Skocz do zawartości

Czy wędkujecie?


szak123
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na lina i karasia jak najbardziej zanęta musi być słodka w tym przypadku myślę że Mondial się sprawdzi, na bazę nadają się wszystkie zanęty typu lin&karaś lub karp bo są z natury słodkie, jako dodatek proponuje ci bułkę tartą oraz niewielką garść suszonej mielonej chałki. W zanęcie obowiązkowo muszą się znaleść pocięte dżdżownice lub pinka, ze względu na ciemne dno musisz zanętę zabarwić ziemią z kretowiska.Jaki masz ten dodatek BRASEM bo są różne ''smaki'' ale ja bym go już nie dawał.Co do metody to klasyczna spławikówka będzie najlepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że na Rybniku, tam nawet się pielęgnice w zimie rozmnażają. A karpie, amury i tołpygi nie mają tam żadnych blokad żeby się rozmnażać. Kiedyś tam byłem, niesamowita woda, ale sporo trzeba bulić za pozwolenie na łapanie w najlepszych miejscówkach, ale warto. Karpie, karasie, leszcze po prostu same do siatki wskakują. Nie mówiąc już o łapaniu na martwą uklejkę. Odwrócisz się a tam już się wędka trzęsie. Sandacze po dwa, trzy kg, sumy takie 80-90 cm, brały pięknie, szkoda było wyjeżdżać. Ja zazwyczaj łowię tylko na odrze wczoraj wyprawa spiningowa była bardzo udana- szczupak- 43 i 60 i boleń 65, wszystko na jednego woblerka. Z białą rybą gorzej, ale po tej powodzi to wszystko musi się unormować tak jak było wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że na Rybniku, tam nawet się pielęgnice w zimie rozmnażają

Zbiornik elektrowni Rybnik należy do PZW więc poza składkami i ważną kartą nie musisz mieć speclanych pozwoleń. Naturalnym środowiskiem amurów są rzeki i w wodach stojących nie dojdzie do wylęgu ikry mimo że elektrownia zrzuca ciepłą wodę do zbiornika. Jeśli temperatura wody jest niższa niż 20 stopni amur nie przystępuje do tarła i jestem pewien że na Rybniku też tak jest.A o tych pielęgnicach to pierwsze słyszę, mało tego nawet pierwsze czytam, mógłbyś udowodnić swoje twierdzenie albo podać jakieś linki ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Występuje ale nie w środowisku naturalnym, hodowle prowadzi Zakład Ichtiobiologii i Gospodarki Rybackiej PAN w Gołyszu. Tilapia należy do rodziny pielęgnicowatych ale nie jest pielęgnicą bardziej można nazwać ją pyszczakiem,tak samo jak płoć nie jest karpiem a zalicza się do karpiowatych. Oczywiście możliwe są przypadki złowienia pawiookich ale tylko w tym samym sezonie kiedy została puszczona, nie dała by rady przezimować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem to w WIADOMOŚCIACH WĘDKARSKICH. O żyjących tam piraniach też nie słyszałeś? A za jeden dzień przy zrzucie ciepłej wody płacisz chyba 100 zł. Zaraz postaram się to udowodnić. Karpie teoretycznie i tołpygi też nie powinny się tam rozmnażać, a jakoś to robią.

 

Składki: http://www.pzw.com.pl/index.php?id=64

Pirania: http://www.biolog.pl/article3610.html

 

A odnośnie pielęgnic napisane było że dużo akwarystów tam powpuszczało p. meeki, zebry, pawiookie i pyszczaki i z relacji nurków i odławiających w sieci rybaków, dowiedziałem się że tamte ryby przystosowały się do panujących tam warunków i na pewno się rozmnażają bo łowiono duże, małe i malutkie pielęgnice. Widziałem jeszcze artykuł że gościu złowił arovane w Słupi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podaj numer WW w którym to wyczytałeś, chętnie również poczytam, piranie występują w całej Polsce, w Wiśle jest ich dużo dzięki ludziom którym hodowla w domu się znudziła lub rybka za bardzo urosła w akwarium i trzeba było ją gdzieś wypuścić.Co do zrzutu ciepłej wody tak masz racje, jest to łowisko specjalne i tam obowiązują odrębne zasady a tak w nawiasie fajna opłata 100zł za dzień łowienia :shock: Karpie rozmnażają się, potrzebują ciepłych płytkich wód gęsto zarośniętych, natomiast tołpyga nie rozmnaża się w naszych wodach z powodów podobnych jak amur, wszystkie osobniki naszych wód pochodzą z hodowli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tołpygi się rozmnażają i piranie żerują na ich grubej ikrze. Sorry, ale ogólnie nie zbyt mi się chce szukać tej gazety, ona była chyba z 2005 czy 2006 z sumem na okładce. Jak znajdę to napisze który to numer.

 

 

Właśnie się dowiedziałem od znanego mi karpiarza że odnośnie tołpyg to zależy jaki to rodzaj czy pstra czy szara, któraś z nich rozmnaża się w dobrych warunkach czyli ciepłej wodzie itp. tak jak i amur, a karpie rozmnażają się prawie wszędzie tylko że rzadko przeżywa narybek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tołpygi się rozmnażają i piranie żerują na ich grubej ikrze.

Możesz to jakoś uzasadnić ? Jakieś dowody, linki, wywiady, artykuły z gazet . . . Bardzo mnie to zainteresowało i chciałbym wiedzieć skąd wyciągasz tak daleko idące wnioski bo nie znam przypadku złowienia młodej tołpygi w Polsce więc dlatego tak drążę temat, nie wiem też skąd wiesz że piranie żerują na ikrze tołpygi :shock:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.fishing.pl/ryby/rekordy/pirania

Przeczytaj dokładnie to i od razu będziesz wiedział czy tołpyga się wyciera czy też nie. A sam złowiłem kilka młodych tołpyg na o dziwo niezarybianym jeziorze (miejscowość Wysoka, nie daleko Zielonej Góry) złowiłem na groszek. Miejscowi łowią tam metodą tzw. szarpak, czyli spining kotwicą bez zadziorów. Tołpygi wagą ochodzą tam nawet do 50 kg. A połów jest banalnie prosty. Stają na bardzo wysokiej skarpie i obserwują całe stada żerujących na planktonie tołpyg (musi być flauta), następnie wypływają łodzią, zarzucają i zaraz tołpyga zaczepiona. Woda nie jest PZW i kłusownictwo niestety się szerzy, a najdziwniejszą rzeczą jest to że jest tam więcej ryb niż w jakimkolwiek jeziorze PZW. Bo miejscowi polują tylko na te tołpygi a rzadko kto z obcej miejscowości tam przyjeżdża. Moje miały po kilo do dwóch, skąd one się tam wzięły jak nikt nie zarybia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opis wędkarza cytuje ''zaobserwowaliśmy stado dużych tołpyg które najprawdopodobniej zaczęły się wycierać i sądzę, że stado piranii weszło w łowisko bo zostały zwabione smakowitą ikrą.'' to tylko przypuszczenia i domysły, jak dla mnie żaden dowód potwierdzający rozród tołpyg w Rybniku. Do zarybień idą osobniki które osiągną 200g czy słyszałeś żeby ktoś złowił w PL tołpygę mniejszą niż 200g na wędkę lub w sieć ?

P.S. Na pewno ktoś zarybił jak nie PZW to ktoś postronny, kroczek tołpygi to 15zł\kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli myślisz że ktoś z biednej wioski wpuszczałby narybek tołpygi której jest pełno w jeziorze to jesteś w błędzie. I jeśli podważasz autorytet ichtiologów którzy wypowiadali się na łamach Wiadomości Wędkarskich o tym że mieszkają tam rozmnażające się pielęgnice oraz rozmnażają się karpie, amury i tołpygi to nie mam pytań do Ciebie :). Ale ja lubię takie debaty. Postaram się znaleźć ten reportaż sfotografuję i pokażę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...