Skocz do zawartości

Jak ten ślimak mógł przeżyć?


Jaśko
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku powiem, że jestem w głębokim szoku. Parę miesięcy temu do mojego akwarium dostały się zatoczki razem z nową rośliną, postanowiłem je postraszyć Helenkiem, kupiłem tylko jednego, ale sobie średnio z nimi radził więc postanowiłem zrobić restart a właściwie założyć akwarium od nowa. Żwirek gotowałem 15 min. w wodzie z solą później 15 min. w czystej wodzie, rośliny przepłukałem obejrzałem dokładnie czy jakieś paskudztwo na nich nie zostało. Ale po kilku tygodniach zatoczki czuły się świetnie więc powtórzyłem operacje i chyba skutecznie, bo od 11 sierpnia do dziś 31 listopada ani śladu po zatoczkach. Helenek którego miałem nieszczęśliwie trafił do filtra i turbinka go zmiażdżyła :( . Ale dziś szukałem zwłok małej samiczki Gupika która chyba mi padła i niespodziewanie znalazłem malutkiego Helenka. Mógł by mi ktoś powiedzieć czy jajo ślimaka mogło przetrwać czterokrotne gotowanie? I drugie pytanie jak mam się nim zająć, chodzi mi o to jak go zabezpieczyć przed wessaniem np. przy odmulaniu dna?

 

Luna: Dbaj o pisownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gotowania by nie przeżył, musiał się schować gdzieś, gdzie nie dało się dokładnie wyczyścić - prawdopodobnie w roślinach lub w zakamarkach sprzętu, który masz wewnątrz akwarium. Zamiast gotować i kombinować mogłeś dorzucić po prostu więcej helenek. Też miałem masę zatoczków, ale około 10 helenek (240l akwa) rozprawiło się z nimi w szybkim tempie (ok 3 tygodnie) i już dłuuugo nie widziałem choćby jednego.

Odnośnie drugiego pytania, ciężko coś poradzić - ja przy każdym odmulaniu regularnie wciągam kilkanaście (lub więcej) świderków a i helenka się nieraz trafi. Większe z nich zwykle wrzucam z powrotem do zbiornika, a resztę - no niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie możesz kogoś pokonać to spróbuj się do niego przyłączyć. Niech Zatoczek będzie Twoim przyjacielem. W akwarium podobnie jak w naturze różnorodność biologiczna jest jak najbardziej wskazana. Ślimaki są pożyteczne, zjadają obumierające części roślin, wydalają je i w ten sposób przyspieszają rozkład materii organicznej. Wiesz, że na serwisach aukcyjnych są sprzedawane Zatoczki? Ludziska sprzedają je tym którzy ich potrzebują, bo np. hoduję Helenki, kolcobrzuchy albo inne ślimakożerne stwory.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...