Skocz do zawartości

Moje bojowniki na tarle


Klaudiadam
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, hej! Jestem nowa na tym forum, a także pierwszy raz rozmnażam bojowniki.

Zakładam ten temat głównie po to, że jakbym robiła coś źle, to żeby ktoś naprowadził mnie na właściwą drogę :aniol_diabel: .

Temperatura w akwarium - 25 stopni. Woda - 1:1 (połowa przegotowana, połowa kranówy (nie mam chlorowanej wody)).

Poziom wody - 9 cm.

Pojemność akwarium - 10 litrów ogółem(większego mi mama nie pozwoliła kupić).

 

Na sam początek wklejam zdjęcie parki:

Dołączona grafika

 

Samiec to Demon(ma przykrótkawe płetwy, bo go brzanki dopadły, ale już nie ma z nimi kłopotu) a samica ma na imię Mira.

 

Edit: To akwa jest tarliskowe, więc o rozmiar proszę się nie martwić :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam - 75 l (25l akwa w szkole, wiec o nim nie będę już pisać). A samiec i tak ciągle dodaje nowe bąbelki. Zdecydowałam sie nawet, że na tą noc zostawię bojkom zaświecone światło. A co do pasków to są tylko te poziome(stres, czyli nie to co trzeba), ale coraz rzadziej się pokazują. A pionowych(właściwych do tarła) to ta samica nie miała nigdy i się martwię.

 

Link do filmiku z moim tarliskowym:

http://www.youtube.com/watch?v=pu4zBBXqLFQ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Jedyną rzeczy, którą robisz to, że męczysz te ryby za małym akwarium.

 

A samiec i tak ciągle dodaje nowe bąbelki.

Za niedługo odbędzie się tarło.

Według mnie to: masło maślane.

 

Skoro męczy to lipa.

A skoro ma być tarło to chyba im to odpowiada.

Więc jak? Lipa czy oki?

 

Zaznaczę, że jest to akwarium tarliskowe.

 

Czyli wniosek nasuwa się jeden: będzie tarło czyli lipa. Tak?

 

Przepraszam , ale tak wywnioskowałem z Twojej wypowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Narybek - pierwsze 3 tygodnie w tym małym, później kolega ma mi pożyczyć zbiornik 30L.

Pokarm - mam, pisze na opakowaniu, że zmikronizowany pokarm dla narybku, więc jest OK

Co zrobię z nimi później? - jakby się udało to jest kilka chętnych osób na bojki, a facet ze zoologa zawsze chętny na przyjęcie jakichkolwiek rybek (oczywiście nie za darmo)

 

Temperatura - dzięki za radę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hm... Krótki czas, ale ile tego czasu? 1 dzień, tydzień, miesiąc? Nad bitwami bojków też dużo myślałam, ciągle się zastanawiam jakie wybiorę rozwiązanie... Ciągle dużo się nad tym zastanawiam wszystkim.

 

Dzisiaj rano zdecydowałam się odseparować parkę na jakiś czas. Samiec został z gniazdkiem na głowie, a samica może sobie spokojnie popływać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hallo

Początkowe karmienia są pierwotniakami i później wegorkami. W tym tkwi cały problem w rozmnażaniu bojownika - odchów narybku ;)

Pytam z czystej ciekawości i w ramach uzupełnienia braków w wiedzy.

Czy pokarmy sproszkowane ale bardzo drobno, pyłek wręcz, na przykład Cyclop eeze lub chyba najdrobniejszy pokarm do karmienia korali Phytoplan będą się nadawały do odkarmienia takich rybich drobinek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy pokarmy sproszkowane ale bardzo drobno, pyłek wręcz, na przykład Cyclop eeze lub chyba najdrobniejszy pokarm do karmienia korali Phytoplan będą się nadawały do odkarmienia takich rybich drobinek

Czytając o rozmnażaniu małych labiryntowców typu prętnik i bojownik nie spotkałam się z podawaniem suchych pokarmów jako pierwszych. Zawsze były to żywe pierwotniaki jako pierwszy pokarm.

 

Tu więcej o karmieniu:

http://zetbe.pl/nkarmienie.htm

 

Ciekawe czy autorka tematu tak zapalona do rozmnażania bojków będzie miała zapał przez pierwszą dobę (również w nocy) karmić pipetką narybek co 3 godziny ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile doprowadzenie do wytarcia tych ryb jest bardzo proste ,to problemem dla początkującego akwarysty będzie wykarmienie narybku bez przygotowania odpowiedniej bazy pokarmowej.Dlatego Nie porywaj się na próby wyprowadzenia całego narybku bo i tak byś nie miała co zrobić z rybami i jak odchowasz kilkanaście sztuk to i tak będziesz miała jakąś satysfakcję.Podam Ci tu prosty sposób na wykarmienie części narybku bez własnej bazy z żywym pokarmem.Aha po tarle należy odłowić tarlaki,niezbędne jest napowietrzanie zbiornika ,filtracja niepotrzebna,podłoże niepotrzebne.Narybek karmisz wielokrotnie w ciągu dnia "brudną wodą"z dokładnie zmiksowanego mrożonego dostępnego w sprzedaży planktonu za pomocą pipety.Rodzaj pokarmu rurecznik,oczlik,dafnia wystarczy po dokładnym zmiksowaniu zamarzniętego kawałeczka pokarmu dodajemy szklankę wody i jeszcze miksujemy,zlewamy do szklanki i karmisz na początku tylko brudną wodą nie grubszymi elementami z dna szklanki.Taki pokarm można przechowywać tylko kilka godzin w lodówce,nigdy nie używaj go następnego dnia.następnie w tak małym zbiorniku tarliskowym ,przed nocą wyłącz na chwilę napowietrzanie i po kilku minutach z ciągnij cienkim wężykiem brud z dna zbiornika z miejsc gdzie się szczególnie nagromadził.Wodę uzupełnić,co drugi dzień można też podawać pipetą odrobinę emulsji z gotowanego żółtka.Po dwóch, trzech tygodniach będziesz miała część narybku wielkości dorodnego jednodniowego gupika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję jachaja5 za rady, jakby co to mi nie zależy na wyhodowaniu bóg-wie-ile narybku. Dziękuję też za upomnienie z karmieniem narybku. Jak miałabym okazję być niedługo w zoologicznym to spytam się o te pierwotniaki. Heh, karmienie przez pierwsze dni życia narybku w nocy nie byłoby dla mnie przeszkodą, ale się zobaczy. A ogółem mandy29 - masz rację - do rozmnażania bojków jestem zapalona, ale postaram się spokojnie podchodzić to tego wszystkiego:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie to: masło maślane.

 

Skoro męczy to lipa.

A skoro ma być tarło to chyba im to odpowiada.

Więc jak? Lipa czy oki?

 

Zaznaczę, że jest to akwarium tarliskowe.

 

Czyli wniosek nasuwa się jeden: będzie tarło czyli lipa. Tak?

 

Przepraszam , ale tak wywnioskowałem z Twojej wypowiedzi.

Czyli jeżeli gupik rozmnoży się w 5l szklance to też mu będzie dobrze?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha po tarle należy odłowić tarlaki.

Tylko samicę. Samca dopiero jak narybek zacznie samodzielnie pływać w pozycji poziomej.
Rola samca chroniącego gniazdo przed intruzami,zbierającego ikrę i wylęgający się narybek,wachlującego i dokładającego pęcherzyki powietrza na pewno jest nieodzowna w środowisku naturalnym.

Z pełną świadomością napisałem by jednak odłowić i samca,w tym niedużym zbiorniku głębokości 9cm,czekanie aż narybek się rozpłynie i dopiero ingerencja siatką za samcem spowoduje gorsze szkody niż wyłapywanie tarlaków od razu.Ważniejsze będzie odpowiednie ustawienie napowietrzania,które jest niezbędne,niż zaspokojenie instynktów samca. Wylęg narybku następuje już po 24 godzinach a rybki wiszą pod powierzchnią wody,gdy zaczną pływać poziomo rozpoczynamy karmienie.

Zresztą zapewniam ,że można też podebrać gniazdo ze zbiornika ogólnego,bojownika czy innych ryb łaźcowatych i umieścić je w oddzielnym zbiorniku i nie ma potrzeby przenoszenia z nim samca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...