Prosty, tani i szybki w wykonaniu automatyczny karmnik.

[hakos]

Witam forumowiczów majsterkowiczów.

Czas urlopów i czasu spędzanego poza domem zmusił mnie do myślenia nad machiną do karmienia moich pupili podczas mojej nieobecności, a w związku z tym, że rzadko nie ma mnie w domu na dłużej niż 10 dni (ale zdarza się raz na rok), kupno fabrycznego karmnika to niepotrzebny wydatek.

Skonstruowałem coś takiego z paru listewek, programatora z carrefoura za 2,99zł, nici i pistoletu na ciepły klej.

Każda przegroda to porcja dzienna dla moich rybek, a przegród jest 9 więc powinno starczyć na 10 dni. Przegrody są w odpowiedniej odległości od siebie umocowane tak aby odpowiadały dobowemu ilości nitki zwijanej na bęben umieszczonym na programatorze co umożliwia karmienie o stałej porze co 24h.

Być może jest to jakaś alternatywa taniego rozwiązania.

[maciejkos]

Konstrukcja wygląda dość "ryzykownie". Czy robiłeś jakiś kilkudniowy test czy działa?

 

Rybki możesz zostawić bez żadnego stresu na 10 dni bez pokarmu. Ważniejszy chyba jest automatyczny dozownik nawozów.

[grzegrzół]

To działa?

Jak dla mnie po jednym obrocie bębna płytka na której są przegrody zatka otwór do karmienia.

Opisz szerzej jak to działa.

[matisss]

Bardzo pomysłowe. Spróbuję opisać jak to działa wg. mnie.

W tym korytku są przegrody co 5cm (tak na oko), programator się kręci w kółko i nawija nitkę na.. właśnie, co to jest? Wystarczyłby jakiś walec albo inny dowolny przedmiot, nawet paczka po zapałkach, byle by był sztywny. Gdy nawinie się te 5cm to pokarm wpada.

 

A teraz pora na obliczenia (jak ja lubię matmę )

Przegródki są co 5cm, więc tyle nitki musi się nawinąć na przedmiot przyklejony do programatora.

jeżeli będzie to walec to jego obwód musi wynosić 5cm. Obwodem walca jest koło więc potrzebny wzór na obwód koła.

Ob=2'pi'r

 

Ob=5cm

'pi'=3,14cm

r=?

 

Przekształcamy wzór tak aby otrzymać r czyli promień. --> r=Ob/2'pi'

r=5:2*3.14

r=5:6.24

r≈0.8cm

Czyli średnica musi wynosić 1.6cm

 

Mając te dane można dopasować długość nitki do przedmiotu lub na odwrót.

Opisałem to na podstawie koła lecz można dać każdy inny przedmiot, wystarczy dopasować obwód do odległości przegródek.

Najbardziej problematyczne może być zaczepianie się przegródek o otwór w klapie. Może ktoś wymyślił jak to rozwiązać?

Gratuluję krewtywności

[hakos]

Bardzo pomysłowe. Spróbuję opisać jak to działa wg. mnie.

W tym korytku są przegrody co 5cm (tak na oko), programator się kręci w kółko i nawija nitkę na.. właśnie, co to jest? Wystarczyłby jakiś walec albo inny dowolny przedmiot, nawet paczka po zapałkach, byle by był sztywny. Gdy nawinie się te 5cm to pokarm wpada.

 

A teraz pora na obliczenia (jak ja lubię matmę )

Przegródki są co 5cm, więc tyle nitki musi się nawinąć na przedmiot przyklejony do programatora.

jeżeli będzie to walec to jego obwód musi wynosić 5cm. Obwodem walca jest koło więc potrzebny wzór na obwód koła.

Ob=2'pi'r

 

Ob=5cm

'pi'=3,14cm

r=?

 

Przekształcamy wzór tak aby otrzymać r czyli promień. --> r=Ob/2'pi'

r=5:2*3.14

r=5:6.24

r≈0.8cm

Czyli średnica musi wynosić 1.6cm

 

Mając te dane można dopasować długość nitki do przedmiotu lub na odwrót.

Opisałem to na podstawie koła lecz można dać każdy inny przedmiot, wystarczy dopasować obwód do odległości przegródek.

Najbardziej problematyczne może być zaczepianie się przegródek o otwór w klapie. Może ktoś wymyślił jak to rozwiązać?

Gratuluję krewtywności

Kolega świetnie opisał zasadę działania.

Co do zaczepienia wyciągających o klapę się przegródek mam zamiar jeszcze udoskonalić to ustrojstwo o "mostek" zamontowany na końcu prowadnicy z przegródkami skierowaną lekko ku górze. To coś na co nawija się sznurek to konstrukcja z lutowanego drutu to dlatego że tylko zewnętrzna część koła programatora się obraca i ciężko było cokolwiek dopasować, A dodatkowym plusem jest to, że można poprzez wyginanie zwiększać bądź zmniejszać obwód dobowo nakręcanej nici.

 

Test trwa już 5 dni i nic jak narazie się nie zatkało i nie zablokowało, więc chyba na wyjazd zostawię to w działaniu. Ważne jest aby przegródki wysuwały się swobodnie.

[GALAKTYKA]

Ale fajny pomysł, powinieneś fabrykę założyć, bo ja nie potrafię czegoś takiego zrobić .

Pomysł superowy .

[Lechuster]

Takie jeszcze jedno pytanie, czy na 100% nitka nigdzie po drodze się nie przerwie, lub nie zaklinuje o te listewki robiące za prowadnicę dla niej? Pomysł sam w sobie prosty i po drobnych poprawkach, raczej estetycznych( co wsumie ma mniejsze znaczenie) godny wypróbowania, ale jak ktoś już wyżej napisał przez tydzień nie powinno im się stać nic złego.

[S'Sayan]

Ciekawie

 

Ja bym to zmodernizował tak, że ta deska po której przesuwają się płytki popychające jedzenie była by dłuższa tzn. jak teraz ma np. 15cm to miała by 30cm, prowadnice przedłużyłbym do tych 30cm, a po środku tzn. w tym miejscu, w którym teraz jedzenie spada do akwarium zrobiłbym coś takiego jak na obrazku poniżej:

 

Co o tym myślicie?

[GALAKTYKA]

Po co aż taka długa?? Ona chyba do akwarium nie wpadnie (ja bym ją przykleiła) .

[S'Sayan]

Po co aż taka długa?? Ona chyba do akwarium nie wpadnie (ja bym ją przykleiła) .

Nie chodzi mi o tą długą dechę, że ona wpadnie tylko o te przegródki, które popychają jedzenie do akwarium.

[Lechuster]

Ciekawie

 

Ja bym to zmodernizował tak, że ta deska po której przesuwają się płytki popychające jedzenie była by dłuższa tzn. jak teraz ma np. 15cm to miała by 30cm, prowadnice przedłużyłbym do tych 30cm, a po środku tzn. w tym miejscu, w którym teraz jedzenie spada do akwarium zrobiłbym coś takiego jak na obrazku poniżej:

 

Co o tym myślicie?

Myślę, że autorowi chodziło kilka postów wyżej o mniej więcej to samo;)

Co do zaczepienia wyciągających o klapę się przegródek mam zamiar jeszcze udoskonalić to ustrojstwo o "mostek" zamontowany na końcu prowadnicy z przegródkami skierowaną lekko ku górze.

[hakos]

Tak jak pisałem wcześniej domontowałem prowadnice do popychacza pokarmu i chciałem poinformować, że podczas moich 10 dni nieobecności rybki były dokarmiane bez żadnych problemów. Oczywiście można wykonać ten mechanizm bardziej estetycznie, ale ogólnie pomysł i mechanizm działania uważam za udany.

[Luna]

Bardzo fajne rozwiązanie, w życiu bym na to nie wpadła.

Geniusz tkwi w prostocie

[Greezlie]

A co Ty na to żeby zamiast tych listewek czy kartek popychających karmę zastosować karton przechylający się wrzucając karmę do akwarium. Patrząc z boku na wygięty karton ___V gdzie "V" to miejsce na karmę, a ___ to zabezpieczenie dla stabilności, wtedy zamontowany tak samo jak Ty to zrobiłeś tyle że spadając z listewki nić schodzi nieco niżej odwracając kubełek "V" na dół do akwarium.

Pomyślałem o tym gdyż mam wątpliwości co do dokładności ilości pokarmu dozowanego przez Twój karmnik, następnie mógłbyś dobudować raczej korytko a nie mostek jak koledzy mówili aby nie zabrudzić klapy oraz nie rozsypać karmy na boki (kolejny + do dokładności).

Twój pomysł był świetny naprawdę sam bym nie wpadł na coś takiego, chociaż dalej idąc: odpowiednio zaprogramowany komputer i silnik krokowy ustawiony już na klapie (znacznie zmiejszyłby ryzyko pęknięcia czy zaklinowania nici) a do tego jakiś lepszy kubełek który chroniłby karmę przed wywietrzeniem to już mamy karmnik na dłuższy urlop.

 

Czy kojażycie system podawania paluszków czy snickersów w automatach? Sprężynowa spirala w rolce po ręczniku jednorazowym gdzie karma ułożona w identyczny sposób jak w takim automacie czyli co jeden obrót spirali jedna dawka. Multum sposobów ;]

[PanBocja]

Najprecyzyjniejszy byłby podajnik ślimakowy, osadzony w plastikowej rurze.

Podajnik mógłby być bardzo krótki, ponieważ z jednej strony wystarczyłoby zastosować lejek na dużą ilość karmy, a z drugiej otwór wylotowy.

 

Wykonanie spirali też nie powinno nastręczyć dużych trudności. Sztywny drut, czy nawet słomka do picia zalana wewnątrz klejem z pistoletu. Spiralę można wykonać z odpowiednio dociętych i przyklejonych do rurki fragmentów sztywnego plastiku (z pojemników na żywność).

 

Sterowanie można zrobić na tajmerze, który co zadany czas załączy się na zadany czas.

 

Rozwiązanie podobne jak w piecach na różne ekogroszki:)