JakPla Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 Witam. W związku z pewnymi moderacjami mojego mieszkania w jednym pomieszczeniu został ustawiony spory system stereo 2+1 wraz z akwarium. Dodam to ze lubię nieraz trochę podkręcić głośność i połupać sąsiadom nad głowami. Akwarium stoi w odległości ok 1m od subwoofera i ok 1,5m od kolumny. Moc zestawu to 2x125W kolumny + 600W subwoofer. Chciał bym się dowiedzieć czy nie szkodzę w ten sposób rybkom, jeżeli ma to jakieś negatywne skutki to jakie? A może rybki lubią muzykę? Z góry dziękuję za pomoc Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GrzesiekK Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 Jeśli nie grasz zbyt dugo to nie powinno to zaszkodzić rybkom, chyba, że widać na tafli wody drgania to już wtedy musisz się ograniczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz XV ;) Opublikowano 23 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2011 Obserwuj ryby podczas słuchania muzyki, jak będą świrować, pływać po całym baniaku i szaleć to znaczy że coś im sie nie podoba. Z kolei jak będą spokojne i grzeczne tak jak zawsze to powinno być ok;) Sam często słucham mocniejszej i głośniejszej muzyki i nie zauważyłem jakiś dziwnych zachowań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakPla Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Po przyjściu z pracy kiedy nie było jeszcze wszystkich domowników miałem okazje wykonać mały test. Zacząłem puszczać testy subwoofera naprawdę głośno, a potem kilka moich ulubionych kawałków. Na powierzchni wody nie było widać żadnych zaburzeń, myślę ze to za sprawą grubej maty tłumiącej drgania pod akwarium. Natomiast w położonej koło akwa kawie było widać pojawiające sie kręgi. Ryby nie były specjalnie pobudzone, ani nie szalały, natomiast dało się wyczuć ich wzmożoną czujność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Erni-lee Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Moje pyszczaki gdy włączam głośno muzykę a subufer daje jak potrafi to ryby się ukrywają przez wibracje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakPla Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Jeżeli ma ktoś jakieś swoje obserwacje związane z jakimś gatunkiem, piszcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Z rybami jak z sąsiadami. Jeśli nie planujesz "łupać" jakiegoś bezmyślnego techno na pełny regulator 24/7 to będzie ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakPla Opublikowano 24 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Szczerze mówiąc tak sobie pomyślałem (może wydać się to śmieszne). W jaki sposób mogą na ryby oddziaływać poszczególne gatunki muzyki? Czy mógł by to być dobry temat do obserwacji? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 24 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2011 Doświadczenia na rybkach to nie dobry pomysł. Co do różnych gatunków... wiadomo, w różnych typach muzyki mamy różne natężenie dźwięków, ilość niskich tonów itd. Jednak nie warto tego sprawdzać w praktyce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakPla Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Mówi się ze muzyka łagodzi obyczaje. Naturalnie odbieranie muzyki przez ludzi powoduje podniecenie lub euforie związanej z tą muzyką. Jak wiadomo jeden gatunek muzyki będzie nas usypiał a inny pobudzi. Muzyka może się charakteryzowana przez podstawowe jej parametry takie jak głośność, szybkość natężenie basu. Jestem ciekaw porostu tego czy ryby jako stworzenia są w stanie odbierać muzykę i w zależności od jej typu odpowiednio do niej reagować (pobudzenie, uspokojenie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Człowiek to człowiek, ryba to ryba. Zacznijmy od tego że ryby nie mają uszu i troszkę inaczej odbierają dźwięki. Ryby, w przeciwieństwie do zwierząt lądowych, ptaków, ssaków itd. nie posługują się dźwiękami do komunikacji, nie ostrzegają się nawzajem dzięki nim itd. Muzyka na pewno nie będzie ich uspokajać, a ewentualne chowanie się w kryjówkach będzie jedynie objawem strachu. Myślę że głośna, w szczególności przebasowana muzyka może być dla ryb tylko powodem do niepokoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi