Skocz do zawartości

Prośba o diagnozę "czerwonego kapturka"


Benvolio
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. U mojej rybki pojawiło się lekkie wybrzuszenie w okolicach skrzeli. Ma ono jasnoróżowe zabarwienie. Moje internetowe poszukiwania nie przyniosły skutku. Jestem można powiedzieć początkującym na nowo akwarystą(moje ostatnie akwarium miałem jakieś 15 lat temu100l i 50l). Do wątku załączam zdjęcia. Proszę o pomoc w celu identyfikacji choroby.

P.S. Jeżeli naruszyłem zasady tego forum to z góry przepraszam.

1

Dołączona grafika

2

Dołączona grafika

3

Dołączona grafika

4

Dołączona grafika

5

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akwarium jest małe 5l. Woda jest stale napowietrzana, zmieniana co tydzień. Rybkę dostałem od żony na gwiazdkę wraz z tym małym czymś co nawet nie można akwarium nazwać. Siłą rzeczy zmuszony zostałem do zakupu czegoś poważniejszego tj. 112L.(w trakcie przygotowywania) Do tej pory welon pływa wraz z jednym małym kiryskiem. Stąd moje pytanie co to jest i czy jest zaraźliwe. Rybka zachowuje się zupełnie normalnie, jak na niezniszczalnego welona przystało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwolę sobie na małą analizę, bo chcę się przekonać czy dobrze rozumiem...

W złych warunkach ryby często chorują.

Tutaj użycie sformułowani "złe warunki" nie jest do końca trafione... wydaje mi się, że jest tragicznie :(

Ile wody podmieniasz?

Jest filtr?

 

Akwarium jest małe 5l. Woda jest stale napowietrzana, zmieniana co tydzień.

Z tego wynika, że filtra brak oraz ,że co tydzień wymieniane jest 100% wody...

Rybkę dostałem od żony na gwiazdkę wraz z tym małym czymś co nawet nie można akwarium nazwać. Siłą rzeczy zmuszony zostałem do zakupu czegoś poważniejszego tj. 112L.(w trakcie przygotowywania)

Właśnie dlatego jestem przeciwnikiem "żywych prezentów"...

Od gwiazdki minęły już ponad 3 miesiące!

Stąd moje pytanie co to jest i czy jest zaraźliwe. Rybka zachowuje się zupełnie normalnie, jak na niezniszczalnego welona przystało.

Niezniszczalnego welona? :shock:

Nawet plastikową "rybkę" można zniszczyć, a welon to żywe zwierze!!

Ma wymagania o których można poczytać: zlota-rybka-kompendium-wiedzy-t15056.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie ja tylko zapytałem z troski o to żywe zwierzę, co mu może dolegać. Tu jak zwykle polskie piekiełko się rozpętało jeszcze trochę i samosąd. Jak wspominałem zakupiłem już duże akwarium, żeby naprawić ten błąd "małolitrażowości". To musiało potrwać nie od razu miałem takie zasoby pieniężne. Ponadto żona została poinformowana w sklepie, że welon oddycha powietrzem atmosferycznym i woda w jakiej przebywa nie potrzebuje napowietrzania. Laikiem zupełnym nie jestem rybki hodowałem jakieś 15 lat temu przez dwa lata. Nigdy nie zdarzyło mi się aby moje rybki zachorowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W akwarium zalałem wodą(5 dni temu), żeby sprawdzić szczelność. Wczoraj (piszę po północy) płukałem żwir na podłoże, jak też odlałem 1/3 zbiornika. Plan jest taki, że w poniedziałek dorzucam roślinki, ale muszę jeszcze trochę zaczekać na ich aklimatyzację, jak i całkowitą przydatność wody na przybycie nowych domowników. Tydzień jak nie więcej. Boję się jednak wpuszczać tego welona do nowego akwa, ażeby nie zaraził nowych domowników jakimi planuję zasiedlić docelowy zbiornik. Dzisiaj też zmieniłem wodę na nową w moim pseudo akwa(5l).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko Ci będzie dobrać obsadę do welona, z zimnolubnych to raczej tylko danio.

W nieodpowiedniej temperaturze ryby będą chorować.

Mi raczej to nie wygląda na nic zaraźliwego.

Welony często się widzi w takim stanie na forum póki są w złych warunkach. Po zmianie, wrzody się goją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wskazówki. Jak na razie welon pozostanie celem kwarantanny w małym pseudoakwarium. Wrzód czy co to jest się powiększa. W tygodniu wstawię tam mały filtr. Rozważam też zakup małej trzydziestki dla zimnolubnych. Co by się nie męczył małą kawalerką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jaki jest sens wkładania filtra do zbiornika 5 litrów? 30 dla zimnolubnych to zły pomysł... bo będzie za małe.

Co do powiększającego się "wrzodu" to jakie są parametry wody? I czy pełnej podmianie wody ten mały zbiornik myjesz tylko wodą

czy używasz jakiś "płynów" oraz czy po wymianie wody dodajesz jakieś preparaty? Jeśli tak to jakie i ile?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik myję tylko wodą. Odstawiam na dwa dni dodaję 1 ml Eskalarin-u. Dzisiaj rozmieściłem roślinki w nowym zbiorniku 112l. Rozważam umieszczenie w nim brygady neonków lub brzanki sumatrzańskiej. Mam lekki dylemat, nie chciałbym też robić ze zbiornika jednego wielkiego "miksa", no chyba, że macie Szanowni Forumowicze jakieś pomysły. Welon póki co pozostaje w izolatce, kupiłem Omniforte, zobaczymy co z tego wyniknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra ja jako ten zły powiem:

Jeśli już masz roślinki to szukaj dla welona nowego domu bo one szybko mogą być wykopane ;)

Co do ewentualnej obsady to musiałbyś założyć w odpowiednim dziale na forum.

Tak czy inaczej będą potrzebne parametry wody. Neonów nie łączy z brzankami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Niestety po dwóch kuracjach Omniforte, welon odszedł do Krainy Wiecznie Szemrzących Strumyków. Do samego końca zachowywał się zupełnie normalnie, nie było widać żadnych nie właściwych zachowań, wszystko zdawało się zmierzać w dobrym kierunku. Temat można zamknąć. Dziękuję za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...