Uzupełnienie obsady w specyficznym baniaku [96l]

[Vexatus]

Czas najwyższy zabrać się za zbiornik numer 5.    Miałem zamiar zrealizować tego typu akwarium już w zeszłym roku, ale niestety sklep nie raczył zrealizować zamówienia i nie dostarczył szkła i na zamówienie wymarzonych ryb (B. cocina) było już zbyt późno...

 

Baniak zostanie całkowicie urządzony w ciągu kilku następnych tygodni specjalnie z myślą o dzikich bettaskach, a mianowicie B. coccina. Zdjęć aż do zalania nie będzie, żeby nie psuć niespodzianki.

 

Akwarium to 96-litrowy zbiornik o standardowych wymiarach 80x30x40 cm. Do tego standardowa pokrywa z świetlówką 15W lub 18W (nie pamiętam już, bo dawno kupiłem, a nie chce mi się tyłka ruszyć i sprawdzić) 6500K. Podłoże to około 10cm warstwa drobnego piasku z niewielką domieszką brązowego żwiru. Dodatkowo trochę tego żwiru zostanie jeszcze rozsypane miejscami jako wierzchnia warstwa podłoża.

 

Aranżacja opiera się na odpowiednio ułożonej warstwie podłoża oraz sporej wielkości korzeniach. Największy z korzeni ma kształt i rozmiar fenomenalnie dopasowany do zbiornika tej wielkości i rozmiarów (pozyskany dzięki uprzejmości kolegi, który specjalnie dla mnie wyłowił go z jakiegoś bagna). Pozostałe to części jakiejś grubej opadłej gałęzi, którą moja córka znalazła kiedyś na spacerze i przytargała w jednym kawałku do domu.

 

Oprócz tego nowością (jeśli chodzi o moje baniaki) mają być dość sporej wielkości kamienie. Piszę "mają być", a nie "będą", bo jak na razie układam i przestawiam co jakiś czas niektóre elementy hardscape'u i jeszcze nie jestem do nich na 100% przekonany. Zwykle kamulce + drewno to kiepskie połączenie, ale tutaj jak na razie wygląda to całkiem nieźle.    Muszę to jeszcze przemyśleć.

 

Dodatkowe przeszkadzajki robiące tzw. klimat to spora ilość gałęzi i liści orzecha włoskiego oraz pokruszonych łupin kokosowych (specjalnie z myślą o tym kupiłem 4 dość duże kokosy).

 

Rośliny podzielone na 3 plany. Trzeci plan to Valisneria spiralis. Drugi plan podzielony między Hygrophila corymbosa i Sagitaria natan. Pierwszy plan ogólnie ma być wolny, ale miejscami po całym akwa (także z przodu) będzie się walać także Elocharis parvula. Tak czy inaczej po jakimś czasie wszystkie rośliny oprócz nadwódki zaczną atakować przednią szybę.    Na korzeniach będzie dodatkowo nieco mchu - nie wiem jaki to dokładnie mech, bo się na nich nie znam

 

Obsada zwierzęca to przede wszystkim wspomniane wyżej B. coccina. Spokojnie powinien zmieścić się układ 2+4 albo podobny. Dodatkowo dno mają zasiedlić piskorki, a cały baniak dodatkowo będzie zainfekowany moimi kochanymi ślimakami.    Od początku był taki plan i tego zamierzam się trzymać.

 

Jeśli ktoś ma jakieś sugestie albo pomysły to jestem otwarty na propozycje względem obsady - zastanawiam się czy jeste sens dorzucać tutaj jeszcze jakiegoś zwierza... 96 litrów to całkiem sporo - B. coccina są małe, piskorki zasuwają głównie po dnie i siedzą w kryjówkach, a ślimaki w sumie można pominąć. Jeśli ktoś ma jakiś pomysł na jakiegoś dodatkowego zwierza pasującego do takiego układu to czekam na propozycje.

 

Na zakończenie dodam jeszcze, że dzisiaj pojechałem do jednego z zoologów po rośliny i przez przypadek natknąłem się na Pangio oblonga (czarne piskorki).    Kupiłem od razu wszystkie, które sklep miał na stanie - niestety tylko 4 sztuki. Siedzą sobie teraz w zbiorniku kwarantannowym. Nie spodziewałem się, że znajdę tą konkretną odmianę.    Potraktuję to jako znak, że czas najwyższy na dokończenie i zalanie tego akwa, co mam nadzieję nastąpi najpóźniej na początku sierpnia.

[WitoldM]

Jeśli twoje betty mają wymagania typu miękko i kwaśno to może amandy? Świetne malutkie rybki. Corymbosa na 2 plan wydaje mi się słabym pomysłem, istny chwast który szybko zacznie zarastać front. Pomijając te propozycje ciężko się odnieść bez fotek więc czekam na rozwój wydarzeń.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

[Dhuz]

Razbory T. hengeli lub T. espei powinny się wpasować w ten klimat. W sumie to samo można powiedzieć o wszelakich mikrusach z rodzaju Boraras. Jak stawiasz na rzadkie gatunki, to Rasboroides vaterifloris, ale czy to w PL da radę dostać to już inna bajka.

[Limak86]

Dhuz dobrze radzi boraraski, ale ja bym poszedł w te najmniejsze tzn. Boraras brigittae. Parametrami się wpasowują, a w takim zbiorniku i przy pozostałej obsadzie to ławica 30 brigitek optycznie powiększy akwarium.

[Vexatus]

 

 

Pomijając te propozycje ciężko się odnieść bez fotek więc czekam na rozwój wydarzeń.

 

Fotek nie ma i jeszcze przez najbliższy miesiąc nie będzie - akwa będzie zalane dopiero na początku przyszłego miesiąca.

 

 

 

Jak stawiasz na rzadkie gatunki, to Rasboroides vaterifloris, ale czy to w PL da radę dostać to już inna bajka.

 

Nie zależy mi na posiadaniu jakiegoś szczególnie rzadkiego gatunku tylko dla samego faktu posiadania. Chodzi mi głównie o to, żeby się zwierz wpasował lub choć bardzo zbliżył zasięgiem występowania do tej części Sumatry, w której żyją B. coccina.

 

 

 

Dhuz dobrze radzi boraraski, ale ja bym poszedł w te najmniejsze tzn. Boraras brigittae.

 

Te borneańskie maleństwa by się na upartego nadawały.

[Dhuz]

Tu daje linka do GBIF'owej listy gatunków karpiokształtnych na tamte rejony. Może zadziała:

LINK

[Vexatus]

 

 

Tu daje linka do GBIF'owej listy gatunków karpiokształtnych na tamte rejony.

 

Dziękuję za link. Mam już taki mętlik w głowie, że obecnie plan wygląda tak: złożyć do kupy baniak >>> zalać baniak >>> zainfekować baniak ślimakami >>> wpuścić ryby dwóch wybranych gatunków i na jakiś czas zapomnieć, że może tam pływać coś jeszcze... Przedawkowałem ostatnio Sumatrę i Borneo...

 

Tak przy okazji - ktoś się orientuje czy poszczególne gatunki piskorków krzyżują się z sobą?

[Dhuz]

W warunkach akwariowych, o ile dobrze pamiętam, nie dochodzi do tarła, więc o bastardy nie musisz się martwić. Czy w naturze się krzyżują... raaaczej nie.