Skocz do zawartości

dojrzewanie akwarium a glony


klopotek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Jestem początkującą akwarystką i mam problem z glonami w dojrzewającym akwarium. Akwarium założyłam 10 dni temu i wczoraj zauważyłam że moje roślinki pokrywają nitkowate glony ?? Jak można się ich pozbyć ?? Czy mogę wyjąć roślinkę i opłukać ją pod bieżącą wodą ?? I czy za 10 dni mogę kupić rybki czy raczej poczekać aż zwalczę glony ?? Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące temperatury, jak ją mogę obniżyć ponieważ przy wyłączonej grzałce temp mam +31 :((

Ps. moje akwarium to 30L.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też mam dojrzewające akwarium i polecono mi-0 chemii bo to pożywka dla glonów,częste podmiany wody tak co 4 dni ok.20%,czyszczenie akwarium z glonów,zmniejszenie oświetlenia do 8h dziennie.u mnie to pomaga a mam okrzemki,krasnorosty na roślinkach i zielone kropki na szybie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie i śmiało mogą zagościć już tam rybeczki. Minie 1,5 tygodnia też im się nic nie stanie. Najczęściej glony pojawiają się, tak jak już ci poprzednicy pisali, od światła słonecznego. Temperatura za wysoka. No zależy jeszcze co będziesz hodował, tylko pamiętaj o prawidłowej obsadzie, ponieważ wiele nawet popularnych gatunków nie nada się do tej wielkości zbiornika. Przede wszystkim filtracja 24 na dobę, grzałkę w okresie letnim możesz wyłączyć skoro masz tak wysoką temp. Ja ci powiem, że w 52 l zbiorniku też już off, bo temp. już w cieple dni dochodziła mi do_28 st.C, a rybkom glony nie przeszkadzają to też roślinki, których my tak bardzo nie chcemy, a na rybki nie maja żadnego wpływu. Nawet niektóre gatunki były by zadowolone bo miały by niezła pożywkę! Z glonami będziesz walczył w trakcie. Możesz je usuwać mechanicznie tyle ile się da by nie zniszczyć liści. Częste podmiany wody tylko na początku. Nie przesadzaj, bo pamiętaje woda dopiero przekwita. Możesz też usuwać bardzo zarażone liście, ale to tez zależy jakie masz roślinki. też środki (!) chemiczne wspomagające walkę z glonami, ale tego na_razie bym nie stosował. To jest właśnie przyjemność akwarystyki ciągła nauka i grzebanie. Życzę miłego grzebania i powodzenia. P pozdrawiam.

 

TheDivineConspiracy: Pisz poprawnie po polsku. Dbaj o pisownię! Nie będziemy po Tobie bez przerwy poprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze słyszę, że od światła są glony. One występują od nierównowagi pomiędzy CO2, składnikami pokarmowymi no i światłem właśnie. Temperaturę utrzymuj na odpowiednim poziomie. Najlepiej grzałką z termostatem. Jeżeli będzie ona zbyt wysoka grzałka nie będzie grzać ;p Środki chemiczne usuwające glony są szkodliwe dla roślin niższych (glony) i wyższych i najczęściej trujące dla obsady.

 

Co do problemu z glonami autorki tematu: http://www.holenderskie.pl/forum/viewtopic.php?t=26908

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa tygodnie i śmiało mogą zagościć już tam rybeczki. Minie 1,5 tygodnia też im się nic nie stanie. Najczęściej glony pojawiają się, tak jak już ci poprzednicy pisali, od światła słonecznego. Temperatura za wysoka. No zależy jeszcze co będziesz hodował, tylko pamiętaj o prawidłowej obsadzie, ponieważ wiele nawet popularnych gatunków nie nada się do tej wielkości zbiornika. Przede wszystkim filtracja 24 na dobę, grzałkę w okresie letnim możesz wyłączyć skoro masz tak wysoką temp. Ja ci powiem, że w 52 l zbiorniku też już off, bo temp. już w cieple dni dochodziła mi do_28 st.C, a rybkom glony nie przeszkadzają to też roślinki, których my tak bardzo nie chcemy, a na rybki nie maja żadnego wpływu. Nawet niektóre gatunki były by zadowolone bo miały by niezła pożywkę! Z glonami będziesz walczył w trakcie. Możesz je usuwać mechanicznie tyle ile się da by nie zniszczyć liści. Częste podmiany wody tylko na początku. Nie przesadzaj, bo pamiętaje woda dopiero przekwita. Możesz też usuwać bardzo zarażone liście, ale to tez zależy jakie masz roślinki. też środki (!) chemiczne wspomagające walkę z glonami, ale tego na_razie bym nie stosował. To jest właśnie przyjemność akwarystyki ciągła nauka i grzebanie. Życzę miłego grzebania i powodzenia. P pozdrawiam.

 

TheDivineConspiracy: Pisz poprawnie po polsku. Dbaj o pisownię! Nie będziemy po Tobie bez przerwy poprawiać.

 

Glony to nie zawsze rośliny patrz sinice i wcale nie są obojętne dla organizmów żywych, pojawienie się glonów jest zawsze oznaka braku równowagi w zbiorniku, co również nie będzie obojętne dla ryb :!:

Pozbądź się glonów a później wpuść ryby bo teraz łatwiej ci to będzie zrobić niż jak wpuścisz ryby (jak ci dojdzie zwiększony poziom NO3 w wyniku przemiany materii walka z glonami będzie o wiele trudniejsza)

Wpuszczenie ryb do niedojrzałego zbiornika wcale nie jest bezpieczne chyba że Ci na rybach nie zależy a wtedy polecam instalacje wygaszacza z rybkami ;)

Czy te nitki są jak wata i można je łatwo usunąć czy są jak brody przyczepione mocno do liści?

Jeżeli to takie długie nitki jak wata i da się je łatwo usunąć (jest to następny etap po okrzemkach - powinieneś wcześniej zauważyć brązowy nalot): usuń wszystko co się da z roślin. Kup sobie testy NO2/NO3 przydadzą ci się jeszcze.

Jak zapanuje równowaga w akwarium nie powinny powrócić.

Myślę że na krasnorosty jeszcze za wcześnie ale napisz jak one wyglądają to Ci pomożemy jak z tym walczyć (skoro nie ma ryb, a woda nie była z restartu z starego zbiornika).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój zbiornik (112l) jest niewiele starszy od Twojego. U mnie również pojawiły się glony. Wpuściłem 8 Kosiarek (ok. 3cm) i w ciągu trzech dni zrobiły z nimi porządek. Oczywiście niczym ich nie dokarmiałem. Mam zamiar dołożyć Otoski, żeby zajęły się szybami, ale nie mogę ich dostać w moim grajdole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpuściłem 8 Kosiarek .

Tylko pogratulować

A zanim je wpuściłeś cokolwiek o nich poczytałeś? Na pewno nie bo jak byś poczytał to byś wiedział że masz za małe akwarium dla nich

Więc nie dawaj tutaj takich rad!

Bla, bla, bla... Jak śpiewał Perfect.

Uważasz, że 112 litrów dla ośmiu, 3 centymetrowych kosiarek, to za mało? Oj!?

Uważam, że nie.

Chyba lepiej wpuścić kosiarki, żeby się nażarły i przy okazji oczyściły akwarium, niż lać chemię i bawić się w podmiany wody oraz zaciemnianie zbiornika?

Ale widzę, że myślisz jak komputer (chociaż komputer nie myśli, a liczy).

Słyszysz: "gat. ryby" + "litraż" = "prawda" / "fałsz".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uważam że męczysz te ryby. To że mają 3 cm nie znaczy że można je trzymać w za małym akwarium

Co zrobisz jak dorosną? Oddasz? Szczerze w to wątpię

A co do glonów to powinieneś tak prowadzić akwarium żeby ich nie było, ewentualnie sam czyścić

Cotygodniowe podmiany wody i tak są nieuniknione więc nie wiem o co tobie chodzi z tą zabawą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie cannabinol ma rację: u ryb ruchliwych powinno się mierzyć maksymalną długość ciała na minimalną długość akwarium. W przypadku kosiarki, która dorasta do ok. 13 cm. akwarium powinno mieć przynajmniej 100 cm. długości. Akwarium 112 litrów ma 80 cm. więc o 20 cm. za mało :roll:;)

I co z tego ze mają 3 cm. jak będą dorastać to będą karłowacieć i będziesz sie dopiero wtedy nimi cieszyć co nie :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie mogłeś od razu kupić otosków

Czytaj ze zrozumieniem, a znajdziesz odpowiedź na swoje pytanie.

Po za tym znając zoologi wymienisz albo sprzedaż bo bardzo nie korzystnej dla siebie cenie.

To, ile zyskam lub stracę, to już moje zmartwienie. Nawiasem mówiąc, nie przywiązuję wagi do pieniędzy i gdy kosiarki dorosną, mogę je tobie oddać za free. Hehehe

Ryby zjedzą glony, oddasz je i

Mam nadzieję, że do tego czasu akwarium się ustabilizuje i nie będę wracał do tematu glonów.

bardzo prawdopodobne że glony wrócą.

Wtedy pozostanie mi przyzwyczaić się do nich lub kupić malutkie kosiarki. ;)

 

Robiąc totalny OT. Piszecie, że za mały zbiornik dla kosiarek. Jaką wg was klatkę powinien mieć kanarek?

Takie rymowane pytanie. Hahaha :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Abstrahując od tego czy litraż jest zły czy dobry, czy wali cię czy ryby się meczą czy nie.

Jak masz dziurę w podeszwie buta co robisz pastujesz stopę by nie było jej widać, czy idziesz do szewca by ci naprawił buta? :zamieszany:

Ryby na gony = cudów nie ma, kosiarki ci glony zjadły glonów nie ma, dajesz im jeść rosną, rosną inne ryby, przemiana materii trwa ryb jest dużo i gówienek też = glony wracają i jesteś w punkcie wyjścia :shock:

dobra oddajesz kosiarki kupujesz otoski które też mają ograniczone moce przerobowe i efekty są widoczne zaraz ale potem zauważalność tych efektów spada i spada, a glony wracają, słyszysz echo, i wracają. Niby uzasadniasz logicznie swoje podejście - czy wobec tego syzyfowe prace cię nie męczą bardziej niż cotygodniowa podmiana wody :?: , nie prościej znaleźć i usunąć przyczynę powstawania glonów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...