Skocz do zawartości

Aquael VERSAMAX FZN-3, moja negatywna opinia. [mod]


HAL9001
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

W ramach weekendowej nudy zakupiłem tytułowy filtr aby zainstalować go w krewetkarium gdzie teraz chodzi MiniKani, który miał zostać odmulaczem. Nie jestem maniakalnym fanem Aquael'a ale w mojej kolekcji są same Aquael'e: Unimax-250 podłączony do 112 litrów, MiniKani-120 podłączony do 30 litrów oraz w stanie spoczynku BioFS-100, Turbo-350, jakiś FAN. Z wszystkich wymienionych filtrów byłem i jestem zadowolony, ciche, wydajne, łatwe w obsłudze i modernizacji. Jednak FZN-3 to tragedia i to gigantyczna. Wszyscy go zachwalają, ale poza tym że pojemnik jest jednolity co w 100% zapobiega przeciekaniu, nie znalazłem w nim żadnych innych plusów. Baaaa znalazłem za to kilka baboli. Teraz trochę po marudzę ale uważam że ten filtr nie jest wart aż takiego zachwalania.

 

1. rurka ssąca, ewenement o przekroju jajowatym co uniemożliwia zastosowanie Aquael'owych okrągłych rurek przedłużających lub końcówek ssących.

2. brak gumowych amortyzatorów pod pompą, skutek, przenoszenie drgań na pojemnik, akwarium i BUCZENIE !!!!!.

3. pokrywa, nooo tu to dali ciała po całości, co bym nie kombinował to zawsze brzęczy, poza tym jest za krótka. Chodzi mi o to że wylot z kaskady jest na wysokości oświetlenia a światło dociera bez przeszkód aż do tylnej ściany filtra, więc będzie tam kwitło nowe życie.

4. kosze, już prawie im się upiekło, jednak szkoda że mają perforację na bocznych ścianach, przez co trudniej jest odgrodzić np: ceramikę od wpływającego do filtra syfu. Ale zamysłem producenta było zmaksymalizować powierzchnię filtracyjną.

5. dodatkowe rurki, każda nie wiadomo po kiego grzyba ma od razu końcówkę ssącą, no ale jak się wymyśliło jajo to trzeba jajo kontynuować :P

6. kabel zasilający, nie wiem czy we wszystkich filtrach ale w moim ma 110 cm, a to zdecydowanie za mało, standardowa szafka ma około 60 cm wysokości, akwarium 80 litrów 35 cm, więc zostaje 15 cm. A filtr jest zalecany nawet do 300 litrowego akwarium, więc trzeba trochę pokombinować z dostarczeniem zasilania.

 

Wychodzi na to że MiniKani nadal będzie filtrował 30 litrowe krewetkarium, a BUCZĄCY FZN-3 zostanie zdegradowany do roli odmulacza. Jednak i tak wyszło taniej niż bateryjny odmulacz Eheim'a za 200zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. rurka ssąca, ewenement o przekroju jajowatym co uniemożliwia zastosowanie Aquael'owych okrągłych rurek przedłużających lub końcówek ssących.

Czepiasz się. Wolałbyś przekrój okrągły o średnicy 20mm?

2. brak gumowych amortyzatorów pod pompą, skutek, przenoszenie drgań na pojemnik, akwarium i BUCZENIE !!!!!.

Fakt. Buczenie jest nie do przyjęcia.

3. pokrywa, nooo tu to dali ciała po całości, co bym nie kombinował to zawsze brzęczy, poza tym jest za krótka. Chodzi mi o to że wylot z kaskady jest na wysokości oświetlenia a światło dociera bez przeszkód aż do tylnej ściany filtra, więc będzie tam kwitło nowe życie.

Gdyby pompa nie powodowała drgań, pewnie kwestia pokrywy umknęłaby. No, ale minus jest.

4. kosze, już prawie im się upiekło, jednak szkoda że mają perforację na bocznych ścianach, przez co trudniej jest odgrodzić np: ceramikę od wpływającego do filtra syfu. Ale zamysłem producenta było zmaksymalizować powierzchnię filtracyjną.

Też mnie to nieco zdziwiło. Poradziłem sobie, wkładając drobne media w woreczki. Wiem, że to dodatkowe koszty i pierdzielenie się, ale innego wyjścia nie widzę.

5. dodatkowe rurki, każda nie wiadomo po kiego grzyba ma od razu końcówkę ssącą, no ale jak się wymyśliło jajo to trzeba jajo kontynuować

Producent oszczędził na wtryskarce. :)

6. kabel zasilający, nie wiem czy we wszystkich filtrach ale w moim ma 110 cm, a to zdecydowanie za mało, standardowa szafka ma około 60 cm wysokości, akwarium 80 litrów 35 cm, więc zostaje 15 cm. A filtr jest zalecany nawet do 300 litrowego akwarium, więc trzeba trochę pokombinować z dostarczeniem zasilania.

Tu się nie czepiasz. :)

 

Posiadam FZN-1 i jestem z niego bardzo zadowolony. Zarówno pod kątem kultury pracy, jak i wydajnościowym. Krótki przewód mi nie przeszkadza. Akwarium stoi na parapecie, a gniazdko jest blisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam FZN2, a nie FZN3 - więc nie mam porównania. Widziałem natomiast wypowiedź osoby która ma oba te filtry i ponoć różnice kończą się na wielkości i na tym że FZN3 jest minimalnie głośniejszy.

 

Jak chodzi o rurę, to kształt nie jest przypadkowy. Kaskady umieszcza się zazwyczaj na bocznych ściankach i ten kształt rury optycznie trochę ją zmniejsza. Ten typ rurki pasuje do lamp UV od Aquael'a. Rurka jest na tyle długa że sięga prawie do dna, nie widzę [przynajmniej u siebie] potrzeby by ją przedłużać.

 

Co do głośności, nie narzekam. ;)

Tylko w nocy słychać minimalny szum [głośniejszy jest chociażby zegar, czy wyłącznik dobowy]. Jak chodzi o buczenie to nie zaobserwowałem, może dlatego że nie mam typowej pokrywy i drgania się na nią nie przenoszą.

Fakt faktem, ta pokrywa na kaskadzie trochę wibruje. Wystarczy coś pod nią podłożyć, albo po prostu jej nie używać. ;)

Jest też możliwość że trafiłeś na jakiś wyjątkowo głośny egzemplarz. ;)

 

Kabel zasilający - to kwestia osobista, bo jak dla mnie nawet za długi. Mam listwę zasilającą tuż obok akwarium i jest duży zapas. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atreyu czy tobie też tak szybko woda odparowuje z baniaka gdzie masz kaskadę? Bo w moim 30L krewetkarium znika prawie pół litra na dobę. Jak był MiniKani to dolewkę robiłem raz na 4 dni, a teraz codziennie. Chyba trzeba będzie udać się do szklarza aby szybkę dociął do przykrycia baniaczka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. rurka ssąca, ewenement o przekroju jajowatym co uniemożliwia zastosowanie Aquael'owych okrągłych rurek przedłużających lub końcówek ssących.

Zależy jak duże masz akwa. W moim 144L nie potrzebuję dodatkowych rurek ssących. Wszędzie woda jest równie czysta.

2. brak gumowych amortyzatorów pod pompą, skutek, przenoszenie drgań na pojemnik, akwarium i BUCZENIE !!!!!.

Nie tylko ten filtr buczy i przenosi drgania na akwarium.

3. pokrywa, nooo tu to dali ciała po całości, co bym nie kombinował to zawsze brzęczy, poza tym jest za krótka. Chodzi mi o to że wylot z kaskady jest na wysokości oświetlenia a światło dociera bez przeszkód aż do tylnej ściany filtra, więc będzie tam kwitło nowe życie.

Można to czyścić przecież. Poza tym producent pomyślał o rybkach, którym ten filtr imituje dzwięk równy z deszczową pogodą. Np. Kiryski w naturalnym środowisku rozpoczynają tarło w porze deszczowej i stymuluje je odgłos opadających kropli na taflę wody. Zalecane są przy hodowli Kirysków takie właśnie filtry.

4. kosze, już prawie im się upiekło, jednak szkoda że mają perforację na bocznych ścianach, przez co trudniej jest odgrodzić np: ceramikę od wpływającego do filtra syfu. Ale zamysłem producenta było zmaksymalizować powierzchnię filtracyjną.

Czepiasz się.

5. dodatkowe rurki, każda nie wiadomo po kiego grzyba ma od razu końcówkę ssącą, no ale jak się wymyśliło jajo to trzeba jajo kontynuować

Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale dodatkowe rurki są po to aby np. był zapas gdy jedną się uszkodzi. Po drugie to niektóre akwaria są wysokie i dodatkowe rurki są potrzebne aby woda była zasysana z jak najniższego poziomu. No i po trzecie co to tego, że każda rurka ma końcówkę ssącą, to akurat jest to bardzo korzystne bo np. jeśli jedna rurka nie złapie np. większego brudu to zrobi to druga lub trzecia rurka. Do filtra nie wpada wtedy wszystko jak leci.

6. kabel zasilający, nie wiem czy we wszystkich filtrach ale w moim ma 110 cm, a to zdecydowanie za mało, standardowa szafka ma około 60 cm wysokości, akwarium 80 litrów 35 cm, więc zostaje 15 cm. A filtr jest zalecany nawet do 300 litrowego akwarium, więc trzeba trochę pokombinować z dostarczeniem zasilania.

To zależy gdzie kto ma włącznik. Fakt, mógłby być trochę dłuższy.

 

Nie wiem jak inni ale ja stawiam zawsze na funkcjonalność a później na wygląd. Wygląd zawsze można zmienić i poprawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zależy jak duże masz akwa. W moim 144L nie potrzebuję dodatkowych rurek ssących. Wszędzie woda jest równie czysta.

Nie chodzi o to jak duże mam akwarium, FZN-3 będzie filtrował 30L krewetkarium, chodzi o to że nie da się zastosować dużej gamy końcówek ssących, trójników i innych akcesoriów które Aquael produkuje. Np: bagnetowej rurki ssącej nr kat. 100937. Uważam że jest rewelacyjna bo ma dużą powierzchnię ssąca, niestety jest okrągła a nie jajowata.

2. Nie tylko ten filtr buczy i przenosi drgania na akwarium.

MiniKani i Fan były przyssane bezpośrednio do szyby i nic nie buczało, a drgania przenoszone na akwarium nie są zbyt dobre dla jego mieszkańców.

Sam połóż się na stole wibracyjnym i spróbuj odpocząć :P

3. Można to czyścić przecież. Poza tym producent pomyślał o rybkach, którym ten filtr imituje dzwięk równy z deszczową pogodą. Np. Kiryski w naturalnym środowisku rozpoczynają tarło w porze deszczowej i stymuluje je odgłos opadających kropli na taflę wody. Zalecane są przy hodowli Kirysków takie właśnie filtry.

Chyba mnie nie zrozumiałeś, chodzi o to że światło dociera do tylnej ściany pojemnika, nie chodziło mi o spływ kaskady.

4. Czepiasz się.

Może tak, ale jakby perforacja w kaszach była tylko na górze i na dole to wystarczyło by zastosować cienkie wkłady z gąbek i wsypać np: ceramikę, niestety perforacja boczna w tym przypadku będzie wpuszczać syf do ceramiki.

5. Nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale dodatkowe rurki są po to aby np. był zapas gdy jedną się uszkodzi. Po drugie to niektóre akwaria są wysokie i dodatkowe rurki są potrzebne aby woda była zasysana z jak najniższego poziomu. No i po trzecie co to tego, że każda rurka ma końcówkę ssącą, to akurat jest to bardzo korzystne bo np. jeśli jedna rurka nie złapie np. większego brudu to zrobi to druga lub trzecia rurka. Do filtra nie wpada wtedy wszystko jak leci.

Chyba żartujesz, od kiedy to rurki przedłużające mają łapać większy syf. Filtr ma być jak najprostszy w czyszczeniu. Otwierasz, wyjmujesz kosze, płukarz je i wkładasz do filtra. A ty jeszcze chcesz aby wypinać wszystkie rurki i je czyścić bo może tam coś w środku siedzieć. Rurka przedłużająca ma być przelotowa, a nie z sitkiem. Jak nie chcesz aby większe odpadki wpadały do filtra to na smok załóż gąbkę o dużych oczkach. I to nie jest zapas, bo jak uszkodzisz jakiś element to masz kupić sobie nowy, jak te rurki miały by być w zapasie bo nieudolny użytkownik połamał podczas montażu, to w zapasie dawali by też pompę, kosze, gąbki, a najlepiej cały drugi filtr.

6. To zależy gdzie kto ma włącznik. Fakt, mógłby być trochę dłuższy.

 

Nie wiem jak inni ale ja stawiam zawsze na funkcjonalność a później na wygląd. Wygląd zawsze można zmienić i poprawić.

Ja też wole sprzęt funkcjonalny a nie ładny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MiniKani i Fan były przyssane bezpośrednio do szyby i nic nie buczało, a drgania przenoszone na akwarium nie są zbyt dobre dla jego mieszkańców.

Nom widzisz, a Ja miałam jeszcze niedawno filtr wewnętrzny Tetry i był bardzo głośny dlatego zamieniłam go na kaskadę i jest o niebo lepiej.

 

Chyba żartujesz, od kiedy to rurki przedłużające mają łapać większy syf. Filtr ma być jak najprostszy w czyszczeniu. Otwierasz, wyjmujesz kosze, płukarz je i wkładasz do filtra. A ty jeszcze chcesz aby wypinać wszystkie rurki i je czyścić bo może tam coś w środku siedzieć. Rurka przedłużająca ma być przelotowa, a nie z sitkiem. Jak nie chcesz aby większe odpadki wpadały do filtra to na smok załóż gąbkę o dużych oczkach. I to nie jest zapas, bo jak uszkodzisz jakiś element to masz kupić sobie nowy, jak te rurki miały by być w zapasie bo nieudolny użytkownik połamał podczas montażu, to w zapasie dawali by też pompę, kosze, gąbki, a najlepiej cały drugi filtr.

Nie widzę sensu w szpeceniu filtra jakimiś gąbkami, chyba tego chciał uniknąć producent. Moim zdaniem jest to dobrze pomyślane. Ja nie widzę problemu w wyjęciu i przepłukaniu samych rurek kiedy się przypchają jakąś rośliną ba jest nawet wygodniej wyjąć ją z rurki niż grzebać w samym filtrze.

 

 

O gustach się nie dyskutuje, Tobie się nie podoba, Mi bardzo i będę zawsze ZA :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyścisz same kosze nie czyszcząc rurek i kubła? :shock::o

Pamiętaj że dyskusja jest o FZN-3, konstrukcja tego filtra uniemożliwia syfowi pozostać na dnie, wszystko wręcz wciskane jest we wkład gąbkowy. Woda zasysana jest od góry i z dużą siłą rozprowadzana poziomo po dnie, co unosi syf. W celach testowych wsypałem na dno trochę piachu z akwarium, po 1h cały piach był w gąbce a dno czyste.

 

A tak przy okazji w Unimax'e kubeł otwieram rzadko, ale jak już to po wyjęciu koszy przepłukuję go roztworem wody z solą, rurek nie czyszczę bo są krystalicznie czyste od kiedy wsadziłem je w otulinę stosowana na rurach CO. Od kiedy rury nie mają dostępu do światła nie ma w nich też osadzającego się syfu. I proponuję to zrobić wszystkim z kubełkami i grzałkami, oszczędzą dużo prądu. Rurki miedzy akwarium a kubłem wychładzają wodę, jeśli wsadzicie je w otulinę, grzałka będzie włączała się rzadziej. Wyprzedzę od razu zarzuty że przez szyby też się wychładza. Tak owszem ale mniej. Woda prawie stojąca (jezioro - akwarim) wolniej traci ciepło niż woda w ruchu (wartki strumień - rurka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama się zdziwiłaś że cyt. "Czyścisz same kosze nie czyszcząc rurek i kubła?", więc już się pogubiłem, bo kaskada w zasadzie nie ma kubła tylko pojemnik.

Jak zwał, tak zwał. Mnie chodziło o to, co Ty nazywasz pojemnikiem. Można to jeszcze nazwać wiaderkiem. ;)

To nie Ja pisałam.

To ja pisałem. :)

Pamiętaj że dyskusja jest o FZN-3,

Wiem i piszę o nim.

Chociaż mam nr 1. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Więc skoro już dyskutujecie o filtrze, to i ja się przyłączę. Jak zlikwidować owe buczenie- bo niestety u mnie jest to mega słyszalne, w dodatku mam wrażenie (znów to napiszę), że siedząc w pokoju czuję się jakbym siedziała w czasie oberwania chmury pod dachem z blachy. Mój filtr zachowuje się jak jacuzzi. Wraz z wodą wydobywają się z niego duże ilości bąbli powietrza- niestety nie doszłam co jest tego przyczyną. W środku ciągle coś "strzela, trzeszczy"- już brak mi porównań. Zastanawiam się także jak macie zamontowane w swoich akwa te filtry? Ja zrobiłam coś w stylu "konstrukcji" ze styropianu, filtr nie dotyka bezpośrednio akwarium, mimo to- jest niesamowicie głośny. Jak ewentualnie rozwiązać ten problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam FZN-3. Mój filtr na początku trochę się zapowietrzał przez co hałasował - stukał i pluskał. Po jakimś czasie przestał. Nie wiem czy nie ssał powietrza przez zawór regulacyjny. U mnie pracuje bez buczenia. Delikatnie szumi i jest tylko odrobinę głośniejszy od Tetry ex700 stojącej na gąbce. Na początku miałem go na boku teraz mam na tyle. Wibracji nie przenosi. Buczał to mi Penn-Plax Cascade 600 - jak stacja transformatorowa. FZN-3 mam od prawie roku i sporadczynie czyszczę gąbki.

 

Jeśli buczy to zerknąłbym do pompki. Może jakiś paproch wpadł albo oś jest brudna. Co do dźwięków powietrza i stuków pomaga kilkukrotne włączenie i wyłączenia filtra na kilkadziesiąt sekund. Dobrze się wtedy rurki odpowietrzają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i znalazło się rozwiązanie problemu, w postaci jak zawsze niezawodnego ahaeda. :D Pomógł znaleźć owe "zgniłe jajo". Powodem buczenia i pienienia się była niewłaściwa pozycja nachylenia. Wystarczy poruszać kółeczkiem, które znajduje się pod filtrem i "kombinować" z ustawieniem. Dodatkowo zlikwidowałam "konstrukcję" ze styropianu i najnormalniej w świecie zawiesiłam na tylnej ścianie akwa. Filtr stał się cichszy, nie daje efektu jacuzzi, mimo wszystko nadal przenosi lekkie drgania- są one jednak mało słyszalne i nie drażnią ucha.

 

Mam ten model filtra od niedawna i jak na razie powstrzymam się od opiniowania: dobry, czy zły. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dystans miałem zawsze tak ustawiony, że filtr był mniej-więcej pionowo. Przy pierwszej wizycie w serwisie, został wymieniony wirnik. Zrobiło się odrobinę ciszej. Niestety po tygodniu było jeszcze gorzej niż przed serwisem. Wiec po raz drugi odwiedziłem serwis i poszła do wymiany cała pompa. Teraz jest znośnie, ale w nocy nadal jest najgłośniejszym urządzeniem w domu. A szkoda bo naprawdę zapowiadał się fajny filtr. Jeszcze muszę porównać pompę FZN-3 z FZN-2 jeśli są takie same co do gabarytów i profilu obudowy, to zakupię tą słabszą, ale znacznie cichszą, a do 20L i tak będzie aż nadto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Muszę odświeżyć temat bo udało mi się wyciszyć FZN-3. Gdzieś wygooglałem, patent kosztujący zaledwie 14zł. Chodzi o to że pampa w FZN-2 i FZN-3 różni się tylko wirnikiem, ten od FZN-2 ma krótsze łopatki i mniejszą średnicę korpusu z magnesami. Więc wydałem 14zł na nowy wirnik z osią ceramiczną [zestaw] i podmieniłem. Cisza jak makiem zasiał, a znacznego spadku wydajności na oko nie zauważyłem. Teraz jest to mój ulubiony filtr :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...