Skocz do zawartości

czerwone skrzela


pikaczek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam,

od czasu drobnego podtrucia ryb amoniakiem (nie było mnie przez 2 tygodnie, akwarium ogarniał niezbyt doswiadczony człowiek) około miesiąc temu, zmienniaki plamiste maja wciąż zaczerwienione skrzela. Jaka jest tego przyczyna? ryby poza tym objawem zachowują się normalnie, są aktywne, mają duży apetyt itp.

 

Parametry:

akwarium 60x27x30

 

obsada: 5x zmienniak plamisty, 3x kirysek spiżowy 1x mały zbrojnik (niedługo planuje zmienić akwarium na 112l więc nie dzieje mu się krzywda), 1x ampularia 

 

stosuje: tropical bactoactive po czyszczeniu filtra, carbo jako główne źródło węgla dla roślin, esklarin do uzdatniania wody oraz azoo gh plus jako źródło Ca dla amularii oraz zwiększacz twardości dla zmienniaków.

 

filtr: tetra in 600

 

parametry wody: no2 ~ 0  no3 ~ 5  gh ~ 15  ph ~ 7.5  cl - 0  

Edytowane przez pikaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zmienniaki plamiste maja wciąż zaczerwienione skrzela. Jaka jest tego przyczyna?

Jeśli amoniak uszkodził skrzela trwale, to są one ciągle niedotlenione. Zaczerwienienie może też świadczyć o infekcji związanej z tymże właśnie uszkodzeniem.

 

 

 

mają duży apetyt

Czy to oznacza, że karmisz ryby dużymi ilościami pokarmu?

Jeśli tak, to czy masz pewność, że wyniki testów są właśnie takie?

no2 ~ 0  no3 - 5

Jakimi testami robione?

 

Sprawdzałeś poziom amoniaku?

Jak wyglądają porządki w zbiorniku? Zmieniło się coś od czasu ostatniego tematu w sprawie zaczerwienionych skrzeli? 

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli amoniak uszkodził skrzela trwale, to są one ciągle niedotlenione. Zaczerwienienie może też świadczyć o infekcji związanej z tymże właśnie uszkodzeniem.

 

Ryby są bardzo ruchliwe więc nie sądzę, żeby były niedotlenione. Czy uszkodzone skrzela mogą się zregenerować?

O jakiej infekcji mówisz, jakie są jej objawy?

 

Czy to oznacza, że karmisz ryby dużymi ilościami pokarmu?

 

Nie, karmie je normalnie. Chodziło mi o to, że jak wsypuje pokarm to momentalnie się zlatują i wprost "biją się" o pokarm.

 

Jeśli tak, to czy masz pewność, że wyniki testów są właśnie takie?

Jakimi testami robione?

 

Testy Tetra 6 in 1, które mają raczej dobre opinie.

 

Sprawdzałeś poziom amoniaku?

Jak wyglądają porządki w zbiorniku? Zmieniło się coś od czasu ostatniego tematu w sprawie zaczerwienionych skrzeli? 

 

Nie sprawdzałem bo nie mam testów na amoniak, jednak myślę, że jest on niski bo wszystkie ryby zachowują się normalnie a akwarium jest raczej dojrzałe. Porządki w zbiorniku robione normalnie - odmulanie dna raz w tygodniu, czyszczenie filtra raz na 2 lub 3 tygodnie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy niewielkim uszkodzeniu skrzeli, możliwa jest ich regeneracja. Ale to bardzo delikatny narząd u ryb. O ile płetwy, mięśnie i inne części ciała ryb są stosunkowo "łatwe" do zregenerowania, o tyle w przypadku skrzeli to już nie jest takie proste. Jeśli ryby ciągle są narażone na kontakt np. z substancjami szkodliwymi (w tym przypadku związki azotu), to mało prawdopodobny jest powrót ryb do zdrowia.

Gdy taki stan rzeczy trwa zbyt długo, w końcu ryby zaczną umierać.

Pamiętaj, że część procesu oddychania następuje przez skórę ryb, więc nawet przy uszkodzonych skrzelach (w niewielkim stopniu) jeszcze przez pewien czas ryby "dostosowują się" do tych utrudnionych warunków. Mogą więc zachowywać się całkiem normalnie.

Skoro jednak skrzela są ciągle czerwone, i to już od dłuższego czasu, to coś jednak ciągle je podrażnia: albo szkodliwe związki azotu, albo mikroskopijne drobinki w wodzie, albo patogeny (wirusy, bakterie).

 

To tyle "wykładu" ;)

 

Pytanie brzmi czy twoje akwarium aby na pewno jest stabilne biologicznie.

Jak czyścisz filtr? Po co wlewasz "bakterie" oraz uzdatniacz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy niewielkim uszkodzeniu skrzeli, możliwa jest ich regeneracja. Ale to bardzo delikatny narząd u ryb. O ile płetwy, mięśnie i inne części ciała ryb są stosunkowo "łatwe" do zregenerowania, o tyle w przypadku skrzeli to już nie jest takie proste. Jeśli ryby ciągle są narażone na kontakt np. z substancjami szkodliwymi (w tym przypadku związki azotu), to mało prawdopodobny jest powrót ryb do zdrowia.

Gdy taki stan rzeczy trwa zbyt długo, w końcu ryby zaczną umierać.

Pamiętaj, że część procesu oddychania następuje przez skórę ryb, więc nawet przy uszkodzonych skrzelach (w niewielkim stopniu) jeszcze przez pewien czas ryby "dostosowują się" do tych utrudnionych warunków. Mogą więc zachowywać się całkiem normalnie.

Skoro jednak skrzela są ciągle czerwone, i to już od dłuższego czasu, to coś jednak ciągle je podrażnia: albo szkodliwe związki azotu, albo mikroskopijne drobinki w wodzie, albo patogeny (wirusy, bakterie).

 

To tyle "wykładu" ;)

 

Pytanie brzmi czy twoje akwarium aby na pewno jest stabilne biologicznie.

Jak czyścisz filtr? Po co wlewasz "bakterie" oraz uzdatniacz?

Stan ten trwa już miesiąc - parametry wody wydają się być ok, a skrzela jak były czerwone, tak wciąż są. Żaden zmienniak nie zdechł. Co dziwne, kiryski w ogóle nie wykazują żadnych objawów zatrucia - a są bardzo młode, więc wrażliwe na takie czynniki. Uzdatniacz wlewam do neutralizacji metali ciężkich z kranówki, bakterie żeby szybciej przywrócić florę bakteryjną po czyszczeniu filtra.

Edytowane przez pikaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Uzdatniacz wlewam do neutralizacji metali ciężkich z kranówki, bakterie żeby szybciej przywrócić florę bakteryjną po czyszczeniu filtra.

Nie chodziło mi o wyjaśnienie do czego służą te preparaty ;)

Raczej chodzi o celowość ich podawania (wlewania chemii), podczas gdy można bez tych "wynalazków" spokojnie dać sobie radę.

Uzdatniacze i tak nie neutralizują tych najbardziej szkodliwych związków, a chloru można się pozbyć odstawiając wodę w otwartym pojemniku na 24 godziny, lub wlewając ją do wiaderka silnym strumieniem z prysznica i intensywnie mieszając.

Z kolei "bakterie" nie są koniecznością, gdy czyści się filtr w odpowiedni sposób, nie przekarmia się ryb i ogólnie nie destabilizuje się zbiornika.

Dlatego pytałam, jak czyścisz filtr? Pod kranem? Wygotowujesz wkłady? Czy w inny sposób?

 

To, że pozostałe ryby wyglądają w porządku, nie jest wyznacznikiem tego, że nic złego nie dzieje się w zbiorniku. 

Skoro przez miesiąc nie widać poprawy jeśli chodzi o skrzela, to albo nie usunąłeś czynnika, który je podrażnia, albo jest już za późno na regenerację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie było mnie przez 2 tygodnie, akwarium ogarniał niezbyt doswiadczony człowiek

Dwa tygodnie to nic... przez ten czas można takie akwarium zostawić same sobie aby tylko ktoś raz na jakiś czas wrzucił szczyptę jedzenia i sprawdził czy filtry działają i temp. Musisz mieć totalnie zdestabilizowane akwarium...

 

 

 

bakterie żeby szybciej przywrócić florę bakteryjną po czyszczeniu filtra.

To w jaki sposób Ty czyścisz filtr?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie to nic... przez ten czas można takie akwarium zostawić same sobie aby tylko ktoś raz na jakiś czas wrzucił szczyptę jedzenia i sprawdził czy filtry działają i temp. Musisz mieć totalnie zdestabilizowane akwarium...

 

 

 

To w jaki sposób Ty czyścisz filtr?

Ta osoba sama próbowała wyczyścić filtr i zrobiła to pod gorącą wodą z kranu, przy okazji odmuliła dno... i bakterii było 0. Akwarium teraz jest stabilne - no2 i no3 wciąż są bliskie 0.

 

Nie chodziło mi o wyjaśnienie do czego służą te preparaty ;)

Raczej chodzi o celowość ich podawania (wlewania chemii), podczas gdy można bez tych "wynalazków" spokojnie dać sobie radę.

Uzdatniacze i tak nie neutralizują tych najbardziej szkodliwych związków, a chloru można się pozbyć odstawiając wodę w otwartym pojemniku na 24 godziny, lub wlewając ją do wiaderka silnym strumieniem z prysznica i intensywnie mieszając.

Z kolei "bakterie" nie są koniecznością, gdy czyści się filtr w odpowiedni sposób, nie przekarmia się ryb i ogólnie nie destabilizuje się zbiornika.

Dlatego pytałam, jak czyścisz filtr? Pod kranem? Wygotowujesz wkłady? Czy w inny sposób?

 

To, że pozostałe ryby wyglądają w porządku, nie jest wyznacznikiem tego, że nic złego nie dzieje się w zbiorniku. 

Skoro przez miesiąc nie widać poprawy jeśli chodzi o skrzela, to albo nie usunąłeś czynnika, który je podrażnia, albo jest już za późno na regenerację.

 

Czyszczę normalnie, w wodzie odlanej z akwarium. Bacto-active tak trochę profilaktycznie, żeby zachować florę bakteryjną. A pozatym fajnie czasem coś wlać do akwarium  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

Edytowane przez pikaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak Maziama napisała albo ryby mają jakieś zapalenie skrzeli (wirusy, patogeny), albo wciąż pozbywają się związków trujących z organizmu.

Bo jak rybom nerki nie wyrabiają robią to skrzelami, wtedy większa ilość krwi jest przetłaczana przez skrzela i ryby nimi oddają do wody związki trujące, stąd ich przekrwienie i bardziej intensywny kolor.

 

 

 

A pozatym fajnie czasem coś wlać do akwarium :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Świerzbią łapki co? To Ty jeszcze nie wiesz że najlepsza jest prostota a nie wynalazki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

załączam zdjęcie, mam nadzieje że pomoże ono w diagnozie

Czy to możliwe ze to coś na kształt blizn i zregeneruje sie dopiero po kilku tygodniach? Ktoś z was miał takie doświadczenie? Po jakim czasie zaczerwienienie znikało?

/ co do poziomu samego amoniaku to zamówiłem wlasnie testy kropelkowe na nh4 wiec w środę wszystko sie wyjaśni, jednak myśle ze problem nie leży w parametrach wody :/ gdyby tak było, małe kiryski pewnie by już zdechły.

post-23528-0-67596100-1457904572_thumb.jpg

Edytowane przez pikaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonałem test kropelkowy na amoniak i stężenie, według niego jest bardzo bliskie 0 (0-0.15).

Skoro amoniak ~ 0, NO2 ~ 0 i NO3 ~ 0.5 to gdzie jest problem?

Nie mam już pojęcia, dlaczego ich skrzela wciąż są czerwone. A może one po prostu muszą się zregenerować od ostatniego zatrucia?

Edytowane przez pikaczek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...