Skocz do zawartości

Stabilizacja zbiornika - jak to ma wyglądać?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Zbiornik kupiony, korzenie znalezione i spreparowane, rośliny zamówione. Teraz pytanie odnośnie dojrzewania zbiornika bo im więcej czytam tym mniej wiem. Pytania:

1. Czy podczas dojrzewania podmieniać wodę czy nie?

2. Czy wpuścić kilka rybek od razu po zalaniu bo cytuję:

Dojrzewanie baniaka przez dwa tygodnie bez dodatku amoniaku, to mit. Bo niby jak, bakterie nitryfikacyjne mają namnażać się, skoro nie ma co jeść? Cykl azotowy bez amoniaku nie ruszy.

3. Czy podczas dojrzewania sypać pokarm dla rybek jako pożywka dla bakterii?

Więc jak to w końcu ma wyglądać???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik kupiony, korzenie znalezione i spreparowane, rośliny zamówione. Teraz pytanie odnośnie dojrzewania zbiornika bo im więcej czytam tym mniej wiem. Pytania:

1. Czy podczas dojrzewania podmieniać wodę czy nie?

2. Czy wpuścić kilka rybek od razu po zalaniu bo cytuję:

Dojrzewanie baniaka przez dwa tygodnie bez dodatku amoniaku, to mit. Bo niby jak, bakterie nitryfikacyjne mają namnażać się, skoro nie ma co jeść? Cykl azotowy bez amoniaku nie ruszy.

3. Czy podczas dojrzewania sypać pokarm dla rybek jako pożywka dla bakterii?

Więc jak to w końcu ma wyglądać???

1) Zależy jakie masz podłoże.

2) Jeśli będziesz podmieniał nie rzadziej niż co drugi dzień to teoretycznie można ale nie polecam. Śladowe ilości amoniaku są już na starcie.

3) Nie. To jest bez sensu.

4) Lepiej kupić podstawowe bakterie na start.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbiornik kupiony, korzenie znalezione i spreparowane, rośliny zamówione. Teraz pytanie odnośnie dojrzewania zbiornika bo im więcej czytam tym mniej wiem. Pytania:

1. Czy podczas dojrzewania podmieniać wodę czy nie?

Są różne szkoły, jedni podmieniają, jedni nie.

Ja nie podmieniam i nie ma kłopotu.

Uważam że podmienianie wody spowalnia dojrzewanie, a samo dodanie odrobiny pokarmu, wystarczy.

2. Czy wpuścić kilka rybek od razu po zalaniu bo cytuję:

Dojrzewanie baniaka przez dwa tygodnie bez dodatku amoniaku, to mit. Bo niby jak, bakterie nitryfikacyjne mają namnażać się, skoro nie ma co jeść? Cykl azotowy bez amoniaku nie ruszy.

Z uwagi na szkodliwe działanie no2 podczas dojrzewania wpuszczanie ryb nie jest pożądane. Na własne ryzyko.

3. Czy podczas dojrzewania sypać pokarm dla rybek jako pożywka dla bakterii?

Więc jak to w końcu ma wyglądać???

Można.

W zależności od wielkości akwarium zwykle dawałem trochę mrożonego pokarmu na dno i to wystarczyło by akwarium dojrzało na spokojnie. Gnijący pokarm to też źródło amoniaku.

Dojrzewanie można przyspieszyć na wiele sposobów, jak zajdzie taka potrzeba, ale nie wiem czy Ci na tym teraz zależy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. W przytłaczającej większości przypadków, podmieniać nie trzeba.

2. Amoniak pojawia się w baniaku na starcie i bez ryb, nie ma w tym nic dziwnego.

 

I konkretniej odnosząc się do posta:

3) Nie. To jest bez sensu.

4) Lepiej kupić podstawowe bakterie na start.

3. Nie jest to bez sensu, choć przy prawidłowym i stopniowym wpuszczaniu obsady - bez różnicy. Dodanie trochę pokarmu działa jak wpuszczenie na pewien czas brudzących ryb [czego absolutnie nie polecam] wg. "starej szkoły". Więcej pożywki = więcej bakterii, a nie ma czegoś takiego jak zbyt dużo bakterii nitro w zbiorniku.

4. To często bywa bez sensu - ileż było już przykładów na forum jak taki magiczny środek nie zadziałał. Skoro się i tak czeka na dojrzewanie, to szkoda kasy na ulepszacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

3) Nie. To jest bez sensu.

4) Lepiej kupić podstawowe bakterie na start.

3. Nie jest to bez sensu, choć przy prawidłowym i stopniowym wpuszczaniu obsady - bez różnicy. Dodanie trochę pokarmu działa jak wpuszczenie na pewien czas brudzących ryb [czego absolutnie nie polecam] wg. "starej szkoły". Więcej pożywki = więcej bakterii, a nie ma czegoś takiego jak zbyt dużo bakterii nitro w zbiorniku.

4. To często bywa bez sensu - ileż było już przykładów na forum jak taki magiczny środek nie zadziałał. Skoro się i tak czeka na dojrzewanie, to szkoda kasy na ulepszacze.

Bakterie to nie ryby. One potrzebują śladowych ilości pożywienia. Sypanie pokarmu nie ma sensu chyba, że poprawia to komuś humor.

Bakterie nie są bez sensu tym bardziej przy gotowych podłożach kiedy robi się duże podmiany co parę dni. Wtedy są bardzo pomocne. To, że ich nie widać nie znaczy, że nie pomagają. Jeszcze jedno... Są bakterie i są "bakterie".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bakterii jest tyle ile pożywienia. Nie tyle ile dostępnego jest miejsca na wkładach. To wiedza podstawowa. Dlatego też obsadę wpuszczamy stopniowo, a nie wszystko naraz.

 

Sypanie pokarmu to taka sama technika jak wpuszczanie "brudzących" ryb na starcie - dająca podobny efekt.

 

Bakterie są pomocne... tylko że często nie widać ich efektów. Odsyłam do masy przypadków w dziale "choroby i lecznie". U jednego jeden specyfik zadziała, u innego nie. Szkoda kasy zazwyczaj, lepiej wydać już na podstawowe testy.

 

PS: Mam dziwne wrażenie że autor zadając takie pytania nie startuje na AD'zie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opisuję swoje doświadczenie, które się sprawdzają. Teorii jest dosyć w google. Zamiast testów wolę bakterie. Bakterie to nie tylko start. Głównie to bezproblemowe prowadzenie przez długi czas. W połączeniu z odpowiednim podłożem stabilizują akwarium do tego stopnia, że testy można wyrzucić do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja opisuje swoją praktykę. ;)

 

Mając testy wiemy kiedy można wprowadzać ryby, znamy sytuacje. Akwarium sobie spokojnie dojrzeje naturalnie.

 

Młodzi akwaryści często kupują bakterie - nie mając testów. Zgodnie z tym co pisze na opakowaniu wpuszczają ryby, nie znając parametrów...i zdziwko za 2-3 dni. Mało to takich przypadków było? ;)

 

Optymalnie można mieć i to i to, wtedy można się bawić, ale dla osoby która zaczyna zabawę z akwarystyką priorytetem są testy, nie preparaty/ulepszacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja opisuję swoje doświadczenie, które się sprawdzają. Teorii jest dosyć w google. Zamiast testów wolę bakterie. Bakterie to nie tylko start. Głównie to bezproblemowe prowadzenie przez długi czas. W połączeniu z odpowiednim podłożem stabilizują akwarium do tego stopnia, że testy można wyrzucić do kosza.

Niektóre podłoża stabilizują parametry, owszem ale inaczej to się ma do dojrzewania akwarium kolego.

Skoro wolisz wydawać na bakterie i "bakterie" to nie wnikam ale , nie powiem żebym sam ich nie stosował w pewnych sytuacjach i nie powiem, przydały się - jestem jednak zwolennikiem swobodnego dojrzewania akwarium i zachęcam ( choć na próbę , kiedyś) do spróbowania bez dolewek Panoramixa i podmian.

Swoją drogą chciałbym kiedyś poznać technologię pakowania tych bakterii bo są to bakterie tlenowe a w takiej buteleczce mają szanse na przeżycie?

Niewiele znalazłem ale, chciałbym o tym podyskutować tylko chyba w innym temacie ;) .

Zamiast testów wolę bakterie.

Jak sprawdzasz czy cykl azotowy dobiegł końca?

Skąd inni , młodzi akwaryści bedą widzieć że dobiegł końca?

Ryb się nie wpuszcza na oko, bo mi się chce mieć rybki a Wy mówcie co chcecie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skrobię osobnego posta* bo chciałem coś jeszcze wyraźnie zaznaczyć.

 

Nie podważam tutaj doświadczeń Nyq'a w kwestii co w jego akwarium działa, a co nie.

 

Jednak nie chodzi tu ani o akwarium moje, ani niebieskiego, tylko autora który jeszcze chyba wszystkich rozumów tak jak My nie pozjadał; głównie pyta, a nie odpowiada, nie ma walizki testów i na pierwszy rzut oka w razie problemów może nie ocenić sytuacji w akwarium i nie wiedzieć jak reagować gdy coś jednak nie zadziała jak należy. Tutaj im więcej zrobi "po bożemu" bez specjalnego kombinowania, tym mniejsza szansa że coś pójdzie nie tak i wróci do nas zaraz z innym problemem.

 

*tak naprawdę to żeby sobie nabić i cieszyć się że jest 10119, a nie 10118. Fap fap.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może niesłusznie ale wyznaję zasadę im mniej chemii tym lepiej. Dlatego chcę zastosować ziemię pod piasek żeby choć przez jakiś czas uniknąć nawożenia. Nie zamierzam też stosować bakterii z buteleczek. Jak tylko zdobędę rośliny zalewam zbiornik i cierpliwie czekam. Nie będę robił podmianek. O efektach zamelduję na forum. Dzięki za zainteresowanie tematem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...