ocieranie o przedmioty

[Szkodnik]

Od jakiegos czasu zauwazyłem , że nowo wpuszczone ryby do mojego akwa ocierają się o przedmioty . Długotrwali domownicy tego nie robią , brak zmian na łuskach . Pokarm pobierany jest normalnie . Poza okresowym odstępstem od normy (oceranie) ryby nie wykazują innych dziwnych zachowań .

 

Akwarium 112 standard 6 miesięcy

filtracja : 2x Aquael FZN (zeolit+ceramika / gąbki)

Podaminy : 10-15 litrów / tydzień , 1/3 ro/kranówka

piasek + żwir

anubias , nurzaniec , kryptokoryny , pistia

 

temp 25 stopni

gh 10
kh -8
ph - 7,2

no3 - 25

no2 -0

Cl2mg - 0

 

Pokarm Tropical SuperVit + wodzień/ochotka

 

Obsada :

 

- zbrojnik niebieski

- platka 2+5

- gurami mozaikoe 1+3

- Pielęgniczka ramireza 1+1

-Cryptoheros sajica 1+1 - czasowo przetrzymywane dla kolegi

 

 

Problem zauważyłem u platek które przez ostani miesiąc dokupuje do obsady (ten sam sklep , różne dostawy , ryby po tyogodniowej kwarantaninie sklepowej) ,oraz u sajek które są u mnie gościnnie .

Edytowane 7 Marca 2014 przez Szkodnik

[saxofonista]

Przede wszystkim źle dobrana obsada.

[Szkodnik]

Przede wszystkim źle dobrana obsada.

Wyczerpująco i na temat . Nie sądze , żeby oddanie ryb i kupienie nowych rozwiązało mój problem ...

[KILEROW2]

Może nie na temat ale radze oddanie platek albo zostawienie 1+2 bo one strasznie brudzą.Podmieniaj przynajmniej 25l wody tygodniowo.

[Bobix]

Obserwuj czy nie chudną i czy pobierają pokarm. Bardzo prawdopodobne że to jakiś pasożyt, zabija rybę od środka bez objawów zewnętrznych. Karpiowate czy żyworódki są na pewno mocno na to podatne

[Szkodnik]

Podałem heltosan z codziennymi podmianami wody po 20% , przez 5 dni , obecnie jest ok . Sajcie robią wypad w tempie przyspieszonym bo zdecydowanie denerwują resztę ryb .Jutro wykonam restart z gotowaniem piachu , części wkładów i wystroju . Platek raczej nie będe redukował No2 i No3 są stabilne i wydaje mi się , że mam nadfiltrację .

[Szkodnik]

Niestety 5 dni później i platki dalej ocierają się o liście roślin . Zauważyłem też , że jedna z nich wydala cienkie przeźroczyste odchody - trochę grubsze niż włos i długie . Pozostałe ryby (gurami , ramirezy, zbrojnik ) nie wykazują takich objawów . Brak zmian skórnych , pobieranie pokarmu w normie , ryby nie chudną . 

 

 

Kupie dzisiaj metronidazol i przeprowadzę 5 dniową głodówkę . Zastanawiam się też nad wywaleniem całego pokarmu jaki posiadam .

Edytowane 20 Marca 2014 przez Szkodnik

[Szkodnik]

Dzisiaj zauważyłem , że jeden ze zmieniaków jest jakby rozdęty . Jakieś pomysły co może im dolegać ?

[Mapet]

jedna z nich wydala cienkie przeźroczyste odchody - trochę grubsze niż włos i długie

 

Wiciowce, nicienie ewentualnie tasiemiec.

Ogólnie to Twoje ryby mają "bogate" życie wewnętrzne.

[Szkodnik]

Wiciowce, nicienie ewentualnie tasiemiec.

Ogólnie to Twoje ryby mają "bogate" życie wewnętrzne.

 

Do niedzieli zastosuje głodówkę i podbije temperaturę do 31 stosując 5gram metronizadolu dziennie .

 

Zobaczymy . Reszta ryb nadal nie ma objawów a temat ciągnie się 2 tydzień.

[Szkodnik]

Ryby wyleczone , 1 strata - ryba była osowiała i widocznie napuchnięta .

 

-5 dni stosowałem metronidazol

-3 dni przerwy

-2 dni metronidazol

 

Temperatura 28

 

-zauważyłem objawy u gurami , udało mi się kupić Zoolek Capicaps (chwilowo wycofany ze sprzedaży)

-3 dni 2x1 tab ,26 stopni

-podmiana 40 litrów

 

Leczenie zakończyłem 6 dni temu , od tego czasu ryby się nie ocierają

Edytowane 1 Kwietnia 2014 przez Szkodnik

[Mapet]

-5 dni stosowałem metronidazol -3 dni przerwy -2 dni metronidazol Temperatura 28

A kto Ci polecił tak go stosować? I ciekawe jeszcze w jakich dawkach.

[Szkodnik]

A kto Ci polecił tak go stosować? I ciekawe jeszcze w jakich dawkach.

Frau weterynarz , w dawkach jak pisałem 5g na 112 l

[Mapet]

Według mnie poleciła Ci końską dawkę...

30 g metro przez 8 dni na 112 L, sorry ale ryby powinny Ci nie żyć.

Jakie masz parametry wody(KH, pH, GH).

I za krótka przerwa pomiędzy powtórką leczenia...

[maziama]

Nie no błagam, weterynarz kazał podawać 5g dziennie, czy to nieporozumienie...?

5g owszem na 100 litrów, a po dwóch dniach połowa dawki - to jeszcze się zgodzę.

Jak ryby to przeżyły to powtarzanie kuracji byłoby już okrucieństwem. A jeśli to pasożyty to powtórka zapewne będzie potrzebna, by zlikwidować "drugie pokolenie"