Skocz do zawartości

pryszcz u bojownika


Rekomendowane odpowiedzi

bojownik ma spuchniętą szczękę a z tego spuchniecia co jakiś czas wychodzi taki biały wągier...

to spuchnięcie wygląda tak jakby było podskórne (tak jak u człowieków przy bolącym zębie)

wie ktoś co to może być i jak ewentualnie to leczyć :?:

 

edit:

 

więc parmetry są takie:

akwa 54L

obsada jak w opisie

rośliny: kilka kabomb, dwie trawki, jedna kulka wgłębki i coś podobnego do rodzinu micro... coś tam

temperatura 28-30 stopni

parametry wody: NO3 50-100, NO2 0, GH od 4 do 7, KH między 0 a 3, PH poniżej 6.4 TESTY PASKOWE JBL

filtr AquaEl FAN-1plus + deszczownica

Grzałka 100W

wszystkie rybki to okazy zdrowia, jedynie bojownik ma pryszcza :zamieszany:

 

ahaed: posprzątałem tu trochę. Kolejny OT będzie karany ostrzeżeniami!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akwarium ma już ponad rok, chemii nie używam (jedynie CMF jak neonki po tarle dostały ospę)

Zdjęcie zamieszczę jak tylko z opuchlizny zacznie wychodzić takie białe coś, przypomina to taką jakby białą nić o długości ok 3-5mm i średnicy 1mm

 

Edit:

 

już z tej opuchlizny wychodzi czerwona "nić"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow...! :shock: Pierwszy raz coś takiego widzę! :shock:

Opuchnięta dolna część rzuchwy wskazywałaby na coś związanego z tarczycą... Wole...? Nowotwór...?

Ale co to te czerwone "nitki"? :shock: Na pasożyty to nie wygląda - za duże. Kawałeczki ciała...? A może niezjedzony pokarm gdzieś mu tam przez jakąś dziurę ucieka, ale to już by był koszmar... :shock: Trudno stwierdzić... Pisałeś, że przedtem te "nitki" były białe, teraz są czerwone. Zabarwione krwią...? Nie mam pojęcia. Napisałam jedynie to, co mi przyszło do głowy. Może ktoś będzie miał jakiś pomysł, co jest temu bojownikowi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opuchlizna powiększyła się prawie dwukrotnie, bojownik przestał jeść i chudnął w oczach... RIP

Z opuchniętego miejsca wydobyłem tak jakby dziwną kostną narośl kremowo-żółtego koloru.

 

Temat do zamknięcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może zanim temat zostanie zamknięty, napiszesz coś więcej... To jednak nietypowy przypadek...

Czy to co wydobyłeś z ciała bojownika to jakiś guz...? Twardy jak kość, czy taka miękka narośl? Można przypuszczać, że to był nowotwór, a narośl utrudniała bojkowi pobieranie pokarmu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej mysle tak,jezeli ta rybka cierpi a problem jest powazny i sie meczy,moze bylo by lepiej ja usunac skrocic cierpienia :zamieszany: ,zeby ta choroba nieprzeszla dalej ,niejestem zwolennikiem takiego sposobu lecz w takiej sytuacji bym ja usunol, niewiem co inni mysla otym co napisalem.

 

pozdrawiam . ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Opuchlizna powiększyła się prawie dwukrotnie, bojownik przestał jeść i chudnął w oczach... RIP

Z opuchniętego miejsca wydobyłem tak jakby dziwną kostną narośl kremowo-żółtego koloru.

 

Temat do zamknięcia

 

viewtopic.php?p=152953#p152953

 

A teraz przeczytaj pierwszy post oraz mój wpis pod nim. Ten napisany na czerwono!!

:roll:

 

 

maziama: Skoro autor tematu nie odpisał to zamykam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...