cwic Opublikowano 14 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2010 No dobra okrzemki ustąpiły, ale teraz walcze z nitkami... jest ich póki co nie dużo ale lepiej wcześniej niż za późno zacząć walczyć. Akwarium 54L wygląda tak: filtr fzn1, z gąbką i ceramiką 50/50%, podłoże (0,5cm) JBL aqua basis plus temperatura 25-26, roślinki zajmują niecałą 1/3 akwarium (kabomby, moczarki, nurzańce, i jakieś paprocie), w ciągu dnia dozowane co2 (1 nieduży bąbelek w ciągu sekundy, czasem 2ch), oświetlenie 2x15 od 7.00 do 20.00 (świetlówki: aquaell 890 i osram 640) obsada bojownik 1+2 razbora espei 6 krewetki Amano 6 (od 2ch dni) otosek 1 (planuje dokupić 2) młodziutki zbrojnik 1 Od kilku dni leje wodę destylowana z elektrociepłowni, były 2 większe podmiany w ciągu ostatnich 5ciu dni (po 40 %). pH: 7,2 - 7,5 Przyznaję ze mimo że akwarium ma około 1 miesiąc już sporo kombinowałem, były korzenie w akwarium, torf w filtrze, gdyż gdy lałem kranówkę to miałem pH około 8 i chciałem zmniejszyć, ale zasyfiłem tylko wodę a pH ani drgnęło. Teraz przy destylacie i CO2 mam pH między 7,2 a 7,5. Teraz sedno sprawy!!! Otóż nitki pojawiają mi się w miejscach gdzie jest większy prąd wody, i zauważam je przeważnie gdy wracam z pracy około 17. Otóż dziś (niedziela) zrobiłem mały eksperyment: Gdy obudziłem się około 10 nie było nitek, włączyłem oświetlenie, nakarmiłem rybki, zwiększyłem nieco strumień z filtra, podłączyłem co2 i po około godzinie były już nitki. O 12 wyłączyłem oświetlenie i tak zostało do 15, po włączeniu świetlówek glonów już nie było (lub były wyblakłe i opadające). Teraz 15:55 widzę ze zaczynają się powoli odradzać... Jak je zwalczyć całkowicie?? Da się tak w ogóle?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fatista Opublikowano 27 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2010 u mnie to samo. im dłużej chodzi filtr i jest spory ruch wody w akwarium to tych nitek jest ogromnie dużo. Jak to zwalczyć? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Janusz Opublikowano 1 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Kwietnia 2010 No dobra okrzemki ustąpiły, ale teraz walcze z nitkami... jest ich póki co nie dużo ale lepiej wcześniej niż za późno zacząć walczyć. Akwarium 54L wygląda tak: filtr fzn1, z gąbką i ceramiką 50/50%, podłoże (0,5cm) JBL aqua basis plus temperatura 25-26, roślinki zajmują niecałą 1/3 akwarium (kabomby, moczarki, nurzańce, i jakieś paprocie), w ciągu dnia dozowane co2 (1 nieduży bąbelek w ciągu sekundy, czasem 2ch), oświetlenie 2x15 od 7.00 do 20.00 (świetlówki: aquaell 890 i osram 640) obsada bojownik 1+2 razbora espei 6 krewetki Amano 6 (od 2ch dni) otosek 1 (planuje dokupić 2) młodziutki zbrojnik 1 Od kilku dni leje wodę destylowana z elektrociepłowni, były 2 większe podmiany w ciągu ostatnich 5ciu dni (po 40 %). pH: 7,2 - 7,5 Przyznaję ze mimo że akwarium ma około 1 miesiąc już sporo kombinowałem, były korzenie w akwarium, torf w filtrze, gdyż gdy lałem kranówkę to miałem pH około 8 i chciałem zmniejszyć, ale zasyfiłem tylko wodę a pH ani drgnęło. Teraz przy destylacie i CO2 mam pH między 7,2 a 7,5. Teraz sedno sprawy!!! Otóż nitki pojawiają mi się w miejscach gdzie jest większy prąd wody, i zauważam je przeważnie gdy wracam z pracy około 17. Otóż dziś (niedziela) zrobiłem mały eksperyment: Gdy obudziłem się około 10 nie było nitek, włączyłem oświetlenie, nakarmiłem rybki, zwiększyłem nieco strumień z filtra, podłączyłem co2 i po około godzinie były już nitki. O 12 wyłączyłem oświetlenie i tak zostało do 15, po włączeniu świetlówek glonów już nie było (lub były wyblakłe i opadające). Teraz 15:55 widzę ze zaczynają się powoli odradzać... Jak je zwalczyć całkowicie?? Da się tak w ogóle?? Jeśli jest to jeden bąbelek na sekundę to pewnie lipa,bo to ma być mgiełka.Ten bąbel zapewne nie rozpuszcza się dobrze w wodzie.Zastosuj kostkę lipową,lub specjalny dyfuzor. A jeśli chodzi o te glony to też z nimi walczę,tyle że ja pozbyłem się bimbrowni,a stosuję easy carbo w podwójnej dawce.Na razie widać powolne postępy,ale idzie ku dobremu. Jeśli coś więcej dlaczego pozbyłem się bimbrowni to zapraszam na PW. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcieslik Opublikowano 2 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2010 A jeśli chodzi o te glony to też z nimi walczę,tyle że ja pozbyłem się bimbrowni,a stosuję easy carbo w podwójnej dawce.Na razie widać powolne postępy,ale idzie ku dobremu.Muszę Cię zasmucić z tym EC, też zacząłem go stosować by wzbogacić wodę w CO2 i również dawałem podwójną dawkę by walczyć z nitkami, ku memu zdziwieniu po paru dniach zaczęły ustępować, gdy pozbyłem się ich całkowicie stosowałem EC w dawkach jakie powinny być i nitki wróciły!! Niestety walcząc ze skutkami nitek nie zwalczy się ich należy walczyć z przyczyną. W moim przypadku było to połączenie silnego prądu z bałaganem w podłożu. Obecnie gdy jest porządek i siłę wody ustawiłem jest lepiej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi