Skocz do zawartości

[Skalary] larwy


rossi
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Dzisiejszego dnia stałam się dumną ciotką około setki machających ogonkami kulek :)

Moja parka skalarów jest młoda. To ich drugie tarło. Pierwsze jak i drugie odbyło się w ogólnym w odstępie dwóch tygodni. Ikrę kładły na filtrze. Za pierwszym podejściem niemal cała ikra spleśniała. Nie przypuszczałam że tym razem się uda a jednak. Na dodatek spleśniało może kilka ziarenek :)

Para wspaniale opiekuje się maluchami. Kiedy maluchom wyrosły ogonki przeniosły wszystkie na liść i doglądają bezustannie na zmianę.

Ogólnie super, tylko co dalej?

Idąc za wyczytanymi w necie radami myślałam że przez kilka przynajmniej pierwszych tareł ryby będą się uczyć doglądać jajek i i tak z tego pewnie nic nie będzie tym bardziej w ogólnym. W związku z tym jestem kompletnie nieprzygotowana. Nie mam dodatkowego szkła, nie wiem czym karmić i jak? Czy wogóle jakoś inaczej niż standardowo powinnam doglądać akwarium? Do kiedy rodzice opiekują się młodymi? Współmieszkańcy to pielęgniczki boliwijskie i dość spore stado żałobniczek, skalarów jest tylko para. Czy są szanse że rodzice upilnują małe przed resztą obsady w dość dobrze zarośniętym akwarium?

Generalnie mogę sobie pozwolić na dodatkowe sztuki w ogólnym [400l] no i w zaprzyjaźnionym zoologu mogę podrostki oddać. Tylko nie wiem co robić teraz. Szczerze to chciałabym żeby uchowało się choć kilka sztuk ;)

Będę wdzięczna za rady.

Pozdrawiam Rossi

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz zorganizować drugie szkiełko, bo w ogólnym nie ma szans , maluchy niedługo rozpłyną się po całym akwa, i staną się pokarmem. W osobnym zbiorniku, karmimy solowcem : http://allegro.pl/artemia-solowiec-100g-tania-instrukcja-i4286711342.html , ewentualnie nicieniami mikro : http://allegro.pl/nicienie-mikro-wegorki-gotowa-hodowla-100ml-i4314048604.html .

Edytowane przez adix
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz zorganizować drugie szkiełko, bo w ogólnym nie ma szans , maluchy niedługo rozpłyną się po całym akwa, i staną się pokarmem. W osobnym zbiorniku, karmimy solowcem : http://allegro.pl/artemia-solowiec-100g-tania-instrukcja-i4286711342.html , ewentualnie nicieniami mikro : http://allegro.pl/nicienie-mikro-wegorki-gotowa-hodowla-100ml-i4314048604.html .

Dziękuję za odpowiedź :)

Dzisiaj maluchy się rozpłynęły. Nie będę jednak ingerować. Potraktuję tym razem wszystko eksperymentalnie. Do następnego tarła przygotuję się jak trzeba. Generalnie widzę że bez dodatkowego szkła się nie obejdzie. Parka sterroryzowała akwarium o długości 170cm. Gniazdo przeniosły na sam środek I leją wszystko co się rusza a nie jest ich młodymi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozdzielaj młodych od rodziców. Gdy tak zrobisz kolejne pokolenie będzie upośledzone i nie będzie potrafiłło uchować potomstwa. 

 

Ps. Ale masz jakiś filtr kubełkowy?

 Nie będę oddzielać młodych od rodziców. Cała przyjemność po mojej stronie gdy mogę popatrzeć jak opiekują się młodymi ;) Jednak moja parka to prawdziwi terroryści I albo przeniosę resztę obsady do Azji na jakiś czas albo wykombinuję szkło dla parki skalarów z młodymi. Tylko to dopiero następnym razem, teraz poobserwuję I zobaczę co się będzie działo. Na razie rodzice pływają w chmurze maluchów I żadna ryba nie ma do nich dostępu. Cała obsada zastraszona siedzi pochowana po krzakach. Maluchy pobierają pokarm I mam wrażenie że jeżeli rodzice nadal będą się tak pilnie przykładać do opieki to stracę obsadę ale będę miała małe skalarki.

Co do filtra to mam dwa juwelowskie kominy po przeciwnych stronach akwarium.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozdzielaj młodych od rodziców. Gdy tak zrobisz kolejne pokolenie będzie upośledzone i nie będzie potrafiłło uchować potomstwa. 

 

Ps. Ale masz jakiś filtr kubełkowy?

O ile te pokolenie już nie jest upośledzone,bo jak tak to one już nie będą się opiekować młodymi . Skalary : F0, lub F1, F2 , to jeszcze się ikrą i młodymi opiekują . Te hodowlane dawno zatraciły już instynkt i bardzo rzadko zdarza się aby same odchowały potomstwo . 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy moje Skalary są hodowlany czy nie. Kupiłam je w zwykłej sieciówce, żeby było śmieszniej to jako tester. Generalnie tak się potestowało że nie dokładałam więcej bo okazało się że to dobrana para :) Oba są odmiany gold, samczyk zwykły a samiczka weloniasta. Nie mam pojęcia zielonego jak to się ma do ich dzikich przodków (gdyby ktoś miał chęć I czas to nie pogniewam się za linka albo wytłumaczenie tematu) jednakże rodzicami są chyba dobrymi. W chwili obecnej maluchów pływa o połowę mniej. Na oko koło piędziesięciu rybeczek. Spora część padła ofiarą pielęgniczek boliwijskich. Po zgaszeniu światła wieczorem maluchy rozpływają się po całym akwarium I rodzice nie nadążają ich wyłapać. Wtedy właśnie boliwijki wyściubiają nosy I polują. Resztę młodych rodzice na noc przyczepiają do liścia. Wydaje mi się że niedługo skończą opiekować się małymi. Samiczka z uporem maniaka czyści filtr I raczej szykuje się do kolejnego tarła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem doczekanie się odchowania skalarów osobiście przez rodziców może się udać jedynie wtedy, gdy dobrana para meszka w osobnym zbiorniku (ewentualnie z innymi skalarami, ale to wtedy dużo większy stres) i dodatkowo sami rodzice byli wychowani przez własnych. 

Kupując skalary w "normalnym" trybie zakupowym (wchodzę do sklepu i kupuję, nie na zamówienie, nie "dzikusy") raczej nie trafi się na wychowane przez własnych rodziców ryby.

W akwarium towarzyskim, zapomniałabym o jakichkolwiek szansach. Przynajmniej z mojego doświadczenia wnioskuję, że to nie możliwe. Za duży stres i za dużo potencjalnych chętnych na darmową wyżerkę, a niedoświadczeni rodzice nie upilnują.

Jak masz chęć to zapraszam do moich przeżyć związanych z rozmnażaniem skalarów - http://forum.superakwarium.pl/topic/40147-hodowla-skalar%C3%B3w/

 

Wiem, że bardzo się tu zabiega o to, żeby nie zabierać maluchów rodzicom, ale wydaje mi się, że wtedy raczej marne szanse są na doczekanie się takich słodkich maluchów. A radość naprawdę jest bezcenna :D

Edytowane przez maziama
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem doczekanie się odchowania skalarów osobiście przez rodziców może się udać jedynie wtedy, gdy dobrana para meszka w osobnym zbiorniku (ewentualnie z innymi skalarami, ale to wtedy dużo większy stres) i dodatkowo sami rodzice byli wychowani przez własnych. 

Kupując skalary w "normalnym" trybie zakupowym (wchodzę do sklepu i kupuję, nie na zamówienie, nie "dzikusy") raczej nie trafi się na wychowane przez własnych rodziców ryby.

W akwarium towarzyskim, zapomniałabym o jakichkolwiek szansach. Przynajmniej z mojego doświadczenia wnioskuję, że to nie możliwe. Za duży stres i za dużo potencjalnych chętnych na darmową wyżerkę, a niedoświadczeni rodzice nie upilnują.

Jak masz chęć to zapraszam do moich przeżyć związanych z rozmnażaniem skalarów - http://forum.superakwarium.pl/topic/40147-hodowla-skalar%C3%B3w/

 

Wiem, że bardzo się tu zabiega o to, żeby nie zabierać maluchów rodzicom, ale wydaje mi się, że wtedy raczej marne szanse są na doczekanie się takich słodkich maluchów. A radość naprawdę jest bezcenna :D

Dzikuję za link, z przyjemnością poczytam.

Na razie maluchy pływają, w nieco bardziej okrojonym stadku. Rodzice już ich nie pilnują ale też nie traktują ich jako potencjalnego obiadu. Może są zbyt zajęci przygotowaniami do tarła. Zobaczymy co z tego wyniknie. Jeżeli uda się odchować choc jedną sztukę to dam znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...