Skocz do zawartości

Chore razbory


Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z razborami. Są u mnie od wczoraj ale wyglądają źle.

Jedna z nich jest jakby brudna. 2 są dość blade, jedna ma bardzo wystrzępione płetwy a ostatnia ma tak... "wygięty" ogonek. Są dość młode i maja taki wydłużony kształt ciała.

Zachowują się naturalnie, chętnie pobierają pokarm, nie chowają się i nie składają pletw.

Litraż zbiornika: 112l

Oświetlenie: 2x18W

Filtracja: Aquel 750.

Gatunki i ilość ryb: 1+2 Zmienniaka Plamistego, 6 otosów, 15 razbor klinowych (Planowane 1+2 gurami Dwuplame.)

Rośliny: Tatarak Karłowaty, Limnofila Bezszypułkowa, Bacopa, Moczarka, Gałezatka, Cryptocoryne B.

Inne Sprzęty: Grzałka 200W.

Nawozy: Sera Floredepot, Sera Florena co tydzien.

Pokarmy: Tropical Ichtio Vit, Mrożona ochotka.

Parametrów nie mierzyłam bo u mnie trudno je dostać i są drogie. Jednak otosy czuja sie dobrze. Z tego co wiem korzenie wytwarzają garbniki, które obniżaja Ph. To prawda?

Czy podać razborom "Tropical Akryflawina" co zapobiega pleśniawce i regeneruje płetwy czy nie robić nic?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mocne postrzępienie płetw nie robi się z dnia na dzień, więc wnioskuję, że kupiłaś już chore razbory... Otoski wyglądające na zdrowe niestety nie mogą być wyznacznikiem tego, że parametry są w porządku, bo dziś są zdrowe, a jutro... nie wiesz (jeśli stan wody jednak odbiega od normy)

Razbory dopiero się aklimatyzują, więc są nieco zestresowane, a to jeszcze osłabia ich odporność. Hmmm... Ja rozumiem, ze nie każdy ma możliwość przeprowadzania kwarantanny, ale to przynajmniej powinno się dobrze obejrzeć ryby, zanim się je kupi... :roll: No ale już jest za późno...

Masz osobne akwarium, żeby przenieść te razbory? Jaka temperatura jest w zbiorniku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym jeszcze je poobserwowała... Pociemnienie i zblednięcie to objaw wielu chorób, postrzępienie płetw też, wygięcie ogonka - bez zdjęcia nie wiem na ile to jest zmienione chorobowo i czy w ogóle to jest coś niepokojącego... Poza tym ryby zachowują się normalnie... "Chemia" do ogólnego to nie jest dobry pomysł. Podwyższona nieco temperatura pomaga w regeneracji płetw, więc podnieś ją nieco, tak jak pisałam.

Trudno tu dojść do jednoznacznej diagnozy... Lek na zniszczone płetwy to akryflawina, którą zawiera np. Healthosan Tropicala lub Bactopur Sery, ale "chemia" to ostateczność.

Moim zdaniem najpierw parametry wody do zbadania (szczególnie NO2, NO3, ph i gh), a później można myśleć ewentualnie o leczeniu.

PS. Polecam Ketapang (liście migdałecznika), który w naturalny sposób zmniejsza ilość pierwotniaków, bakterii i grzybów w akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz czasem przy odławianiu niesprawny sprzedawca uszkodzi płetwę:(

Miałem ten sam problem z rasborami klinowymi. Dokupiłem kilka sztuk jedna mial jakby odgryzioną jedną część pletwy ogonowej, u mnie w akwarium pięknie jej odrosła z pięknym lekko czrwonym zabarwieniem:)

Co do wygldądu poczekaj moga być wychudzone lub smukły wygląd świadczyć może, że to samce (samiczki są nieco bardziej zaokrąglone tu i uwdzie, prawie jak u ludzi :lol: ). Jeżeli rasbory są wyblakłe zapewne masz pokarm poprawiający wybarwienie karm nim prawdopodobnie za jakis czas powiny sie lepiej wybarwić. Jak się zaaklimatyzują i bądą dobrze czuły w twoim akwarium ich wybarwienie powinno się ujednolicić. Jeżeli ryby nie chowaja się, nie pływają jakoś dziwnie, jedzą to powinno byc O.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...