Chora molinezja

[Bodziuś]

Witam.

 

1.Baniak: ok 38l panorama 60x25

2.Nie dojrzewał, wlane jakieś "bakterie" i ryby do kranovitu.

3.Niewielki filtr wewnętrzny, wkładem jest standardowa gąbka. Model nie do odczytania. 24h/7

4. 1 zbrojnik, prawdopodobnie ancistrus, 1 otosek przyujściowy, prawdopodobnie dwa neony czarne(mocno wyblakłe ryby, a czarnych neonów nie widziałem dłuuugo).

5. 1 roślina przypominająca żabienicę, moczarka kanadyjska(mniej więcej razy 4 po 15cm) oraz odpady rogatka(garść zielska o różnej długości), 1 razy jakaś roślinka z krótkimi łodyżkami za to liście ok 15cm

6. Napowietrzacz

7. Brak

8. Ph i twardość kranovitu warszawskiego, GH-17, KH-9, NO2 ok 0.5-0.7, NO3 ok 30

9. Temperatura pokojowa, ciężko wyczuć, brak termometru, a ręką mierzył nie będę.

10. 1-2 razy w tygodniu podmiana ok 20%, odmulanie powierzchowne.

11. Problem jest właściwie z większością ryb, wydają się dosyć apatyczne, "neony" pływają tak jakby leciutko przechylone na bok, raczej mi się nie wydaje.

Głownie oberwało się molinezji black molly, poza apatią i taką niemrawością, mniej więcej pod pyszczkiem pojawiła się biała "plama", która jednak wygląda jak rybie mięso, zdaje mi się, że tam jest leciutkie wgłębienie, brak łusek. Plamka się delikatnie powiększyła przez tydzień.

12. 

[yuurei]

Przy NO2 różnym od 0 każda ryba będzie się czuła źle. Inna sprawa, że obsada tragiczna, ale teraz priorytetem jest robić częste duże podmiany (częste czyli codziennie) tak, żeby NO2 wynosiło równe 0.

[Dhuz]

Zatrucie/poparzenie azotem.

 

Zbiornik jest niedojrzały.

 

Obsada do oddania do zoologa, a po dojrzeniu zbiornika do korekty. Chyba, że chcesz taką mieszankę koniecznie mieć z kaprysu, to wtedy już nie można temu zbiornikowi pomóc.

[Bodziuś]

To nie jest mój zbiornik, sugerowałem oddanie ryb, aczkolwiek spotkałem się z delikatną sugestią typu "ale żyją".

Na szczęście pojawiła się możliwość robienia baniaka od początku, ale na ten czas muszę ryby przerzucić do siebie, a ze względu na dolegliwości molki mocno się waham, gdyż u mnie pływają dwie młode, niedługo idą na wydanie, nie chcę, aby coś złapały.

Moje akwa "dojrzało" mniej więcej półtora tygodnia temu, tzn test NO2 wykazał ilość zerową. Kropelka Zooleka.

Akwarium to 54l Ph oraz Gh takie samo j/w.

 

Zdaję sobie sprawę, że to rzeźba w gównie jest, no ale chociaż niech woda będzie "lepsza".

[Dhuz]

W przypadku akwarium opisanego w temacie sytuację ryb może poprawić chwilowo tylko zwiększenie podmian wody. Ale na dłuższą metę nic to nie da :/

[Bodziuś]

Cholera, to kiepsko strasznie, brakujący sprzęt tak jak grzałka czy pokrywa to chcę do niego zakupić. No ale niektórych rzeczy nie przeskoczę.

Myślałem, aby zarzucić krzakami, jakimiś kryptami i rogatkiem. Podmianki i będzie trochę lepiej mieszkańcom.

Nie lubię takich sytuacji, to u mnie w domu stoi...

 

Może dorabiam sobie zajęcia, ale jednak spróbuję się podjąć, mam rozumieć, że o zdrowie swoich ryb mogę być w miarę spokojny?

Edytowane 6 Grudnia 2015 przez Bodziuś

[Bodziuś]

Przepraszam, że tak upierdzam, ale ponawiam pytanie.

Czy mogę ze spokojem o stan własnego zbiornika wpuścić w/w ryby?

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że więcej ryb więcej sra itd.

[Dhuz]

 

 

wpuścić w/w ryby?

Czyli te z pierwszego postu do 54l? Nie ryzykowałbym.

[Bodziuś]

Rozumiem, dzięki za poradę