Skocz do zawartości

Glon na trawce i mchu...


Rabi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na roślinkach typu trawa lub mchy osiada takie coś:

Dołączona grafika

Silnie bąbelkuje.

Akwarium ma 54 litry, założone około miesiąc temu, oświetlenie 2x15W.

Obsada to cztery otoski i 10 neonków innesa.

Ten glon zaczął się pojawiać jakieś dwa tygodnie temu, chcąc mu zapobiec, porobiłem testy i sypałem nawozy(mam dużo roślin)

Ogólnie teraz PO4 mam na poziomie 0.4, a NO3 około 10 ( wcześniej wartości były zero). Narazie sypie tylko potas, około 20 ppm na tydzień

Mysle że miałem nie dodawać mikro, (żelazo i inne) po nim jakby mocniej się rozrosły. Powodem może też jest bliskość okna? Chociaż promienie na akwarium bezpośrednio nie padają.

Moje pytania to co to jest(oby nie sinice :( )? Jak z tym walczyć, i jaka rybka lubi to jeść? (otosek raz to zaczął połykać ale wypluł ;p)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

chcieć pozbyć się glonów i nawozić to trochę jak gasić ogień benzyną ;]. Wodę wypadałoby troszku chociaż wyjałowić ;p a z glonem jak sobie otoski nie radzą to mechanicznie usuwać ;p

Bzdura

Glony potrzebują do rozwoju dużo mniejszych dawek makro/mikro elementów niż rośliny więc w taki sposób co najwyżej zagłodzisz rośliny a nie glona.

Rabi masz sporo światła, co2 oraz dużo roślin więc musisz zacząć nawozić baniak.

Zacznij od ustawienia optymalnego co2 około 30 ppm, następnie podaj makro w 3 x tygodniowo 0,25mg/l PO4 3mg/l KNO3.

Na zmianę z makro (2 x w tygodniu) podawaj też mikro w ilości 1/4 dawki zalecanej przez producenta.

Pod koniec tygodnia przed podmianą zmierz zawartość NO3 oraz PO4 i skoryguj (zwiększ o ile to potrzebne) dawki. Z upływem czasu na podstawie obserwacji roślin oraz wyników testów dojdziesz do dawek optymalnych.

 

Reasumująć:

1. Odpowiedni poziom Co2

2. Zbilansowane makro

3. Mikro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Udało się, wszystkie glony padły, szkoda że wraz z nimi jeden otosek :/. Przy podmianie 2 tygodnie temu miałem bardzo mały poziom NO3, jak i PO4. Dodałem odpowiednie dawki nawozu do wody na podmiane(używam soli), tylko nie sprawdziłem jaki mam poziom NO3 w kranówce :/, po prostu uwierzyłem danym ze stronki moich wodociągów... Wg stronki miało być 2,5 mg/l a w rzeczywistości było około 40 mg/l... Razem z nawozem już wole nawet nie myśleć ile poszło do tego akwa... Glony chyba niewytrzymały takiego stężenia i padły, ale otoski też to odchorowały. Gdy się zorientowałem było już za późno dla jednego :/, szybka podmiana wodą destylowaną i narazie reszta żyje chociaż poziom NO3 dalej około 20 i są troszke osowiałe (ale z każdym dniem widze poprawe).

Podsumowując, zwiekszenie nawożenia rzeczywiscie pomogło w dość krótkim czasie, tylko trzeba bardzo uważać i pamiętać o tym że testy z wodociągów może i dokładniejsze ale po drodze wiele w wodzie mogło się zmienić... Człowiek uczy się na błędach ;)

Dziękuje wszystkim za zainteresowanie tematem :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...