwi. Włożyłem najpierw jednego do gotowania. Po około godzinie woda była czyściutka. Włożyłem drugi (jak juz pierwszy był w "garnku") i woda po dosłownie paru minutach się zabarwiła. Więc to nie tak że korzeń nie barwił po wygotowaniu i po włożeniu do akwa zaczął barwić. Ten pierwszy korzeń chyba nigdy nie barwił. Problem miałem z tym że obydwa korzenie znalazły się w akwa w tym samym czasie i woda zrobiła się herbaciana. Myślałem że to oba korzenie barwią a tu okazuje się że dwa korzenie, kupione w tym samym sklepie, przy tej samej dostawie (byłem w tym samym dniu co dostawa), ta sama firma a taka rozbieżność. A pytanie moje było, czy jak korzeń który nie barwi, był gotowany przez około 30 minut z korzeniem który barwi, to czy ten pierwszy korzeń (ten który nie barwi) może zacząć barwić wodę? Wiem, trochę zagmatwane ps Na innych forach post pisze się chwilę a tu... Szkoda że nie uwzględniacie dyslektyków :] Żeby nie było, mi to pasuje. Przynajmniej trochę zapamiętam "ciężkich" słów :] ps2 grzegrzół myślisz że po gotowaniu, podmiana wody wystarczy? edit. i jeszcze ten grzegrzół... Robisz na złość dyslektykom :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrzół Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 [A pytanie moje było, czy jak korzeń który nie barwi, był gotowany przez około 30 minut z korzeniem który barwi, to czy ten pierwszy korzeń (ten który nie barwi) może zacząć barwić wodę? Wiem, trochę zagmatwaneTo nie zagmatwane,to głupie.Po co gotować korzeń który nie barwi?Ale nie odpowiadaj.Jest taka możliwość,zapewne korzenie które masz nie pochodzą z drzewa tego samego gatunku jako stolarz powiem ci że o drewnie/drzewach powiem ci wszystko co wiem z pamięci (nie potrzebuję do tego szukajki) ale konkretnie postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Są rożne gatunki drzew/korzeni jedne są białe i mniej lub więcej nasiąkliwe szczególnie pod wpływem temperatury wody i nie wydzielające pod ich wpływem garbników. To że dostałeś korzenie z jednej firmy i te metki takie same to jak dla mnie świadczy tylko o tym że nie znasz się na gatunkach drzew i pewnie dostałeś korzenie z dwóch rożnych drzew. Do czego zmierzam,lipa,klon olcha łatwo zabarwi się gotowana z korzeniami łatwo wydzielającymi garbniki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pokson Opublikowano 4 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2012 [A pytanie moje było, czy jak korzeń który nie barwi, był gotowany przez około 30 minut z korzeniem który barwi, to czy ten pierwszy korzeń (ten który nie barwi) może zacząć barwić wodę? Wiem, trochę zagmatwaneTo nie zagmatwane,to głupie.Po co gotować korzeń który nie barwi?Ale nie odpowiadaj.Jest taka możliwość,zapewne korzenie które masz nie pochodzą z drzewa tego samego gatunku jako stolarz powiem ci że o drewnie/drzewach powiem ci wszystko co wiem z pamięci (nie potrzebuję do tego szukajki) ale konkretnie postaram się odpowiedzieć na Twoje pytanie. Są rożne gatunki drzew/korzeni jedne są białe i mniej lub więcej nasiąkliwe szczególnie pod wpływem temperatury wody i nie wydzielające pod ich wpływem garbników. To że dostałeś korzenie z jednej firmy i te metki takie same to jak dla mnie świadczy tylko o tym że nie znasz się na gatunkach drzew i pewnie dostałeś korzenie z dwóch rożnych drzew. Do czego zmierzam,lipa,klon olcha łatwo zabarwi się gotowana z korzeniami łatwo wydzielającymi garbniki. Dalej gotuję tego wariata Szczerze dziękuje Ci za podpowiedzi co do tego jakie łatwo barwią. Wiem że w przyszłości się przydadzą bo nie mam zamiaru znowu kupować drogich korzeni. Niestety muszę chyba znowu napisać o co mi chodzi. Od początku. Zakupiłem dwa korzenie. Wymyłem je ciśnieniowo karcherem a po tym jeszcze w wannie około 40 minut spędziły pod gorącą wodą. To wszystko było jakieś 2 miesiące temu. Teraz wyjąłem obydwa korzenie z akwa bo miałem herbacianą wodę. Włożyłem jeden z nich do "gara' i zacząłem gotować. Po około, już nie wiem czy to było godzinę czy 3 godziny (gotowania), zobaczyłem że woda w ogóle nie zmienia koloru, więc włożyłem do 'gara" drugi korzeń. Po tym zabiegu, woda w "oczach' zmieniła swój kolor. I teraz moje pytanie, które i tak już jest nie aktualne, a pytałem wcześniej, bo gotuję (nadal) obydwa korzenie, czy po włożeniu kolorującego korzenia do garnka z nie koloryzującym, ten nie koloryzujący zacznie puszczać herbaciany kolor? Pytałem o to wszystko wcześniej, ale teraz to już chyba nie jest istotne bo obydwa korzenie gotują się cały czas. i tak będzie przez najbliższe 24 godziny. Jak coś to przepraszam za zamieszanie, aczkolwiek dzięki temu wiem że lipa, klon,olcha ,barwią. Dzięki Grzegrzół. edit. Do czego służy sól przy gotowaniu? Szybciej wyciąga kolor, czy może tylko do konserwacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek24 Opublikowano 11 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2012 Słuchajcie znalazłem dzisiaj na karczowisku dwa świtne wysuszone korzonki.Korzenie są w bardzo dobrym stanie,twarde masywne.Mam już za sobą obróbke korzeni ale nigdy nie znajdywałem z nalotem,siwym nalotem przypominającym pleśń/grzyb.Jest to dokładnie to samo co z pierwszego zdjęcia o tutaj http://www.alergik24.pl/alergia-na-plesnie/ .Co z tym zrobić?obrobić korzonki papierem ściernym czy zostawić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegrzół Opublikowano 11 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2012 Potraktuj go papierem ściernym,szczotką nawet drucianą i nie wkładaj grzyba do akwarium,potem polej wrzątkiem itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Uniq Opublikowano 12 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 Witam Ja mam pytanie dotyczące korzenia - a mianowicie jego wielkości.. ma ok 60-70 cm długości i jak go wygotować / spreparować ? Okorowany jest. Pochodzi z Buczyny, dzisiaj znalazłem w lesie i mi się od razu spodobał, a że nie mam nic do akwa (80x20x27) to stwierdziłem że wezmę i popytam. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
domino Opublikowano 12 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2012 Ja korzeń podobnej wielkości w wielkim garze gotowałem i pierw gotowałem np. 2h jedną stronę potem odwracałem i drugie 2h gotowałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.