Identyfikacja robali

[Gość]

Witam jak to w moim zwyczaju... znowu coś mi się zaplęgło i nie wiem co i kiedy i jak. Raz miałem wypławki i zrobiłem nowy zbiornik na nowo. Nic nie było dość długo i w końcu się zepsuło. Mam tego tyle że z daleka nie widać ale z bliska jak się ogląda zbiornik to widać jak cholera. Używam wody RO i mineralizator, roślin nie kupowałem ani nic w ostatnim czasie. Samo przecież nie mogło się zaplęgnąć. Nie przekarmiam ryb.

Chce założyć krewetkarium i trochę wody wlać z mojego dojrzałego zbiornika ale nie wiem co to za robaki. Jeśli się z tym nie uporam to będę musiał przerabiać cały cykl od nowa chociaż i tak mi to nic nie da bo będe przenosił roślinki do nowego baniaka to pewnie i te robale przeniose :/ 
Odp mi na pytanie co to i jak zwalczyć, no chyba że nie robią nic złego i krewetkom też nie zrobią to nie będę się martwił.

 

Dodam że te robaczki nie rosną już tylko się mnożą na potęgę. Na wypławka mi to nie wygląda. 

Edytowane 12 Czerwca 2015 przez Gość

[splend]

Z tych zdjęć trudno jednoznacznie stwierdzić, ale porównaj te Twoje robale ze zdjęciami skoczogonków - może to to.

[Mapet]

Wypławków jest kilka rodzaji o różnym kształcie, wielkości i wyglądzie, ja obstawiam je pomimo niewyraźnego zdjęcia.

Jak nie chcesz ich mieć w nowym akwarium to nie bierz z tego wody a rośliny wymocz w roztworze wody i nadmanganianu potasu.

2 tabletki na 1L wody i moczysz je 30-40 minut, opłukasz w wodzie i do akwarium.

[Gość]

Wydawało mi się że nie mają tych "wąsów" wypławki no ale może tak jak mówisz że jejst kilka rodzajów, po drugie są dość ruchliwe no i tak jak mówię że nie rosną. Hmm a jeszcze powiedz mi skąd wziąć nadmanganian potasu? 

 

I najważniejsze czy wszystkie rośliny moczyć około 30-40min? 

Mam małego heńska, wątrobowca, staurogyne repens, saggitaria subalata, i jeszcze jakiś mech ale nie pamiętam nazwy i ludwiga peruviana. 

 

I ostatnie pytanie, skąd się to bierze skoro nic nie przynosiłem nowego. Z pokarmu w sensie warzywa, spirulina? Bo wdepłem w nie już po raz drugi nie wiedząc czemu. 

Edytowane 13 Czerwca 2015 przez Gość

[splend]

 

 

a jeszcze powiedz mi skąd wziąć nadmanganian potasu?

Można go kupić za kilka zł w każdej aptece.

[Mapet]

 

 

Hmm a jeszcze powiedz mi skąd wziąć nadmanganian potasu?

 

Można go kupić za kilka zł w każdej aptece.

Dokładnie. Jest w 5 g saszetkach w granulkach i 3 g buteleczkach w tablketkach po 100 mg, do takiego czegoś polecam tabletki, nie trzeba bawić się z odmierzaniem.

 

 

 

I najważniejsze czy wszystkie rośliny moczyć około 30-40min?

To daje tak w miarę pewne pozbycie się pasażerów, oczywiście rośliny nie wkładasz do akwarium tą samą ręką którą je wkładałeś do kąpieli... Ja po tygodniutrzymania roślin w jakimś pojemniku robie im zawsze powtóre i dopiero wtedy  do akwarium.

Rośliny oczywiście mogą ucierpieć ale w jakim stopniu to nie wiem, wszystko zalezy od roślin i ich kondycji.

 

 

 

I ostatnie pytanie, skąd się to bierze skoro nic nie przynosiłem nowego. Z pokarmu w sensie warzywa, spirulina? Bo wdepłem w nie już po raz drugi nie wiedząc czemu.

Wypławki, były są i będą, są też częścią tego małego ekosystemu, jak dużo karmisz, dużo żarcia pozostaje robi się dla niech taka "nisza" którą one zapełnią. Przenieść wypławki to nie problem wystarczyło że poprzednio rośliny nie odkaziłeś.

Mniej karm a i ich będzie mniej.

[Gość]

 

 

Mniej karm a i ich będzie mniej.

no właśnie nie karmie dużo. Staram się warzywa dawać. Wiadomo że jak się wrzuci spiruline to nie wyciągam bo się zabełcze z wodą... No ale rad się będę trzymał.

 

A co powiecie na no planarie? Takiż to popularny środek... W sumie i to chemia i to chemia. Rybek już nie mam to nie ma komu zaszkodzić. Zrobiłbym kurację a potem jeszcze w ten nadmanganian potasu wymoczył roślinki?