Skocz do zawartości

Co zabija moje pigmejki?


mmarc
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

mam prośbę o pomoc w identyfikacji przyczyn zgonów moich pigmejków. Od momentu ich wpuszczenia do akwarium, nie ma praktycznie dnia, żebym nie wyławiał martwego kiryska. Jakieś trzy tygodnie temu zakupiłem 8 sztuk, które po wpuszczeniu do zbiornika (poprzedzone aklimatyzacją metodą kropelkową) już na następny dzień zaczęły padać. Warunki, w których były trzymane przez sprzedawcę były kiepskie (nie miałem wyboru - ryby były zapakowane i czekały na mnie), pomyślałem więc, że przyczyną była ich słaba kondycja. Z pierwotnie zakupionych ośmiu sztuk, po niecałych dwóch tygodniach został jeden osobnik. Przy okazji wyjazdu do innego miasta, postanowiłem zakupić kolejne 8 sztuk. Tym razem obejrzałem je dokładnie, żwawo pływały w grupie, a warunki w których były trzymane były bardzo dobre. Po przyjeździe do domu przeprowadziłem im dobową aklimatyzację w innym zbiorniku, po czym wpuściłem do docelowego. Jeden kirysek z poprzedniej grupy po dobie do nich dołączył i cała grupa pływała razem. Po 2, 3 dniach kolejne osobniki zaczęły padać, a w dniu wczorajszym znalazłem kolejne dwa (załączyłem zdjęcie). Obecnie sytuacja wygląda tak, że z zakupionych 16 sztuk, 12 nie żyje, 2 dogorywają (niby pływają, ale zdarza im się leżeć na boku) w innym zbiorniku, a pozostałe 2 jeszcze pływają i nie zdradzają oznak chorobowych. Z pozostałej obsady wszystkie ryby są w  dobrej kondycji, nawet otoski, które zawsze uważałem za mało odporne.

 

1. Litraż zbiornika. / 60x30x35 – 63l

2. Kiedy został założony / czy dojrzewał 2-3 tygodnie bez ryb. / 20 lipca, uzupełniony 50% wody ze starego zbiornika + użyta ceramika z chodzącego filtra, dojrzewał ok. tygodnia, po czym przez cztery tygodnie służył jako przedszkole dla młodych barwniaków. Po ich wydaniu, nowa obsada został wpuszczona po upływie 2 tygodni.

3. Rodzaj i model filtra / czy jest włączony cały czas. Mechanik – Aquael Fan-2 plus, biolog – kaskada HBL-501 zasypana ceramiką + kilka szyszek olchy

4. Gatunki i ilość ryb. / apistogramma nijsseni – 1+2, otocinclus affinis x3, Hyphessobrycon amandae x 10, Corydoras pygmaeus x 8 (zostały 2)

5. Ilość i rodzaj roślin. / hygrophila corymbosa – 6 sadzonek na tylnej ścianie, korzeń obsadzony – anubias nana i microsorum thin leaf, kilka pistii na powierzchni

6. Inne sprzęty: co2, napowietrzanie, grzałka itp. / grzałka 100W

7. Stosowane nawozy, pokarmy, preparaty itp. / generalnie brak systematycznego nawożenia – przez moment walczyłem z krasnorostami i wtedy przez 5 dni dawałem 5ml dziennie EC, kiedy widzę braki makro, podaję Macro Green – 2ml dziennie, naprzemiennie karmię żywym (larwa wodzienia), mrożonym (kryl, oczlik, czarny komar) i suszonym (Tropical Welsi Gran, Tropical Spirulina Super Forte, Tropical Supervit), kilka szyszek olchy w filtrze + kilka liści dębu na dnie,

8. Parametry wody (no2, no3, ph, kh, gh, po4 itp.). / no2=0, no3=0(!), ph=7,2, kh=5, gh=6, po4 – nie mierzę (choć biorąc pod uwagę niskie no3, pewnie powinienem)

9. Temperatura w zbiorniku./24°C

10. Jak wyglądają porządki w akwarium (podmiana wody, odmulanie, czyszczenie filtra). / raz w tygodniu wymiana 10l wody na czystą RO, delikatne odmulanie, którego ostatnio zaniechałem ze względu na niski poziom no3, filtr mechaniczny czyszczony raz w miesiącu, płukany w wodzie z akwarium, kaskada nie ruszana,

11. Problem jaki mamy z podopiecznymi (objawy, od kiedy zaobserwowane) / objawy zaobserwowane na drugi dzień po aklimatyzacji - odłączanie się od stada, leżenie na dnie na boku, apatia, w niektórych przypadkach ryby robiły „beczkę” kręcąc się wokół własnej osi i opadając na dno, w innych przypadkach zaobserwowałem „ciężki ogon” – w czasie pływania w toni ryba była ściągana w dół, zauważalny brak sił. Brak jednoznacznych zewnętrznych objawów chorobowych – niektóre padnięte osobniki wyglądają normalnie, niektóre mają zaczerwienione brzuchy, niektóre były wychudzone, znów inne miały zaokrąglone brzuchy

12. Zdjęcie chorej rybki / załączone

13. Zdjęcie zbiornika / załączone

 

Mam kilka swoich teorii, chciałbym jednak poznać inne opinie, bo w swojej karierze (jakiś czas temu wróciłem do akwarystyki po 15 latach przerwy) nie spotkałem się z taką hekatombą.

post-18472-0-27288100-1444908323_thumb.jpg

post-18472-0-74282900-1444908324_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nagła, kilkukrotna zmiana warunków => stres => spadek odporności => zwiększona podatność na wszelkie patogeny obecne w Twoim zbiorniku oraz 'jadące na gapę' z rybami => gwałtowna choroba => śmierć.

 

Miałem dokładnie taki sam przypadek, gdy dokładałem 'na pałę' ryby do funkcjonującego już zbiornika bez kwarantanny. Transport i pobyt w zoologu nie służy rybom, przez co nawet po prawidłowo przeprowadzonej aklimatyzacji mogą złapać choróbska już krążące w systemie lub mogą się uaktywnić syfy, które ryby ze sobą przywiozły. U mnie skończyło się to wtedy padnięciem większości obsady.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Miałem dokładnie taki sam przypadek, gdy dokładałem 'na pałę' ryby do funkcjonującego już zbiornika bez kwarantanny

 

OK, weź tylko pod uwagę, że cała obsada została wpuszczona jednego wieczoru do pustego zbiornika, a pozostałe ryby z innych gatunków mają się dobrze i ich ilość nie zmniejszyła się. Nie tłumaczy to także zgonów kirysków zakupionych u innego dostawcy, no chyba, że to dziadostwo selektywnie wybija tylko pigmejki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy... wszystko naraz wrzuciłeś? ._.

 

Ryby były zakupione jednego dnia u trzech dostawców. Zbiornik stał pusty (dojrzewał kilka tygodni - przeczytaj mój opis). Po aklimatyzacji każdego z 4 gatunków, wszystkie ryby zostały wpuszczone tego samego wieczoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aklimatyzacja to trochę mało, powinny najpierw oddzielnie posiedzieć parę tygodni w zbiornikach kwarantannowych, żeby w razie czego przeleczyć jedną grupę, a nie wszystko naraz.

Poleca się też nie wrzucać zbyt wielu ryb naraz, aby nie rozchwiać zbiornika. Należałoby je dodawać stopniowo.

Jedno i drugie pominięto, więc mogło skoczyć NO2 i bardziej wrażliwe ryby padły albo inne ryby przyniosły coś na co pigmejki nie były przygotowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeczytaj mój opis

Właśnie czytałem i miałem nadzieję, że się myliłem co do takiej interpretacji.

 

Zrobiłeś sobie zabójczy koktajl, który akurat wystrzelił w kierunku pigmejków. Obstawiam albo solidny zastrzyk amoniaku z powodu nagłego zarybienia (dojrzały zbiornik wcale nie musi od razu uciągnąć całości obsady) albo chorobę zawleczoną za innymi rybami, na którą pigmejki są bardziej wrażliwe. Obserwuj zbiornik 2-3 tygodnie i wtedy spróbuj ponownie.

Edytowane przez Dhuz
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam albo solidny zastrzyk amoniaku z powodu nagłego zarybienia (dojrzały zbiornik wcale nie musi od razu uciągnąć całości obsady)

 
Dwa tygodnie przed wpuszczeniem tej obsady, ze zbiornika wypadło 12 młodych barwniaków (były tam 4 tygodnie), nie jest więc tak, że zbiornik dojrzewał bez ryb. Parametry wody mierzę regularnie - kilka dni po wpuszczeniu nowej obsady no2=0 i takie jest do dzisiaj. 

 

Aklimatyzacja to trochę mało, powinny najpierw oddzielnie posiedzieć parę tygodni w zbiornikach kwarantannowych, żeby w razie czego przeleczyć jedną grupę, a nie wszystko naraz.

 

 

Tutaj zapewne popełniłem błąd i po weekendzie stanie u mnie jakiś mały zbiornik kwarantannowy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tutaj zapewne popełniłem błąd i po weekendzie stanie u mnie jakiś mały zbiornik kwarantannowy.

Na nowe ryby tak, na te już raczej nie, chyba że przewidujesz restart.

Jak zgony ustaną i tak musisz chwile poczekać zanim coś dokupisz.

Chyba że masz dostep do mikroskopu, to padniętą rybę kroisz i sprawdzasz co ma w sobie, na skrzelach, filtry, odchody żywych i przy odrobinie szczęścia się dowiesz co to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...