Skocz do zawartości

Neony innesa - choroba?


nick1234
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, od jakiegoś czasu zastanawiam się nad dwoma  neonkami innesa. Mam stadko 13 sztuk. Ogólnie wszystko super, bawią się, gonią. Problem w tym, że dwie sztuki zachowują się nieco inaczej. Są bledsze, chudsze, nie są tak żywotne jak reszta. Oprócz tego nie mogę im nic zarzucić bo normalnie jedzą, nie mają żadnych plamek itp. To trwa od dłuższego czasu więc wydaje mi się, że gdyby to była jakaś poważniejsza choroba to już by się rozwineła, przeniosła na inne rybki ale nic takiego się nie dzieje. 

 

Czy to możliwe, że po prostu tak mają czy jednak mogą być na coś chore?

 

Akwarium 112 L. Filtr JBL e701 z deszczownicą, żwirek 3-5mm pod nim warstwa substratu Florapol firmy JBL. Temperatura 25-26 stopni.

 

Oświetlenie mam Aqua Glo T8 20W 1 sztuka i Philips 865. Świece po ok 9h dziennie. Nawożę solami + węgiel.

 

Wode wymieniam co 1-1,5tygodnia - 15-20 litrów RO mieszam z  odstaną wcześniej "kranówkią" (wode w kranie mam bardzo twardą).

 

 

Azotany: ok 30

Fosforany: ok 2,5

GH: ok 6

KH: ok 2

PH: ok 6,5

 

 

 

Moja obsada to:

- 13 neonów inessa
- 5 kirysków panda
- 4 otoski
- parka ramirezek
- parka borellek
- 2 cierniooczki

- 2 krewetki amano

 

Ryby karmione pokarmem suchym (3 rodzaje na przemian), mrożony, czasem żywy, ale nie często bo w moim zoologu ciężko trafić dobrej jakości, świeży. Przydenne dostają mix wafelków i granulat.

Edytowane przez V_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to trwa od dłuższego czasu i nic się na gorsze nie zmieniło, podejrzewałabym, że - jak to w stadzie - są słabszymi osobnikami, może trochę odtrąconymi przez kolegów i stąd ich wygląd i zachowanie. Może są ciągle męczone przez pozostałe, stąd stres i zblednięcie kolorów.

Ale to tylko ty jesteś w stanie to zaobserwować. Zasiądź przed akwarium z kawusią w kubeczku ;)  i przyjrzyj się dłuższy czas zachowaniu całego stada, najlepiej z rana, albo podczas karmienia.

Jeśli wszystko wyda ci się OK, wtedy wstaw zdjęcia tych dwóch neonków, zastanowimy się czy to nie coś poważniejszego.

Pytanie brzmi, czy one od początku tak wyglądały, czy z czasem zaczęły chudnąć i blednąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc to neonki kupione jakiś miesiąc temu, one od początku takie jakieś były blade i chude. Jedyne co zauważyłam to te moje "stare"  to są całe takie pękate-troszkę się utuczyły, karmię raz dziennie i nie przekarmiam, ale widać "dobrobyt";)  A te dwa są cały czas takie chude, przytyć nie chcą chociaż jedzą-mało ale ze smakiem. Dziś dostały żywy wodzeń to pałaszowały aż miło.Po jedzeniu na brzuchu od spodu wychodzi im taki jakby mały balonik - tak jakby brzuszek im wypchało od jedzenia. Oprócz tego to zauważyłam,że się nie gonią i nie bawią tak jak reszta, takie samotniki. Spróbuje im jakąś fotkę pstryknąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to na razie obstawiam, że trafiły ci się dwa słabsze (może nawet genetycznie) osobniki i taki ich urok. Ale dla pewności obserwuj jeszcze jakiś czas, czy coś się nie zmienia, np. brak apetytu, wypluwanie pokarmu (pierwszy objaw, że coś się dzieje złego). Jak dasz radę to jednak cyknij im zdjęcia, ale w miarę wyraźne muszą być, żeby cokolwiek można było stwierdzić, bez pozostałych objawów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze, próbowałam ale strasznie ciężko im wyraźne zdjęcia pstryknąć - nie mam dobrego aparatu. Udało mi się jednak zauważyć, że jeden na przy ogonie jaśniejsze plamki (zdjęcie). Drugi też jakiś taki dziwny-te kolory takie inne, nie równomierne jak inne neony. Mam nadzieje,że coś widać.

 

 

post-15884-0-28757300-1377196076_thumb.jpg

 

post-15884-0-51873700-1377196090_thumb.jpg

 

 

I teraz mi się jeszcze przypomniało coś ważnego. Jakiś czas temu na dwóch innych neonkach wyskoczyły białe kropki, odłowiłam je ale nie udało mi się im pomóc, na drugi dzień padłu. Pisałam o tym w wątku:

 

http://forum.superakwarium.pl/topic/40000-neony-ospa/

 

Te neony były kupione właśnie z tymi z którymi teraz jest problem. Z tym,że tamte miały wyraźne białe kropki te nie mają takich typowych kropek.

Edytowane przez V_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŁoooŁ :shock: Masakra!  Te neonki to za ciekawie nie wyglądają :(

Przeglądając temat z linku przypomniałam sobie, że problemem u ciebie było źródło skąd kupujesz ryby. Naprawdę podaruj sobie ten sklep, jak takie neony ci sprzedali :roll:

Piszesz, że normalnie jedzą i w miarę się zachowują, ale jednak unikają stada instynktownie, więc same "wiedzą", że coś z nimi nie tak.

Dla ochrony pozostałej obsady usunęłabym je z dalszej hodowli w tym zbiorniku - albo inne akwarium, albo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeniosłam je do innego zbiornika, tutaj łatwiej o lepsze zdjęcia. Wyglądają jakby miały chropowatą powierzchnię ciała, nie równy koloryt, jeden ma na czubku głowy biały malutki guzek.

 

post-15884-0-72263800-1377200445_thumb.jpg

 

 

Czy można im jakoś pomóc? Czy muszę zastosować jakąś chemię w zbiorniku głównym? Mam 112 litrów.

 

Czy neony tak mają,że po przeniesieniu do innego zbiornika tak szybko zdychają? To takie słabe ryby?

 

Pamiętam, że leczyłam ramireza w osobnym zbiorniku i podawałam mu chemię i przeżył 4 dni, wyleczył się i wrócił do ogólnego, a to podobno taka wrażliwa ryba. Tamte neony z wątku, który podałam wcześniej tylko przeniosłam i wlałam trochę CMF (naprawdę niewiele) i na drugi dzień było już po nich.

Edytowane przez V_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neony ogólnie potrzebują sporo garbników w wodzie, żeby utrzymać je w dobrej kondycji. W sklepach nikt się w takie ceregiele nie bawi, więc w hodowlach podejrzewam, że też nie. Wszystko nastawione na ilość, a nie na jakość. Weź pod uwagę chociażby gupiki, które kiedyś były rybami "nie do zdarcia", dziś trzeba chuchać i dmuchać, bo słabe jak muchy. Z neonami jest dziś podobnie (zresztą z wieloma innymi rybami też). Trafić na dobrą partię to pomału jak wygrać w "totka". Stąd mój apel o zmianę źródła kupowania ryb.

 

Co do twoich dwóch neonów... Ten szpitalik masz mały, prawda? Ale rozumiem, że chcesz jednak próbować je zachować. Wyszykuj im ten akwariumik najlepiej jak potrafisz. Ciemne podłoże, dużo roślin, mało światła i mnóóóóóstwo garbników (korzeń i wyciąg z torfu do baniaka - torfu chyba lepiej nie gotować, ale pewności nie mam, niech się wypowie ktoś inny, tylko namoczyć, jak puści barwę to przecedzić przez gazę i do zbiornika, tylko żeby za zimny ten wywar nie był ;) )

Nie lałabym żadnej chemii, te neony i tak kiepsko wyglądają, więc raczej chemia by je dobiła. Popraw im warunki, z naciskiem na te garbniki, nawet ciemną herbatkę im tam stwórz i tyle...  

Stada im nie stworzysz, większego akwarium na dwa neony podejrzewam też nie. Ciężko tu osądzać, czy to jeszcze okazywanie im litości, czy już "męczenie"...   :(  Ale ja bym próbowała. Dopóki normalnie jedzą i się w miarę zachowują.

 

Co do ogólnego, to poważnie bym pomyślała również nad "herbatką". Wiem, nie każdy lubi taki kolor w akwarium, ale ryby coraz częściej ci chorują i trzeba coś z tym "począć". Masz tam rybcie lubiące garbniki i kolorek wody, więc szczerze polecam liście migdałecznika (Ketapang Tropicala), masz i garbniki, i poprawę jakości wody w jednym. Wiele osób nie docenia tego naturalnego środka, ale potrafi niekiedy zdziałać cuda ;)

Edytowane przez maziama
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnie garbników to nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale chyba w moim ogólnym akwarium jest tego sporo bo już po 2 dniach od wymiany wody robi się taka żółtawa. Zawsze mnie to denerwowało ale skoro to dobrze :) Mam spory korzeń mangrowca na którym mam zrobione z patyczków takie drzewko, które obrosło mchem. Pamiętam,że te patyczki kupowałam jako korzenie do krewetkarium i to było z jakiegoś torfowego drzewa, wygotowywałam je chyba z 3 razy zamin przestały barwić wodę na mocno brązowo. Przeniosłabym to moje "cudo" do tych neonów ale się tam nie zmieści - zajmuje prawie połowę akwarium 112 litrowego.

 

 

post-15884-0-79626000-1377248713_thumb.jpg

 

Co do moich neonków to kiepsko to widzę :( Wydaje mi się,że tutaj czas gra dużą rolę, a ja nie mam ani ciemnego podłoża, roślinek w moim głównym jak na lekarstwo, nie mam ani torfu, a ten korzeń z głównego się nie zmieści. W tym lepszym zoologicznym będę sopiero mogła być w poniedziałek bo to dalej ode mnie, a do tego co mi sprzedali te chore rybki nie chcę chodzić, boje się od nich nawet wodę brać.

 

W ogóle to ten sklep jest u nas może z 8 miesięcy, prowadzi go 2 młodych chłopaków. Na początku jak kupowałam rybki to wydawało mi się ok, ale teraz byłam z mężem (kupował jakiś pokarm na ryby-bo mają też wędkarski) i w każdym akwarium średnio po 2 zdechłe ryby były, brud i smród. Tragicznie to wyglądało, żal mi tych rybek. Znajomy mi powiedział,że oni ponoć w bloku w piwnicy mają akwaria i tam sami rozmnażają rybki i rośliny, nie wiem czy to prawda.

 

Tak więc wracając do neonków to nie wiem co mam robić, może idzie jakoś pomóc domowymi, ogólno dostępnymi sposobami?

 

A w ogólnym to oprócz tych nieszczęśliwych neonów, kiryska, który miał coś w rodzaju padaczki i nie można było mu pomóc i ramireza, który najprawdopodobniej uszkodził się mechanicznie to nic nie choruje :) Chyba nie jest tak tragicznie :)

 

Dodam jeszcze, że neonki, które kupilam na poczatku założenia akwarium, kupione w tym "lepszym" sklepie jakieś 8 miesięcy temu żyją i mają się super-pięknie wybarwione, żywe, ciągle się ganiają i bawią.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dbam o higienę w akwarium, to diabelstwo przyniosłam z chorymi rybami. Na szczęście w ogólnym sielanka, ale nadal nie wiem co z nimi zrobić...

 

Dziś zjadły żywy wodzeń, są w miarę ruchliwe gdyby nie te kolory i przebarwiania.... Jeden jest prawie cały blady, drugi ma więcej kolorów ale przy ogonie takie białawe przebarwienie. Miał na głowie białą kropkę ale dziś już tego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha :) To taki szpitalik mam, ale jak długo je mam tam trzymać? Jakieś uzdrowienie jest możliwe? Żywotne dośc jak na chore ryby. Ta jedna jest prawie całkiem blada ale zastanawiam się nad tą drugą czy nie wsadzić jej z powrotem do ogólnego bo ma więcej kolorów i jakaś taka "lepsza". 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neonki dziś 5 dzień w "szpitaliku" i cały czas blade jak ściana. Jedzą ale bardzo mało i tylko żywy pokarm - jak coś się rusza to wykazują zainteresowanie, suchym zero. Mam wrażenie, że szybko łapią "powietrze" ale nie wiem czy to nie wynik stresu.Są w miarę ruchliwe ale nie bardzo wiem jak mogę ocenić kiedy będą już zdrowe? Czy są w stanie się ładnie wybarwić jeśli w "szpitaliku" nie ma żadnego oświetlenia? Nie wiem czy to nadal leczenie czy już męczenie :(

 

Druga sprawa. W tym nieszczęśliwym sklepie kupiłam wtedy 5 neonów. Pierwsze dwa już padły dawno, drugie dwa są w "szpitaliku" teraz i został jeszcze jeden z tamtej obsady. Intensywnie go obserwowałam i dziś zdecydowałam się go również odłowić bo wychudł. Dodatkowo wydaje mi się,że ma wyłupiaste oczy ale on jest tak chudy, że nie wiem czy to nie złudzenie? Pozostałe neony wyglądają inaczej ale one nie są wychudłe, są bardziej pękate, większe i te oczy wydają się mniejsze na tle całego ciała.Dodatkowo on zaczął być cały czas "z boku", niby podpływał do jedzenia, ale jadł bardzo mało, nie ganiał się i nie "bawił" jak reszta.

 

Zrobiłam kilka fotek. Ten najładniej wybarwiony to ten którego odłowiłam dzisiaj. Co o nich myślicie?

 

 

post-15884-0-96358800-1377545969_thumb.jpg

 

post-15884-0-18543300-1377545982_thumb.jpg

 

post-15884-0-94396600-1377545989_thumb.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy co masz na myśli, pisząc "leczenie"...? Na razie to chyba tylko izolatka. Nie dałaś tam nic oprócz wody, prawda...?

Same się nie wyleczą... :(

Albo je faktycznie lecz, ale leki musisz wybrać sama, ogólne przeciw grzybom, bakteriom itp., ale to wymaga wizyty w sklepie zoologicznym.

Albo, tak jak pisałam powyżej, zrób im małe BW i może same się spamiętają.

Teraz to wydaje mi się, że faktycznie tylko się męczą...

Ale dobrze, że oddzieliłaś jeszcze tego jednego neonka z tej samej grupy "podejrzanych".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, mam w domu Sera Baktopur Direct i CMF, które będzie lepsze?

 

Przy poprzednich neonach próbowałam z CMF i nie wyszło,a tymi tabletkami sery wyleczyłam kiedyś ramireza z infekcji przy mechanicznym uszkodzeniu więc może są lepsze? Wiem, że to silne leki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj ok 23:00 podałam maleńką dawkę tego leku Sery. Dziś rano jeden neonek już był sztywny - o dziwo ten którego wyjęłam z ogólnego na końcu, myslałam, że on najdłużej wytrzyma, miał najładniejsze kolory. Pozostałe narazie jakoś się trzymają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej nie lekiem go dobiłaś, jak piszesz, mała dawka była. Widocznie był już dość osłabiony i wyłowienie, przenosiny, lek - wszystko się mu skumulowało (czytaj: stres) i...

Leki Sery są silne, to fakt, dlatego istnieje ryzyko, że neony nie przetrzymają kuracji. W tym wyjątkowym przypadku zdecydowałabym się jednak na CMF - nieco je "odkazisz", ale dawka nie będzie "dobijająca" - jednak leczenie może dłużej potrwać.

Osobiście zrobiłabym im "herbatkę" i dała spokój z "chemią", ale to twój wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Neony posiadziały jeszcze kilka dni w "szpitaliku" i jeden zaskakująco doszedł do siebie. Zaczął być bardzo ruchliwy, kiedy dostał żywy wodzeń to go gonił po całym akwarium. Zdecydowałam się go nie męczyć bardziej i przeniosłam go do ogólnego, żeby zobaczyć jak się bedzie zachowywał.Od razu po przeniesieniu dołączył do stada, które go nie odrzuciło, wszędzie z nimi pływa, goni za jedzeniem, nawet trochę już przytył. Wcześniej nigdy się tak nie zachowywał, zawsze był gdzieś z boku.Jeszcze go obserwuje bo przebarwienie na końcu ogonka jeszcze nie zniknęło ale jego zachowanie diametralnie się zmieniło.Po powrocie do ogólnego ładnie się wybarwił, gdyby nie to przebarwienie to nie odróżniłabym go od reszty.

 

Niestety jego kolega na drugi dzień był już sztywny, w jego przypadku nie widziałam żadnej poprawy, było tylko gorzej. Jestem dobrej myśli, może chociaż jednego uda mi się uratować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na opakowaniu CMF masz napisane, bodajże, że trzeba powtórzyć dawkę (chociaż nie jestem pewna czy na "nowych" opakowaniach dalej to pisze).

Co prawda powtarzanie dawki jest konieczne w akwarium ogólnym - bo lek jest wchłaniany m.in. przez rośliny i stężenie dawki maleje, z upływem dni - ale, jak każdy lek, z czasem jest "neutralizowany" przez różne czynniki (światło, podmiany, wchłanianie przez ryby itp.), więc na 3. i 5. dzień (czasem dłużej) należy podmienić połowę wody (może być z ogólnego, większego, dojrzałego akwarium) i wlać połowę normalnej dawki leku.

 

Jest coś tam lepiej z tym neonkiem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...