Skocz do zawartości

[112L] Ogólne


Mikail
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Start 21.12.2015, pierwsze rybki 15.01.2016

 

Akwarium 112L - 80x35x40 profilowane

Oświetlenie w pokrywie to 2x18W

 

Filtr wewnętrzny z napowietrzaniem - TURBO N 750

Podłoże: Ziemia + piach + czarne łupki

 

Rośliny:

Bacopa crenata

Kabomba karolińska

Hygrophila difformis

Cladophora aegagropila

Hydrocotyle leucocephala

Egeria densa

Echinodorus blecheri

 

pH - 7.5

GH - 16

Temperatura - 26

 

Obsada:

1x bojownik

4x gupik

4x zmienniak (platka)

4x mieczyk

6x skalary (jak podrosną idą do większego akwa...)

4x gurami

 

Sugestie mile widziane :D

post-23583-0-73075800-1454771055_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak: czasami warto posłuchać kogoś z doświadczeniem i nie szarżować własnym chciejstwem.

Nie wyszło to za dobrze.

Jaki cel miałeś ładując tyle ziemi (pomijając już jej dostęp do szyb bocznych)? Miałeś zamiar ziemniaki uprawiać? Bo dla dwóch żabienic to trochę przesada. Boję się, że niedługo wylądujesz w dziale z glonami.

Obsada słaba, ale to już wiesz.

Pozostaje pytanie czy zamierzasz coś zmieniać sugerując się radami innych, czy dalej działasz jak Ci się podoba?

W zasadzie plus mogę przyznać za zastosowanie piachu i nie kombinowanie z oświetleniem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jaki cel miałeś ładując tyle ziemi (pomijając już jej dostęp do szyb bocznych)? Miałeś zamiar ziemniaki uprawiać? Bo dla dwóch żabienic to trochę przesada
 

 

Na jednym forum mi tak powiedziano - 2-3 cm ziemi i 5-6 piachu... Możliwe że trochę przesadziłem xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2cm luźnej ziemi, z dala od szyb i to w akwa, które ma być mocno obsadzone roślinami :P Będziesz prawdopodobnie mieć 'przecieki' po bokach.

 

W obsadzie lepiej się skoncentrować na żyworódkach. 112l to niezbyt dobry litraż na gurami, a bojowniki i skalary takie twardości niezbyt lubią.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to ujmę tak, każdy się tych stref beztlenowych boi, a kto tak na serio to miał i to na zasadzie produkcji siarkowodoru bo istnieje jeszcze masa innych procesów beztlenowych i niektóre bywają wręcz pożądane.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U siebie mam dam piach, e niektórych miejscach jest go 10 cm, więc jeśli strefy beztlenowe się zdarzają, to ja na pewno mam :-D iii... No nic złego z tego nie wynika, za to kulki wciśnięte wgłąb nie mają szans przedostać się do wody, a jak miło się sprząta (a właściwie nie sprząta, filtry zbierają wszystko). Miałam bazaltowy żwir w swoim czasie... Nigdy więcej, tylko piach :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

w przypadku piasku bałbym się, że to, co pod piaskiem zgnije.

Oczywiście, że zgnije. Dlatego restarty akwarium na ziemi dostarczają niemałych doznań. :D

 

Przy rozważaniach nad użyciem różnej maści wspomagaczy do podłoża trzeba sobie zadać dwa pytania:

1. Czy jestem zdecydowanie pewien/pewna czy jest mi to potrzebne?

2. Czy dam radę ogarnąć mogące wyniknąć z tego problemy?

 

W tym akurat akwarium wystarczyło odpowiedzieć na pierwsze i sobie ziemię darować.

Na żyznych podłożach niejeden specjalista poległ.

Jeśli nie nastawiamy się na masową produkcję ziela i cotygodniowego wycinania połowy akwarium, to lepiej nie szarżować.

Rośliny naprawdę nie muszą bąblować i mieć 15cm przyrostów tygodniowych, żeby zdrowo rosły i cieszyły oko.

Im więcej rzeczy skomplikujemy tym więcej może się spaprać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Życzę miłego odmulania tego żwiru i wyciągania ziemi na wierzch.

 

a jak miło się sprząta

 

Byłem przekonany, że ziemia występuje właściwie tylko w LT, a wtedy się nie sprząta. Jeśli ktoś sypie pod żwir ziemię, a potem robi wszystko, żeby ten żwir "odkurzyć", to jego problemem nie jest żwir, a ziemia - tak mi się wydaje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie do końca w tym rzecz. Ziemia musi być oddzielona od słupa wody bo inacze woda w podłożu przepływa bez większych problemów czyli wypłukuje z niej wszystkie składniki odżywcze. Koncepcja ziemi natomiast jest taka, że niezależnie od tego czy słup wody zamierzamy nawozić czy nie, składniki z ziemi nie trafiały do wody bo ilości nawozów, zwłaszcza mikro i fosforu wyjdą nam ponad skalę i skończy się to glonomasakrą.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

Edytowane przez WitoldM
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nawet nie do końca w tym rzecz. Ziemia musi być oddzielona od słupa wody bo inacze woda w podłożu przepływa bez większych problemów czyli wypłukuje z niej wszystkie składniki odżywcze. Koncepcja ziemi natomiast jest taka, że niezależnie od tego czy słup wody zamierzamy nawozić czy nie, składniki z ziemi nie trafiały do wody bo ilości nawozów, zwłaszcza mikro i fosforu wyjdą nam ponad skalę i skończy się to glonomasakrą. Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 I właśnie taką funkcję spełnia u mnie żwir i wydaje mi się, że spełnia poprawnie. Mało tego - czasem odrobina ziemi trafia do słupa, nie wywołując późniejszej katastrofy. Dlatego nie mogę zrozumieć po co ten piach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 I właśnie taką funkcję spełnia u mnie żwir i wydaje mi się, że spełnia poprawnie. Mało tego - czasem odrobina ziemi trafia do słupa, nie wywołując późniejszej katastrofy. Dlatego nie mogę zrozumieć po co ten piach...

Piach lepiej oddziela ziemię od słupa wody, naprawdę przez każdą warstwę żwiru jest dość duży przepływ wody. Do tego piach nie ogranicza tak wyboru obsady w przeciwieństwie do żwiru. Kolejny argument za piachem - nie zbiera się w nim syf, nie trzeba tego odmulać. Ja bym inaczej zadała pytanie: po co ten żwir, fuj :P

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i generalnie żwir takiej funkcji nie spełnia. Prosty eksperyment nasyp do jakiegoś kuchennego sitka żwiru nalej wody, zobacz ile zajmie czasu zanim przepłynie, potem zrób to samo z piachem. Ponadto kolejny eksperyment nasyp sobie do słoika fasoli, a na to nasyp warstewkę kaszy kuskus. Zacznij lekko kołysać i zobacz co się dzieje z kaszą. Muł będzie się dostawał w przestrzenie w żwirze. Na piachu najczęściej zdmuchuje go filtr, ewentualnie jest on przez akwarystę odsysany wężem. Jak to zrobisz ze żwirem i ziemią?

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle to odbierasz, wychodzimy z założenia, że piach jest zawsze wporzo. ;)

 

A tak, przy okazji, odświeżyłbyś swój temat i podrzucił odnośnik. Nie żeby mi zależało jakoś bardzo, ale potwierdziłbyś faktem autentycznym słuszność Twojego postępowania. :P

 

A już całkiem serio. Ja osobiście odradzam stosowanie ziemi, zwłaszcza niedoświadczonym (co zresztą chyba zasugerowałem w tym temacie). Bo zazwyczaj takim osobom wydaje się, że dadzą ziemię, rośliny będą rosły jak głupie, a akwarium będzie w zasadzie bezobsługowe. I niestety kończy się to przykrym rozczarowaniem.

Dlatego ważne jest zwracanie uwagi takim osobom, czy są pewne tego co chcą zrobić. Bo zapewne wielu sądzi, że będą mieli gąszcz roślin a do tego sterylnie czyste podłoże. Ja stosunkowo niedawno odkryłem tajemnicę "przysyfionego" akwarium, tych magicznych procesów zachodzących w tym bałaganie. I nigdzie mi się nie spieszy, bo wiem, że za pół roku te posadzone rośliny dadzą fajny efekt. I jednak na ziemię kolejny raz się nie zdecyduję, nie widzę jej zalet (a w zasadzie nie widzę negatywów jej nie stosowania).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle to odbierasz, wychodzimy z założenia, że piach jest zawsze wporzo. ;)

 

A tak, przy okazji, odświeżyłbyś swój temat i podrzucił odnośnik. Nie żeby mi zależało jakoś bardzo, ale potwierdziłbyś faktem autentycznym słuszność Twojego postępowania. :P

Tak na szybko: fotka tutaj. Po prawej oprócz grzałki - filtr (nie jest to ortodoksyjne LT)

 

To nie o to chodzi, że mi ten piach jakoś szczególnie przeszkadza. Sam lubię piach i w drugim zbiorniku go mam. Chodzi mi raczej o racjonalne przesłanki sypania piachu na ziemię - bo nie znajduję żadnych, oprócz wymagań obsady.

 

Zdaje mi się, że osoby, które to rozwiązanie stosują, argumentują to tak: "używam piachu, bo ziemia wyłazi spod żwiru". Ale po pierwsze ziemia wyłażąca spod żwiru nie jest aż takim problemem dla jakości wody, jeśli pozostałe założenia LT są realizowane (choćby dużo roślin, mało ryb). Po drugie - jeśli komuś ze względów estetycznych przeszkadza ziemia i lubi mieć "posprzątane" dno, to po co w ogóle stosuje ziemię? Innymi słowy: jeśli zestawienie żwir plus ziemia jest nieporządne, to winę za to ponosi ziemia, nie żwir ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...