Skocz do zawartości

tajemnicze zgony ryb


tomeksup
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Pewnie, każda chemia powinna być traktowana jako swoista ostateczność, szczególnie zaawansowana na konkretne choroby.
Z drugiej strony PROFILAKTYCZNA ( nie lecznicza) dawka chloraminy zapobiega i anihiluje przyczyny.

Myślę w ten sposób;

ile ryb straciłeś/aś przez nie stosowanie leków, odkażalników
Ile ryb straciłeś/aś przez stosowanie leków, odkażalników?

- Ja po stosowaniu chloraminy nie zauważyłem żadnego zgonu. NIGDY!

Jak wpuściłem nowe ryby, czyli BEZ STOSOWANIA CHLORAMINY ( brak KWARANTANNY) ORAZ OGÓLNIE ZANIECHANIE PROFILAKTYCZNEJ DAWKI ODKAŻALNIKA, rozwinęła mnie się fleksibakterioza w wyniku czego padły trzy sztuki, a dwie u kolegi. Choroba miała swoje źródło najprawdopodobniej zewnętrzne. Co prawda widziałem chorobę, ale nie podawałem leków, leczenie okazało się być za późne, choć resztę stada uratowałem.

Jeżeli leczenie wymaga 1 gr na 100 litrów ( chloramina) to ja rozrobię np 0,3gr /100 L.
Jest to stężenie poniżej profilaktycznego leczenia / kwarantanny.

To jest potrzebne nie wtedy, jak już ryby intensywnie się ocierają o przedmioty, podłoże, gdzie wymagane jest już natychmiast konkretne leczenie, tylko jak iluzorycznie nic się nie dzieje.

Ja dziś posiadam frontosy kitumby i mobe F1 z certyfikatem (nazwa handlowa blue zair) , która ma swoją wartość niebotycznie większą - za słuszne miano "królowej Tanganiki " , bo jest piękna i majestatyczną rybą, szczególnie jak ktoś posiada niebieską i białą fiolkę , niebieska z przodu- więc hipotetyczna strata takiej ryby -choć by jednej sztuki - aniżeli ryb pospolitych
( łatwo dostępnych i tanich, obojętnie jakich ) jest ewidentnie większa. Mam frontosy od 4 lat , ale jak się jakiegoś choróbska z zewnątrz nie sprowadzi, to nie ma mowy o zgonach tego gatunku ryb, są bardzo odporne, wytrzymałe, wymagają za to dużych zbiorników 300- 600 litrów w zależności od ilości haremu.


Edit:

 

 

Jak stosować chloraminę ? Chyba zdecyduję się w dawce profilaktycznej.


Można kupić w sklepie już rozrobioną , lub kupić taniej i więcej w proszku w aptece - chloramina B.
Wtedy samodzielnie rozrabiasz. Jest bardzo wydajnym i radykalnym środkiem! Trzeba uważać z ilością, dokładnie mierzyć.

1 gr 100 litrów. Leczenie.
0,3 - 0,4 gr na 100 l co drugą, podmianę myślę że można stosować bez większego niepokoju.

Szczególnie polecam jak ma się więcej ryb, (przerybienie, przekarmienie) i nie posiada ślimaków.

Ślimaki zjadają resztki , odchody ryb, i same są mało odporne na chloraminę bo układ odpornościowy ślimaków jest przybliżony do organizmów np; wirusy, bakterie, grzyby, pierwotniaki -które chcemy zlikwidować, aniżeli ryb, które są rzecz jasna odporne na chloraminę i nie doznają szkody w rozsądnych dawkach.

p.s.

Ja stosuję z 10 lat chloraminę, z różna ekstensywnością, bywało temporalnie, lub usystematyzowaną permanentnością. Mam bogate doświadczenie z tym lekiem - odkażalnikiem. Nigdy nie zauważyłem nawet efemerycznych defektów lub objawów u ryb , w czasie gdy ją stosowałem. Świetnie niszczy i pierwotniaka, jak komuś robi się mętna woda, tj.
efekt mleka, wtedy ma inwazję pierwotniaka. Mnie ze 100 % pewnością dwa razy pomogła, a inne leki były za słabe.

Nie uważam jednak aby była bardzo potrzebna w akwariach mniejszych
np . 20, 40 , 60 litrów. Tu odpowiednio duża nadfiltracja, i kilka ślimaków w zupełności załatwi sprawy związane ze zdrowiem
( utrzymaniem zdrowia ryb). Wtedy prędzej przy wpuszczaniu nowych niepewnych osobników do kwarantanny z chloraminą. -Szczególnie jak ktoś kupuje ryby tanie, ze zwykłych prowincjonalnych sklepów, które często są słabe, chore, po chorobie, po prostu ryzyko zakupu chorych ryb przy wpuszczenie kilku nowych sztuk do akwarium jest moim zdaniem bardzo prawdopodobne. Choćby przez wzgląd na fakt iż jak nawet są zdrowe, to miały kontakt z chorymi , i choroba może się aktywować dużo później...

To bardzo radykalny lek przy użyciu większych dawek , wytłucze wam wszystkie ryby. Trzeba myśleć, jeżeli ktoś zdecyduje się sam rozrabiać ,dobrze wziąć pod rozwagę ; wiek ryby, wielkość, gatunek , wszystko jest ważne, dlatego lepiej dać mniej aniżeli za dużo. Chloramina zrobi swoje, ale trzeba zachować zdrowy rozsądek w dawkach.
Po 3 dniach normalnego leczenia daje się 50 % leku przy kolejnych dawkach- nie wszyscy o tym wiedzą...
nie wolno karmić w trakcie stosowania leku ( leczenie).
Przy profilaktycznych dawkach , też najlepiej jest zrobić 1-2 dniowa przerwę w karmieniu - tutaj jedna dawka- przy podmianie wody. Zalecam , jak pisałem 0,3 - 0 4 gr. na każde 100 litrów. co drugą lub trzecią podmianę.

 

 Jeżeli czas od napisania ostatniego postu nie przekracza 24h oraz nie został on poprzedzony postem innego użytkownika, należy używać opcji „edytuj”.

Edytowane przez Luna
Regulamin 6.2.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo długi wywód z wieloma, niezrozumiałymi - dla przeciętnego zjadacza chleba - słowami :roll:

Mi utkwiła w głowie jedna rzecz: frontosy, jak stwierdził osobiście użytkownik adullam, są bardzo wytrzymałe i odporne, może dlatego nie odczuły chemicznych dodatków do akwarium.

Przy innych rybach ryzyko wydaje się jednak być. Chloraminę neutralizuje się w wodzie wodociągowej przed wlaniem jej do akwarium i okazuje się, że pozbycie się jej wcale nie jest takie proste. A jej działanie na ryby jest gorsze niż samego chloru.

Nie mam nic przeciwko stosowaniu silnej chemii w leczeniu ryb, gdy potencjalny pożytek z jej zastosowania jest większy niż szkody jakie może wyrządzić. 

Proszę więc jedynie o wyraźne wskazania do jej zastosowania.

Dawka profilaktyczna...? Jaką mamy gwarancję, że to właśnie dawka profilaktyczna chloraminy (czy jakiegokolwiek innego środka) utrzymuje nasze ryby przy zdrowiu...? A może po prostu mamy "szczęście" i nie chorują...?

 

No cóż, ten temat schodzi po woli w innym kierunku niż zbiornik autora. Tak jak pisałam powyżej to on decyduje, ale ja szukałabym przyczyny takiego stanu rzeczy, zamiast "bezmyślnie" lać chemię. Niemniej jednak śledzę temat i proszę o bieżące relacje z leczenia chloraminą. Mam nadzieję, że to pomoże rybkom.

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mi utkwiła w głowie jedna rzecz: frontosy, jak stwierdził osobiście użytkownik adullam, są bardzo wytrzymałe i odporne, może dlatego nie odczuły chemicznych dodatków do akwarium.

Przy innych rybach ryzyko wydaje się jednak być.

 

Proszę więc jedynie o wyraźne wskazania do jej zastosowania.

Dawka profilaktyczna...? Jaką mamy gwarancję, że to właśnie dawka profilaktyczna chloraminy (czy jakiegokolwiek innego środka) utrzymuje nasze ryby przy zdrowiu...? A może po prostu mamy "szczęście" i nie chorują...?

 

 

 

Owszem  froncie są wytrzymałe i odporne, ale nie w percepcji odporności  na bodźce zewnętrzne

np. lanie  chemii, manipulowanie temperaturą , raczej są odporne kompleksowo - w naturze,  w akwarium, w niekorzystnych warunkach, które mogą się pojawić w akwarium. ...

Źle znoszą wysokie temperatury,  powyżej 26 st ,a przy 29 st C mogą oddać ducha. 

Ja np teraz przerwałem podawanie chloraminy,  przez wzgląd na ślimaki tylomelanie, ampularie i świderki, które mam kilka tygodni. Dlatego mogę dawać teraz  mniejsze ilości ,a nawet  "śladowe".

 

odp; Gwarancji nie udzieli Tobie nawet absolut, brahman, bóg, gdyż zwyczajnie nie udzielają gwarancji śmiertelnikom

- żaden układ ze śmiertelnym!

Jutro może przyjdzie śmierć , kto wie!?

 

Stosowanie chloraminy to kwestia delikatna, nawet hermetyczna,  ponieważ ludzie na forach unikają i odradzają jej stosowania. Pytasz, to poinstruuje Ciebie.

Nie jest to typowy lek na leczenie rybci, a dawkowanie nie jest monolityczne.

( różne tzw. fora - drugie spektrum informacji-podają sprzeczne stężenia).

Poza tym są różne ekspozycje chloraminy, nie mylić różnice z rozróżnieniem. Różnicy (klasyfikacja) nie ma pomiędzy nazwą zwyczajową chloraminy. Rozróżnieniem jest w tym wypadku np siła działania, która może być różna pomiędzy typem B, a T chloraminy. ja używam chloraminy typu B. Nie jestem pewien jaka jest stosowana w sklepach akwarystycznych.

 

Nikt tak jak metaforycznie zauważyłem nie da nikomu "gwarancji skuteczności żadnego  leku".

NIKT ROZSĄDNY NIE POWINIEN TEŻ ROBIĆ Z TEGO WYMÓG, MOŻE TYLKO MIEĆ NADZIEJE.

 

Ja stosuję;

   1 gr - 100 litrów ( leczenie) w sklepie akwarystycznym 3 gr są już rozrobione i gotowe do podania ( chloramina)

0,5 gr - 100 litrów profilaktycznie

0,2 -03 gr - 100 litrów tutaj nie nazywał bym tego w ogóle leczeniem, to taki rodzaj higieny, jak mycie rąk dla człowieka.

W trakcie leczenia jak pisałem uzupełnia się po 2,3 dniach 50 % dawki zasadniczej.

Tyle mogę subiektywnie przekazać konsytytuujac percepcję indywidualnej autopsji.

 

Nie, to nie jest kwestia szczęścia, raczej gatunków i ich predyspozycji życiowej.

W akwarium można zwizualizować  to  dwoma czynnikami

np;

Ja będę miał dłużej froncie aniżeli twoje ryby akwariowe, bo żyją relatywnie 25-30 lat.

Ty będziesz miał zdrowe ryby nawet w przypadku hipotetycznej awarii grzałki 30 st, a moje padną.

Kwestia odporności należy również  do uwarunkowań predyspozycji gatunkowej ryb.

 

np; Kiedyś wlałem dużą ilość świeżej wody ( fronciom nic nie było)  a niebieskołuska dostała temporalnego wytrzeszczu jednego OKA.

 

 

p.s.

 

A planuje za kilka miesięcy 2-3  szkraby sprzedać ok 10 cm. Pokolenie F1 blue zair frontosa kitumba przywiezione z Niemiec, zakupione z  hodowli  od  R. Zycha. na które mam certyfikat. Piękne rybcie, wcześniej nie zawsze trafiałem na takie intensywne ubarwienie. Moba, kitumba, kapampa, i mikula do najładniejsze i najdroższe odmiany frontosy niebieskiej. Mikula nie jest obecnie dostępna. Ja mam trzy pozostałeodmiany,  a najwięcej kitumba -SZEŚĆ SZTUK,  ale róznic prawie nie widać poza róznicami fizjologicznymi guza tłuszczowego;  moba ma bardziej wysmukły guz, kapampa ba inny kształt, a burundii najbardziej masywny, ale pośledniejsza kolorem.

 

((((((((((((((((SKOŃCZYŁEM))))))))))))

 

Dobrze, że opisałeś swoje doświadczenia, ale wątek dotyczy problemu użytkownika Tomeksup i jego padającej obsady, nie zaś sprzedaży ryb.

Jeśli chcesz poinformować o sprzedaży młodych lub zaprezentować swoją obsadę - załóż własny temat.

Luna

Edytowane przez Luna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tyle mogę subiektywnie przekazać konsytytuujac percepcję indywidualnej autopsji.

 

 

Poległam... :roll:

 

 

Tomeksup, mogę zapytać jaką decyzję podjąłeś? Wlałeś tą chloraminę? W jakich dawkach i jaka reakcja ryb?

Zmieniło się coś od ostatnich zgonów? Jakieś nowe objawy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 gr - 100 litrów ( leczenie) w sklepie akwarystycznym 3 gr są już rozrobione i gotowe do podania ( chloramina)

 

Tak zrobię. Wczoraj po podmianie ryby zrobiły się żwawsze. Myślę, że to przez temp.

 

Czytałem, że neutralizacja odbywa się antychlorem ?

Edytowane przez tomeksup
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, chloraminę można zneutralizować antychlorem. O ile do pozbycia się chloru z wody wystarczy jej podgrzanie lub burzliwe mieszanie, o tyle do pozbycia się chloraminy potrzebna już jest reakcja chemiczna.

Skoro ryby zrobiły się żwawsze po podmianie, to rzeczywiście dolanie chłodniejszej wody mogło to spowodować, ale ja bym proponowała jeszcze zmierzenie NO2, przed podaniem chloraminy.

Z tego co do tej pory pisałeś wiele testów już wykonałeś, ale podstawowego - najbardziej zagrażającego życiu ryb - jak dotąd nie.

Tak dla swojego świętego spokoju bym się o to postarała ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak zrobię. Wczoraj po podmianie ryby zrobiły się żwawsze. Myślę, że to przez temp.

 

Czytałem, że neutralizacja odbywa się antychlorem ?

 

Tak, podniesienie temperatury zdeterminowało większą aktywność.

Nie ma sensu neutralizować , po co, na co, dlaczego?

To tylko dla idiotów, którzy są wyjątkowo naiwni  ;

kupywać, kupywać, nie mieszać z innymi preparatami,

-hedonistyczny materializm.

Edytowane przez adullam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Dobrze, że opisałeś swoje doświadczenia, ale wątek dotyczy problemu użytkownika Tomeksup i jego padającej obsady, nie zaś sprzedaży ryb.

Jeśli chcesz poinformować o sprzedaży młodych lub zaprezentować swoją obsadę - załóż własny temat.

Luna

 

 

NIE , NIE BĘDĘ ZAKŁADAŁ NOWEGO TEMATU - BO NIE WYSYŁAM RYB, SĄ  ZBYT DROGIE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam z 250 gram


Luna:
Skoro nie zgadzasz się z regulaminem forum to czemu akceptowałeś go przy rejestracji? Brak umiejętności czytania ze zrozumieniem, czy zwykła arogancja? Na zwracanie uwagi w przypadku łamania ustalonych tu zasad reagujesz w bezczelny sposób (w niniejszym wątku znajduje się 6 Twoich postów, ukrytych przez moderację), zatem nie jest to miejsce dla Ciebie.

 

Cenimy tu pewien poziom kultury osobistej.

Żegnam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet w zoologu odradził mi chloraminę jako środek do leczenia ryb. Skończyło się na soli. Będę co tydzień dorzucał soli do akwarium.

 

Dziś padł kolejny neon. Tzn. dziś zauważyłem, padł 1-2 dni temu. Dziś ruszyła nowa bimbrownia.

Edytowane przez tomeksup
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prostu uwierzyłeś facetowi z zoologa, czy podał konkretne argumenty? 

 

Sól plus neony to niedobre połączenie. Mogą źle reagować na nią.

Zrób te testy na NO2 - podmiana wody mogła nieco zmniejszyć poziom azotynów i dlatego ryby zrobiły się żwawsze.

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niewiele potrzeba, żeby zaburzyć sobie biologię w akwarium. Nawet w ustabilizowanym zbiorniku.

"Molestuję" cię o te NO2, bo to jest pierwsza rzecz, jaką należy sprawdzić przy nagłych, niewyjaśnionych zgonach. Pewnie wynik wyjdzie dobry, ale robiąc test będziesz miał 100% pewności, że to nie jest ta przyczyna i wtedy można spokojnie szukać gdzie indziej.

A na razie, wszyscy szukamy gdzie indziej, a najważniejszy powód nie został wykluczony.

Wiem, to wydatek kilkunastu, czy może dwudziestu-paru złotych, ale "niestety" konieczność.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Testu nie zrobiłem.

 

Za to:

W akwarium miałem:

gh=16

kh=17

 

kran

kh=14

gh=14

 

Keramzyt wyleciał z kosza. nadfiltracja została zmniejszona. Przestanę lać potężne (100mg/l) dawki no3 i potasu (>50mg/l).

 

Obniżam kh kwasem solnym a gh kationitem.

 

Ryby ożywiły się. Nie wiem czy to spadek twardości, mniejsze ilości nawozów, spadek ph, czy spadek temperatury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...