katija Opublikowano 22 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2017 Witam. Zaobserwowałam takie oto coś jak na zdjęciu u jednego mojego danio zielonego... Nie wydaje mi się, by to był brzuszek wypełniony ikrą... To są najlepsze zdjęcia jakie udało mi się strzelić Rybka normalnie je, jest dość żwawa, nie unika kontaktu z innymi, nie chowa się też "po kątach"... Zauważyłam to dopiero dziś, ale na pewno z 3-4 dni temu tego nie było. Staram się codziennie kilkakrotnie choć przez 10 minut zasiąść przed zbiornikiem celem obserwacji. Nie wiem czy wymaga to leczenia i izolacji, czy jest zaraźliwe i zagraża pozostałym mieszkańcom... Proszę o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapet Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Tobie też mamy wywróżyć z kuli co to może być? Nie przepraszam moja się popsuła, ja tego nie zrobie. Opisz porządnie akwarium i postaraj się zrobić lepsze zdjęcie tam nic nie widać. Ani nie piszesz czy to narośl czy go wydeło tak a my po marnym zdjęciu mamy to stwierdzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Nie wiem czy wymaga to leczenia i izolacji, czy jest zaraźliwe i zagraża pozostałym mieszkańcom... Proszę o pomoc. Patrząc po samych zdjeciach i jałowym opisie sugeruję uznać za największe zagrożenie dla rybek siebie samego. Po czym zacząć dostosowywać warunki wodne do potrzeb swoich zwierząt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 23 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 (edytowane) Przyznam, że faktycznie nie podałam istotnych informacji, ale nie musicie być od razu tak bardzo nieuprzejmi. Można kulturalnie zwrócić uwagę, a nie naskakiwać i obrażać. Zbiornik ma ponad 1,5 roku jak nie więcej i oprócz tych kilku danio wszystkie pozostałe ryby praktycznie od początku w nim mieszkają i nie mają żadnych dolegliwości. Lepszych zdjęć nie jestem w stanie zrobić albo nie potrafię, bo rybki te są bardzo energiczne i znajdują się w ciągłym żwawym ruchu. Wygląda to jakby ją wydęło w okolicy płetwy przedniej, nie na środku a właśnie bardziej na boku. Taka jakby gula, która na "czubku" jest prawie przeźroczysta. Nie utrudnia jej to pływania, porusza się płynnie i prosto. Nie ma nastroszonych łusek ani odbarwień. Parametry: pH 7.0 temp. 23 *C woda średnio twarda Możliwe, że warunki im nie odpowiadają albo zakupiłam je chorowite. Edytowane 23 Lutego 2017 przez katija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 ale nie musicie być od razu tak bardzo nieuprzejmi Nie muszę, ale lubię. I tak do 9/10 osób nie dociera, więc nie widzę powodu się wysilać dla cudzego komfortu. Nadal nie jesteś łaskawa podać informacji opisanych w podpiętym w dziale info. Stężenia związków azotowych mierzysz? Czym tego nieszczęśnika karmisz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 23 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Odpowiem, ponieważ sama zwróciłam się o poradę. Podmieniam wodę dość regularnie, na ile pozwala mi zaawansowanie ciąży, co 2 tygodnie jakieś 25-45%. Mniej więcej w połowie sprawdzam poziomy związków azotowych, twardość, pH i co tam jeszcze mam za testy. Wykazują wtedy niektóre lekkie podwyższenie, ale według norm nie stanowią poważnego zagrożenia. W tej chwili nie pamiętam ostatnich wartości, a podmiany dokonałam 3 dni temu. Karmię wszystkie ryby płatkami roślinnymi oraz pokarmem mrożonym typu artemia i dafnia. Czy jeszcze mam podać jakieś informacje? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 23 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2017 Piszesz "według norm" - jakich norm? Jakie to testy? Jakie wyniki konkretnie? Jakimi płatkami? Jakie ryby? Jakim pokarmem mrożonym 'typu' artemia i dafnia? Czy nie dziwi Cię, że jak rzucasz ogólnikowe hasła to zaczynam zadawać więcej pytań? ._. Wyobraź sobie - przychodzisz do weterynarza z kotem. Kotu coś jest. Weterynarz pyta jak wygląda opieka. Na co Ty odpowiadasz, że czasem mu wymienisz żwirek w kuwecie, dostanie jakąś tam kocią karmę pochodzenia roślinnego i trochę mięsa typu kurczak i wołowina. Robiłaś mu jakieś badania kilka miesięcy wcześniej i weterynarz powiedział, że stan jest w normie i nie ma poważnych zagrożeń. Ale nie pamiętasz jakie dokładnie były wyniki. Wyobraź sobie, jak byś tego weterynarza skołowała Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 24 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Ale jak zadajesz konkretniejsze pytania to ja mogę dokładniej odpowiedzieć, bo wiem na co i jak Już piszę, jedynie z dokładnymi wynikami w tej chwili będę miała problem - z mojej winy, bo do niedawna wszystkie sobie zapisywałam, ale przestałam... test JBL NO2 - max osiągało poziom między 0.05 a 0.1 mg/l test Tropical NO3 - max osiągało poziom między 10 a 20 mg/l zapewne znasz te testy, mieszanie składników i porównywanie uzyskanych kolorów - są z pewnością lepsze testy, ale na te na razie było mnie stać. Pokarm obecnie: - Tropical Ovo-vit płatki roślinne z dodatkiem jajka - Sera flora dieta warzywna - Dafnia i artemia mrożona bodajże IchtioTropic czy podobnie - wierzchnie opakowanie wyrzucili mi :/ W takim dużym opakowaniu jak po giga tabletkach. Ryby: - brzanki titteya - 7 szt. - danio zielone - 4 szt. - molinezje złote i czarne - 4 szt. + 3 młode - bocja lohachata 1 szt. - syn dostał na urodziny, chcę dokupić jeszcze ze 2 szt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Niepokoi mnie NO2. Czym to filtrujesz i jak wyglądają podmiany wody oraz czyszczenie filtra? Ovo-Vit wywal. Jakie wymiary ma to akwarium? Z obsadą jest dokładnie tak, jak się obawiałem. Brzanka wysmukła - ryba czarnych wód. Czyli woda miękka, kwaśna, zabarwiona garbnikami na brązowo. ~24°C. Danio pręgowane (nieważne, na jaki kolor sztucznie farbowane) - ryba stadna, strumieniowa. Woda miękka do średnio twardej, neutralna, przejrzysta, ~20°C. Molinezje - ryba wód twardych, zasadowych, nawet czasem słonawych, ~27°C. Długość ~11cm. Bocja siatkowana - ryba stadna, strumieniowa. Woda miękka, lekko kwaśna lub neutralna, ~26°C. Rośnie do 12cm+ długa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 24 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 ehh... aż tak źle? już piszę: akwarium ma 60x30x30 filtry mam dwa gąbkowe z napowietrzeniem, Aquael Pat mini wewnętrzne przed podmianą wody wyciągam je, po odlaniu wody w każdym wiaderku płukam osobno filtry i gąbki. Czytałam, że nie wolno płukać pod bieżącą wodą, bo florę bakteryjną to niszczy. Wodę odlewam takim sprzętem z rurką i "ściskarką" - nie pamiętam nazwy, bo się zdenerwowałam... Zanurzona końcówka zasysa resztki z dna. Czy muszę wymienić całą obsadę? Już tak długo nam towarzyszą te rybki - oprócz danio, to świeżynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 24 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2017 Zamiast 2 pat mini przydałby się chociaż FZN-2... albo któryś mniejszy unimax. A co ile i jak duże te podmiany robisz? Nic nie 'musisz' robić, wszystko jest kwestią Twojej dobrej woli. Ja Ci mogę co najwyżej zasugerować, że dla molinezji potrzeba akwarium przynajmniej 100x40x40, bo ty ryby duże i mocno brudzące - oczywiście przy założeniu, że te molinezje, to sklepowe mieszańce, a nie np. czyste gatunkowo żaglopłetwe. Bocjom przydałby się zbiornik chociaż 120cm długi. No i mieszanie ryb o różnych wymaganiach kończy się tym, że którymś (albo wszystkim) nie odpowiadają warunki i w pewnym momencie organizm 'wytrzymujący' te warunki nie ma siły na walkę z pozornie niegroźnym zakażeniem, czy pasożytem i rybce się umiera. Dochodzi do tego problem karłowacenia ryb związany z tym, że w zbyt małym zbiorniku ryba mocno zanieczyszcza wodę, akwarysta nie wyrabia z podmianami, co kończy się nieprawidłowym rozwojem zwierzaka - w 60cm bocja nie ma raczej szans osiągnąć maksymalnej długości, ani dożyć starości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 (edytowane) Czyli zamiast tych dwóch filtrów wystarczyłby jeden taki, jak pisałeś? Podmiany staram się robić regularnie co 2 tygodnie. Ile? Wydaje mi się - tak, bo już nie mam 100% pewności, opieram się na ilościowej pojemności wiaderka, którego używam, a przed wpuszczeniem ryb sprawdziłam ile wiaderek mieści całe akwarium - że jakieś 40-50%. Molinezje to zapewne mieszańce, bo żaglopłetwne to one nie są Bocję syn dostał i dopiero wtedy o niej poczytałam. Ale nie miałam komu jej oddać, a sklep nie przyjmuje zwrotu... I tak u nas została. Miała jakieś 4 cm jak do nas trafiła, teraz ma jakieś 8-9 cm... Ma jakiś rok, nie więcej. Czyli nieprawidłowo się rozwija? Mam jeszcze zbiornik 100 czy 120l, ale nie "uruchomiłam" go, bo w tej chwili mam inne dodatkowe koszty Ma bodajże 100 cm długości ale jest dość szeroki, a na pewno wysoki. Może byłby ratunkiem przy podmianie obsady? A tak się cieszyłam z tego "akwarium"... Gdyby nie te danio i to "coś" u jednego, pewnie nie dowiedziałabym się, że jest aż tak źle dobrane... Początki miałam koszmarne! Co z tego, że przeczytałam tysiące artykułów, porad, opisów... Oprócz właśnie molinezji, brzanki i tej jednej bocji, żadna rybka inna nie mogła przetrwać... Bardzo długo nie decydowałam się na zakup jakiejkolwiek więcej, do teraz... I też źle wyszło... Może powinnam zrezygnować? Wpuścić plastikowe, na baterie... Akwarium to cudowna sprawa, mój ojciec miał ich po 5, uwielbiałam siedzieć i po prostu patrzeć na to niesamowite wodne życie, ale widocznie ja się nie nadaję, by je mieć... Ogarniają mnie wątpliwości, zwłaszcza kiedy pojawia się tyle błędów, które popełniłam/popełniam... Edytowane 25 Lutego 2017 przez katija Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Nawet byłby lepszy, bo aquaelowe PAT to tylko turbinka z kawałkiem gąbki - mała powierzchnia do osiedlenia się bakterii nitryfikacyjnych. Podmiany staram się robić regularnie co 2 tygodnie. Ile? Wydaje mi się - tak, bo już nie mam 100% pewności, opieram się na ilościowej pojemności wiaderka, którego używam, a przed wpuszczeniem ryb sprawdziłam ile wiaderek mieści całe akwarium - że jakieś 40-50%. Łatwiej i przyjemniej 30% co tydzień, również mniejsza szansa na zaburzenie czegokolwiek w akwarium. Ma jakiś rok, nie więcej. Czyli nieprawidłowo się rozwija? Bocje to ryby wolno rosnące, zatem póki co idzie nieźle, ale... no niestety, na dorosłe bocje to akwarium jest stanowczo za małe. Wiem, że te ryby się podobają, bo są charakterne i ciekawe w obserwacji, ale trzeba mieć na uwadze, że dla dorosłej bocji ten zbiornik to dwa machnięcia ogonem. Coś jak trzymanie psa w kojcu 1x2m. Niby pies ma michę pełną i miejsce na wyciągnięcie łap, ale co to za życie. Mam jeszcze zbiornik 100 czy 120l, ale nie "uruchomiłam" go, bo w tej chwili mam inne dodatkowe koszty Ma bodajże 100 cm długości ale jest dość szeroki, a na pewno wysoki. Może byłby ratunkiem przy podmianie obsady? Zmierz go dokładnie, bo podejrzewam, że może to być standardowy 80x35x(40-50). Akwaria bardzo pokraczne i niepraktyczne. U siebie mam 80x35x40 i mimo tego, że stoi, to żałuję, że kiedyś przy zakupie nie wiedziałem, co biorę. Nie zniechęcaj się, bo nie warto. Zajrzyj do biblioteki, czy maja "Akwarium: kompendium dla początkujących i zaawansowanych" P. Czapczyka. Czytaj, poszerzaj wiedzę, na spokojnie ogarniaj akwarium. Myślisz, że ja miałem lepsze początki? Mnie wcisnęli w zoologu młodego plekostomusa jako 'glonojada'. 2 sztuki. Do 63l. Na własne szczęście szybko się połapałem i po dobiciu do 15-16cm wyjechały do 300+litrowego akwarium, o ile kojarzę dobrze, potem znowu zmieniły lokum na większe. Doraźnie zacznij częstszymi podmianami wody, by zelżyć rybom ze związkami azotowymi. Zmierz to większe akwarium. Zmierz miejsce w domu, gdzie zmieściłby się najdłuższy możliwy zbiornik. Siedź, dumaj, zaparz sobie melisy i zjedz pudełko lodów jeśli to ma pomóc na uspokojenie. Wywieszenie białej flagi teraz, gdy masz wszystkie niezbędne informacje potrzebne Ci do ruszenia z kopyta w dobrym kierunku byłoby kontrproduktywne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Że to co mam, jest dla bocji za małe już się zorientowałam, jak o niej poczytałam, dlatego zakupiłam to większe, z myślą, że w "małym" u syna będą rybki do 5 cm max, a bocja w większej liczbie (z czasem) trafi do tego większego. Ale skoro będzie i tak za małe... Na pewno ma długość 100 cm, reszty nie jestem pewna, będę musiała wybrać się do piwnicy na pomiary Jak wybrałam się po ryby pierwszy raz, niby do specjalistycznego sklepu akwarystycznego - licząc na fachową poradę, podałam wymiary i parametry "otrzymanej" wody po dojrzewaniu, to aż usiadłam, gdy pan zaproponował mi gatunki! Dość, że liczba sztuk na zdrowy rozum przekraczała normę (sic!) to gatunków na raz było aż za dużo... Dobrze, że już wtedy trochę poczytałam i całkowicie bez sensu nie kupiłam "propozycji". Wystartowałam z dwoma wybranymi gatunkami w sztukach po 5-7 i stop. Aczkolwiek nie ze wszystkim utrafiłam. I tak doszłam do obecnej "nietrafionej" obsady, chociaż jest zdrowa i bez strat po dziś dzień. Trzeba więc zasiąść do proponowanej lektury. Poważnie zastanowić się nad prawidłową obsadą i zadbać o lepszy osprzęt. Bardzo dziękuję za pomoc, mimo zniechęcającego początku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katija Opublikowano 25 Lutego 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Mam jeszcze jedno pytanko, jak to się mówi "pro forma" Zapewne nie z tego działu - najwyżej proszę o przeniesienie. Ale nie wiem gdzie je umieścić, a odpowiedzi konkretnej nie znalazłam - albo są niejasne albo zaprzeczają sobie wzajemnie. W przypadku, gdy w zbiorniku dojrzałym, po co najmniej roku - jak w moim przypadku - gdzie było wszystko dobrze jeśli chodzi o parametry wody, nagle doszłoby do podwyższenia na bardzo niebezpieczne stężenia NO2 i NO3, co należy wtedy zrobić? Czym zadziałać? Zapewne zlikwidowaniem źródła, ale gdyby nie było ono znane, a zanim by się je zdefiniowało, jak uratować akwarium? Nie wiem, czy dość jasno się wyraziłam... Mam z racji stanu więcej czasu na poświęcenie uwagi mojemu akwarium i zaczęłam robić notatki. Tak, żebym w porę mogła zareagować, gdy zauważę wzrost ww stężeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapet Opublikowano 25 Lutego 2017 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2017 Podmiana, mało to znów podmiana i znów podmiana aż znajdziesz problem i się akwarium w końcu ustabilizuje, jak dochodzi do podtrucia ryb związkami azotu wsypujesz do akwarium łyżkę soli na 100 L (sól akwarystyczna lub niejodowana bez antyzbrylacza). Przy uzupełnianiu soli trzeba pamiętać, że sól nie paruje z wody i się uzupełnia ją % w zależności od wielkości podmiany wody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.