marioking Opublikowano 25 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 Mam te rybki od jakiś trzech tygodni i już nie wiem co z nimi począć. Non stop się trzymają centrum akwarium, po żadne jedzenie nie wypływają ani żadnym się nie interesują. Nie wiem czym żyją. Tyle się nalatałem za jakimś jedzeniem dla nich ze mam juz tego dość. Próbowałem od powszednich jak ichto-vit, super-vit az po jakiś hikari micro peletts, sera fd tubifex, sera vipagran baby i nic po prostu strzelić sobie w łeb. Mam non stop bajzel w akwa bo teoria żeby sypać to co rybki zjedzą w parę minut się nie sprawdza gdy te nie chcą się pofatygować po jedzenie. Żarcie tonie i zalega na dnie, czasem widzę jakiś szybki manewr którejś co to sięgnie spadający okruch ale i tak większość ląduje na dnie. Nie wiem, może je trzeba karmić w jakiś specyficzny sposób ale niestety informacji o tych rybkach nie ma za dużo, poza ogólnikami ze jedzą praktycznie wszystkie płatki, nie wiem już co robić. Ps. Co do warunków w zbiorniku, znajdziecie na ostatniej stronie tematu ze stopki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pley Opublikowano 25 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2009 a myślałeś o mrożonkach ? moje Tetry (żałobniczki) niby jedzą suche , ale mrożonki im smakują najbardziej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioking Opublikowano 26 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Moze dziś spróbuje, tylko czy zmiana pokarmu coś zmieni gdy rybki tak się zachowują? Jak sie serwuje taka mrozona ochotoke? To sie rozmzmraza przed wrzuceniem do akwarium(ile trzeba poczekac)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pley Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 kiedyś wrzucałem całą mrożoną kostkę do wody , ale przy większej ilości akwarii nie mogłem sobie na to pozwolić (przeciez 4 rybki w innym aq nie zjedza całej kostki ) , różnicy nie zauważyłem ,ale jeżeli chcesz karmić ochotką , musisz mieć sprawdzonego dostawce , bo ochotka potrafi miec wiele , ale to naprawde , wiele syfów , masz jeszcze do wyboru z mrożonek przecież , wodzień np ;p .... kąsaczowate naprawdę ją lubią przynajmniej u mnie tak było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioking Opublikowano 26 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Nie znam się, kupiłem za rada wodzien w kostkach katrinexu. W sklepie maja cale multum mrożonej różności, a nawet jakieś porcje po 1zl żywego pokarmu. Wyciąłem tak z 1/8 tej kostki i jak długo mam czekać aż się to rozmrozi przed wrzuceniem do akwarium? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firewoman Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 ja wrzucam mrożonke na gęste sitko, przepłukuje ciepłą wodą i zaraz jest gotowe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioking Opublikowano 26 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Tylko ujawnia się problem, to pływa po powierzchni, a jak wspominałem one nie zbliżają się do niej. Wiec chyba ślimaki mi to prędzej wyniuchaj niż tym głupiutkim rybka zaświta głowie myśl by choć spróbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firewoman Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 a może kup zywy pokarm np dafnię, wodzień Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioking Opublikowano 26 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Moze żywy wodzien by je zainspirował do jedzenia mrożonego, mimo ze nie jestem szczególnie zachwycony ZYWYMI ROBALAMI. Jak z czymś takim się obchodzić? Przechowywać? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
firewoman Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 żywy pokarm kupujesz w małych torebkach, przechowujesz w lodówce. Co w tym strasznego, jak Cię brzydzi trzymaj w pojemniczku zamkniętym Moje rybcie przepadaja za żywym Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mszt Opublikowano 26 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Tylko trzeba co kilka dni przepłukać i zmienić wodę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marioking Opublikowano 26 Października 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Października 2009 Kupiłem i efekt mizerny, właśnie miałem okazje zaobserwować jednego wodzinko co przekicał koło bystrzyka, i ten się chyba bardziej go wystraszył niż miał ochotę go zjeść. Nie mówiąc ze chyba dostałem felerny towar, na łyżeczkę dobra może ze 3 jeszcze dychają. Ps. Te rybki to porazka jak sie boja czegos takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi