lolololo Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Witam, Kilka lat temu zaczęłam swoją przygodę z akwarystyką hodując m.i. skalary, teleskopy i złote rybki. Jednakże po mniej więcej roku czy półtora roku czasu zaczęłam chorować w środku lata. Po kilku badaniach okazało się - wyrok: alergia. Nie została do końca stwierdzona na co dostałam alergii jednakże po tamtym czasie jedynie co zmieniło się w moim pokoju przez ostatnie 2 lata to pojawienie się akwarium. Lekarka jedynie powiedziała że najczęstszym alergenem jest suchy pokarm dla rybek. Akwarium musiałam się pozbyć i po 3 miesiącach wdychając inhalator w dysku wróciłam do zdrowia. Akwarystyka od zawsze mnie interesowała i nie ukrywam że chciałabym posiadać. Po tych kilku latach chciałabym zacząć ponownie przygodę z akwarystyką jednakże pozostaje kwestia, czy mogę zaryzykować. Swoje rybki przez ten czas karmiłam właśnie tymi płatkami. Jeśli faktycznie alergię dostałam na ten rodzaj karmy, to czy nie wystarczy po prostu zmienić pokarm? Przez ten czas zastanawiałam się nad innymi czynnikami. Od dwóch lat mam hobby z roślinami, gdzie jest podwyższona wilgotność, glony w podstawkach i na torfie to norma i nic mi nie jest. Znalazłam jakiś czas temu zestaw w piwnicy: akwarium o wymiarach (24x35x18) i nie używaną pompkę powietrzną z gumowym wężykiem z 'kamyczkiem'. Mam też filtr RO. Czy z takim zestawem (gdybym oczywiście zdecydowała się zaryzykować) mogłabym hodować rybkę (np. bojownika) która mogłaby się żywić innym pokarmem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin!991 Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Tak. Mogłabyś ją karmić żywą ochotką, mrożoną ochotką, larwami komarów. Nie muszą być koniecznie płatki Najbardziej to polecałbym Ci krewetkarium Dużą ilość kreweci jak będziesz dokarmiać to marchewką gotowaną, bananami, tutaj też nie ma ingerencji płatków dla ryb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 A w jakich warunkach przetrzymuje się żywe ochotki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin!991 Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 W najnormalniejszych. Ja je trzymałem w słoiczku, tylko zrobiłem w pokrywce dziurki żeby powietrze dochodziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 No to nie będzie tak źle. A czy larwy i muszki ziemiórek taki np Bojownik może zjeść? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin!991 Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 O tym słuchaj nie słyszałem. Na prw podeśle Ci linka o bojownikach. Dużo jest tam informacji, poczytaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Dzięki, poczytam. Pytam się, bo ziemiórki są częstymi "gościami" w doniczkach. W razie wątpliwości wspomnie że rośliny rosną w torfie kwaśny. Jest to podłoże bez nawozów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcin!991 Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Aha. TO nie słyszałem o tym jeszcze. Ale też może poczytam. Dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator ahaed Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Administrator Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Poczytaj tutaj: http://strony.aster.pl/elem/akk/s_kk.html Wcale nie potrzebujemy pokarmu w płatkach aby zadowolić podniebienie zdecydowanej większości naszych podopiecznych. Możesz dostosować dietę dla rybek pod ich wymagania oraz pod swoje problemy z alergią. Nie widzę żadnych przeciwwskazań do tego abyś z tego powodu rezygnowała z akwarystyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 No to mi ulżyło Poczytam sobie jeszcze, popytam co i jak no i... pewnie się skuszę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachaja5 Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2010 Ten sam problem,był z moimi domownikami.Alergie mieli tylko na pokarmy suche zawierające Chitynę.Można to obejść z powodzeniem jest pełna gama pokarmów niepylących. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Renata27 Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Też miałam kiedyś alergię ale tylko na suszone rozwielitki. Kichanie,oczy łzawiły...Koszmar jakiś... A jak pytałam w sklepie zoologicznym czy coś takiego jest możliwe,to facet mnie wyśmiał. Wróciłam do domu po pokarm,poszłam do niego,powąchałam i zobaczył co za parę minut się działo-bo u mnie to było w tempie ekspresowym. Teraz karmię rybcie płatkami i nic się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Jeśli mówisz że to koszmar, to ja przechodziłam istny horror... hmmm w sumie to był horror Gdyby u mnie występowało kichanie i łzawienie to sprawa byłaby dość prosta. Mogłabym poeksperymentować które mi odpowiadają, a które nie. Mnie natomiast dotknęła silniejsza wersja alergii - duszności. Przez 1,5-2 miesiące nie mogłam nigdzie wychodzić z domu i ktoś zawsze musiał być przy mnie bo w każdej chwili padałam z niedotlenienia. To było takie uczucie jakbym nagle znalazła się w pomieszczeniu bez tlenu. Brrr.... Chyba sobie stworzę na początek krewetkarium Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaraMysz Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Witam, Kilka lat temu zaczęłam swoją przygodę z akwarystyką hodując m.i. skalary, teleskopy i złote rybki. Jednakże po mniej więcej roku czy półtora roku czasu zaczęłam chorować w środku lata. Po kilku badaniach okazało się - wyrok: alergia. Nie została do końca stwierdzona na co dostałam alergii jednakże po tamtym czasie jedynie co zmieniło się w moim pokoju przez ostatnie 2 lata to pojawienie się akwarium. Lekarka jedynie powiedziała że najczęstszym alergenem jest suchy pokarm dla rybek. Akwarium musiałam się pozbyć i po 3 miesiącach wdychając inhalator w dysku wróciłam do zdrowia. Akwarystyka od zawsze mnie interesowała i nie ukrywam że chciałabym posiadać. Po tych kilku latach chciałabym zacząć ponownie przygodę z akwarystyką jednakże pozostaje kwestia, czy mogę zaryzykować. Swoje rybki przez ten czas karmiłam właśnie tymi płatkami. Jeśli faktycznie alergię dostałam na ten rodzaj karmy, to czy nie wystarczy po prostu zmienić pokarm? Przez ten czas zastanawiałam się nad innymi czynnikami. Od dwóch lat mam hobby z roślinami, gdzie jest podwyższona wilgotność, glony w podstawkach i na torfie to norma i nic mi nie jest. Znalazłam jakiś czas temu zestaw w piwnicy: akwarium o wymiarach (24x35x18) i nie używaną pompkę powietrzną z gumowym wężykiem z 'kamyczkiem'. Mam też filtr RO. Czy z takim zestawem (gdybym oczywiście zdecydowała się zaryzykować) mogłabym hodować rybkę (np. bojownika) która mogłaby się żywić innym pokarmem? Najczęściej główną przyczyną alergii (w Twoim przypadku), lub też astmy alergicznej jest uczulenie na suszone rozwielitki i dafnie. Wziewne leki jakie zapewne bierzesz (w dysku), nie są typowo przeciwalergiczne ale przeciwzapalne np. zwykły steryd Flixotide. Możesz je brać latami, i mogą pomagać, łagodząc stan zapalny jaki utrzymuje się stale w oskrzelach. Jeśli boisz się reakcji powrotnej na alergeny i wiesz, że pokarm rybek był przyczyną duszności, to zrób tak jak mówi ahaed. Poza tym jesteś w 100% pewna, że dolegliwości wywołuje akurat rybi pokarm? Miałaś robione badania w kierunku alergenów np. zwykłe testy skórne? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolololo Opublikowano 1 Września 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Wziewne leki jakie zapewne bierzesz (...) Poza tym jesteś w 100% pewna, że dolegliwości wywołuje akurat rybi pokarm? Miałaś robione badania w kierunku alergenów np. zwykłe testy skórne? Nie biorę, tylko brałam przez okres 3 miesięcy. Nie jestem pewna, stąd napisałam tam "jeśli faktycznie". Od tamtego momentu minęło 7-8 lat, gdyby było co innego (nie związane z akwa) dalej by mnie to męczyło. O ile sobie przypominam nie miałam testów skórnych. Z tego co mi wiadomo takie testy robi się kiedy dostaje się wysypki czy zaczerwienia, a ja takowej nie posiadałam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzaraMysz Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Wziewne leki jakie zapewne bierzesz (...) Poza tym jesteś w 100% pewna, że dolegliwości wywołuje akurat rybi pokarm? Miałaś robione badania w kierunku alergenów np. zwykłe testy skórne? Nie biorę, tylko brałam przez okres 3 miesięcy. Nie jestem pewna, stąd napisałam tam "jeśli faktycznie". Od tamtego momentu minęło 7-8 lat, gdyby było co innego (nie związane z akwa) dalej by mnie to męczyło. O ile sobie przypominam nie miałam testów skórnych. Z tego co mi wiadomo takie testy robi się kiedy dostaje się wysypki czy zaczerwienia, a ja takowej nie posiadałam. Testy skórne nie są zależne od wysypki lub zaczerwienienia i dotyczą również dolegliwości ze strony układu oddechowego- można je zrobić również priv. 3 miesiące to krótki okres brania leków przeciwzapalnych- jeśli od tego czasu nie męczyły cię jakieś dolegliwości, to mimo wszystko stan zapalny nadal się toczy (pomimo upływu wielu lat). Jeśli od czasu wyeliminowania prawdopodobnego alergenu (akwarium- jedzenie dla rybek) dolegliwości nie powróciły, to spokojnie możesz znów spróbować, zmieniając jednak pokarm dla pociech. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kasiaa Opublikowano 28 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Września 2010 dopiero stawiam pierwsze kroki w świecie rybek i ich domków, ale wspomnę delikatnie, że alegię może wywołać kilka czynników i nie koniecznie muszą mieć przyczynę wyłącznie w pokarmie... trzeba brać pod uwagę, że są osoby, które może uczulać woda z akwarium, jej zapach, lub jakikolwiek kontakt z nią. Woda w połączeniu z roślinkami, rybkami, pokarmem i ich odchodami może równie mocno uczulać.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi