darkqueen23 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Witam serdecznie. Postanowiłam napisać nowy wątek, ponieważ w żadnym z wcześniejszych nie znalazłam odpowiedzi na mój problem. Proszę o pomoc, bo od prawie 2 miesięcy bezskutecznie borykam się z jakąś chorobą gupików. Nie potrafię jej zidentyfikować. Gupiki zapadają na nią stopniowo (raz na tydzień zauważam jedno nowe zachorowanie). Pierwsze objawy to kołyszące ruchy podczas pływania, następnie stopniowo usztywnia się płetwa ogonowa oraz płetwy piersiowe, samce gupików wyraźnie bledną, samice nie zmieniają barw, oprócz tego nie ma żadnych widocznych zmian skórnych, płetwy nie mają ubytków. Pokrywy skrzelowe odchylone, zaróżowione, niedługo przed śmiercią rybka ma widoczne problemy z oddychaniem, u niektórych pojawiają się deformacje ciała. Od momentu pojawienia się pierwszych objawów do śmierci rybki upływa za każdym razem około 2 tygodni, pomimo prób rozmaitego leczenia. Rybki z pierwszymi zauważalnymi objawami każdorazowo odławiane są do "szpitalika". Próbowałam je leczyć zarówno Ichtio, CMF-em, Healthosanem (oczywiście nie wszystko na raz) za każdym razem stosując również sól niejodowaną bez żadnego skutku.Leki i sól były również dodawane do akwarium ogólnego. Chorują jedynie osobniki dorosłe, narybek ma się dobrze. W akwarium ogólnym niektóre rybki ocierają się o korzenie i rośliny, ale brak żadnych widocznych zmian skórnych - nie wszystkie z tych ocierających się chorują. Czuję się już całkowicie bezradna, średnio co tydzień na tę dziwną chorobą zapada jedna rybka. Obawiam się, że jak tak dalej pójdzie to stopniowo wyginie cała obsada :/ Informacje o akwarium: akwarium dojrzałe 180 l , filtracja wewnętrzna 500 l/h (gąbka + wkład torfowy + wkład ceramiczny) temperatura stała 25 stopni C, Obsada: około 15 gupików dorosłych (przewaga samic nad samcami) około 30 sztuk narybku gupika cotygodniowa podmiana wody około 25 l, każdorazowo jest to woda odstana z zastosowaniem uzdatniacza, akwarium oświetlone w standardzie około 0,5 W/l , gęsto zarośnięte roślinami, regularnie wykonuję testy paskowe jbl 6 w 1 oraz kropelkowe na obecność amoniaku. Wszystkie parametry wody cały czas są w normie. Mam nadzieję, że ktoś cokolwiek zdoła podpowiedzieć ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapet Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Wszystkie parametry wody cały czas są w normie. Co znaczy w normie? Masz dostęp do mikroskopu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Pokrywy skrzelowe odchylone, zaróżowione, niedługo przed śmiercią rybka ma widoczne problemy z oddychaniem, u niektórych pojawiają się deformacje ciała. Wszystkie parametry wody cały czas są w normie. Podaj wyniki pomiarów związków azotowych. To, co dla Ciebie może być normą, dla ryb może już być stężeniem powodującym zatrucie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkqueen23 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Do mikroskopu nie mam dostępu. Wg testów paskowych JBL zarówno NO2 jak i NO3 jest na poziomie właściwym (wg skali porównawczej na opakowaniu), a wg testów kroplowych NH3 jest na poziomie zerowym przy pH w granicach 7. Ogółem wszystkie pozostałe wartości wg testów paskowych zawierały się w normie wg skali na opakowaniu (mam również na myśli twardość wody i chlorki). Parametry wody od 2 miesięcy są stałe, nie wahają o ile można zaufać wynikom z testu paskowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 NO3 jest na poziomie właściwym Czyli dokładnie jakim? Miałem te paski, oprócz "OK" i "nie OK" mają też wartości cyfrowe. Nie zgrywaj się, nie możemy Ci pomóc póki nie podasz konkretów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkqueen23 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Spokojnie, nie zgrywam się. Po prostu aktualnie znajduję się ponad 100 km od miejsca zamieszkania i nie miałam tych pasków przy sobie. Pisałam z pamięci ostatnie wyniki, które porównywałam do skali. Mąż mi podaje dokładne wyniki z najnowszego testu : NO2 i NO3 między 0-10 mg/l GH powyżej 7 ale poniżej 14 (niestety te paski nie pokazują dokładniej) KH 6 pH 7,2 Cl2 0 NH3 0 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Iiii właśnie dlatego paski są o kant D. rozbić czyli NO2 może być gdziekolwiek między nieobecnym, a groźnym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkqueen23 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Do tej pory sądziłam, że jest to zakres tolerancji (zawierzyłam skali na tych paskach). Tak teraz patrzę na normy w necie, że NO3 jest bezpieczne dla ryb na poziomie 0-50, ale znacznie gorzej ma się to z NO2. Najwyżej dokupię test kroplowy i jeszcze sprawdzę. W ogóle to jestem zaskoczona tą sytuacją z gupikami, przyznam szczerze, że mam jeszcze kilka akwariów i te gupiki są wyhodowane przeze mnie w akwariach, gdzie nigdy nie badałam parametrów wody i nic się nie działo. Zaczęłam badać wodę, gdy zauważyłam, że po przeniesieniu do innego zbiornika źle się dzieje, ale z racji tego, że jednak rybki okresowo ocierają się o roślinki i korzeń, bardziej podejrzewałam jakiegoś wstrętnego pasożyta. No chyba, że jedno i drugie powoduje problem. W każdym razie narybek ma się odpukać świetnie. Prędzej podejrzewałam, że przywlekłam coś z nowo zakupionymi roślinkami (chociaż je dezynfekowałam dokładnie chloraminą), bo jakoś od czasu ich wprowadzenia zaczęło źle się dziać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 8 Grudnia 2016 Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 NO3 jest bezpieczne dla ryb na poziomie 0-50 Powyżej 20 ppm już jest kaszana. Nie ma co się szczypać z paskowymi, są zbyt drogie. Kropelki są dokładne i tanie. Pamiętaj, że ryby piękniczkowate to brudasy, trzeba uważać z karmieniem. No i obecnie gupiki sklepowe mają zerową odporność. Jak jeden coś złapie, to zwykle choruje od razu całe akwarium. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darkqueen23 Opublikowano 8 Grudnia 2016 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2016 Więc po powrocie do domu zrobię kropelkowe i zobaczymy, co wyjdzie. Dzięki serdeczne za rady, postaram się dać znać czy udało mi się uporać z sytuacją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.