Skocz do zawartości

Neony innesa - choroba?


nick1234
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Aaa to to tak, wiem,że trzeba powtórzyć kurację CMF-em. Myślałam,że chodzi o jakieś uzupełnianie butelki CMFu, że wietrzeje lub coś w tym stylu;) Akurat ja te neonki leczyłam serą, niewielka dawka. Poprzednie po zastosowaniu CMF-u wieczorem (wlałam tylko kapkę, nawet mniej niż zalecane na butelce) rano były sztywne. Z neonkiem to dziwna sprawa bo zachowuje się super, jak inne rybki, ładne je, jest wesoły ale wygląda gorzej - co prawda przytył ale nadal ta plamka na ogonie i mały ubytek na niebieskim pasku z boku, tak jakby łuska mu się oderwała :/ Postaram się dziś uchwycić go na zdjęciu.

 

Uaktualnienie: Jeszcze po południu pisałam wyżej, że neonek w miarę ok i szlag by to trafił...przychodzę wieczorem z pracy, a on na boku ma już wystającą białą kropkę i nerwowo łapie "powietrze". Super, tak się cieszyłam, że z tego wyjdzie, a teraz znów jest już w "szpitaliku". Zastosuje tym razem CMF, w ogólnym jutro po podmianie wody też go podam. Na razie reszta ryb w porządku. Kiepsko to widzę :(

 

post-15884-0-45428000-1378494533_thumb.jpg

 

post-15884-0-11999300-1378494541_thumb.jpg

Edytowane przez V_i
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałam tylko zakończyć temat i przestrzec innych przed kupowaniem z niepewnych źródeł. Życie ostatniego neonka zakończyłam ja sama (dokładnie to na moją prośbę mój narzeczony bo ja nie mam serca). Nie było sensu, leczenie nie przynosiło rezultatu, męczył się. Jak widać wszystkie 5 neonów kupionych w tym sklepie prędzej czy później zdechło, szczęście tylko, że nie pozarażało innych. Ogólne dostało CMFa profilaktycznie. Pozostałe rybki ok, wczoraj kirysy nawet złożyły ikrę-jakieś pocieszenie :) Szkoda, ale próbowałam. Dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...