Skocz do zawartości

Gupik pasożyty?


nick1234
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, w grudniu dostałam w ramach świąt nieco nielanowane prezenty w postaci 4 danio czerwonych. Wszystko było ok ale od 3 tygodni mam problem, zaznacze, że wcześniej ryby nie chorowały. Na wstępnie zawinęły się 2 otoski - wieczorem normalnie, jadły itd, rano były martwe. Potem dopadło 2 z tych danio , oba strasznie schudły , były apatyczne, kołysały się na boki i nie jadły. Nie zauważyłam galaretowatch, białych odchodów, były do samego końca pięknie wybarwione, żadnych kropek, narośli guzów, wybauszonych oczu nic. Zrobiłam kurację z CMF, nie pomogła-oba zdechły.

 

Teraz dopadło jednego gupika, to samo z tym,że tutaj już ciągnie za sobą białe, galaretowate odchody. Mówię sobie zatem pasożyty. Wczoraj wlałam 10ml protosolu. Dziś gupik rano odchodów za sobą nie ciągnął, niestety teraz z powrotem wróciły, nadal nie je, kołysze się i siedzi przy wylocie filtra - oprócz tego żadnych zmian skórnych, ładnie wybarwiony. Czy tą kurację protosolem trzeba powtórzyć? Czy może jeszcze poczekać? Co radzicie?

Pozostałe ryby sielanka.

 

Akwarium: 112 L Filtr JBL e701 ze spray bar'em, który napowietrza wodę - tafla faluje, delikatny ruch roślin.

 

Temperatura 25 stopni.

Wodę wymieniam co tydzień, ok 20 litrów RO mieszam z odstaną wcześniej "kranówką" (wode w kranie mam bardzo twardą).

 

 

Karmienie: suchy (kilka rodzajów), mrożony i żywy. Karmię raz dziennie na przemian różnymi pokarmami. Raz na tydzień-dwa mają dzień głodówki.

 

Parametry wody:

NO3 - 18

PO4 - 1,5

GH - ok 6

Fe - ok 0,2

PH ok 6,5

 

Nawożę solami + Easy Carbo.

 

Obsada:

parka pielęgniczek ramireza

prka pielęgniczek borelli

2 cierniooczki

już teraz 2 otoski

2 danio czerwone

4 gupiki

2 krewetki amano

3 kiryski panda

8 neonów innesa

 

Z góry dziękuję!

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są różne choroby pasożytnicze (spironukleoza lub np: kapilarioza ) przy których wystepują podobne objawy do tych które opisałaś. Różnie też się te choroby leczy. Myślę że najpierw należałoby prawidłowo zdjagnozować chorobę, co nie zawsze jest łatwe, i dopiero wtedy zastosować właściwe leczenie.

Podane tutaj przeze mnie choroby są tylko sugestią, a nie postawioną diagnozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem ale nie wiem jak mam zdiagnozować co to za pasożyt  bo galaretowate, białe odchody, apatia, chudnięcie i nie pobieranie pokarmu są charakterystyczne chyba dla wszystkich. Jeszcze co zauważyłam to gupik jest jakby zgarbiony. Pozostało mi strzelanie i wybrałam protosol, nie wiem czy słusznie. Może ktoś ma doświadczenie w stosowaniu tego leku? Po jakim czasie następuje poprawa? Na buteleczce nic nie jest napisane czy powtarzać te dawki czy to jednorazowa. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do protosolu to niestety nie pomogę ponieważ nigdy tego nie stosowałem. Natomiast co do prawidłowego zdiagnozowania pasożyta to najpewniej można to zrobić przeprowadzając badanie mikroskopowe badając choćby odchody ryb. Chociaż szczerze mówiąc to też nie jest takie proste ponieważ nawet jak stwierdzimy obecność pasożytów w odchodach ryb to jeszcze trzeba określić jaki to pasożyt i jaką chorobę wywołuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dwie dawki protosolu i narazie nie ma efektów, dodatkowo zauważyłam:

 

1. Kolejny z gupików przestał jeść -  dziwnych odchodów nie zauważyłam, tylko schudł i jest apatyczny.

2. Kolejnemu gupikowi na głowie wyskoczyła mała biała kropka, mam wrażenie,że też taka centka jest na ogonie, momentami dziwnie stoi w miejscu głową w górę - choroba neonowa?

3. Wczoraj wieczoram zauważyłam też takie białe odchody u samca ramireza ale u niego oprócz tego żadnych innych objaw-wręcz tryska energią, a dziś rano odchody już normalne.

 

Nie wiem już co robić:( Doradzi ktoś?

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety  we wtorek skróciliśmy chorego gupika cierpienia bo był już tak słaby, że leżał na roślinach, od tygodnia nie jadł. Do dziś był spokój, a dziś kolejny tak samo się kołysze, schudł i siedzi przy wylocie filtra. Żadnych innych objawów nie widzę. Dwie kuracje protosolem były więc myślę,że gdyby to były wiciowce to by było po sprawie. Jeśli to choroba neonowa to możliwe, żeby dopadła gupiki, a neony nie? U reszty ryb sielanka, neony się własnie gonią/bawią jak szalone. Tak sobie myślę bo gupiki kupione były już jako duże w sensie dorosłe, podejrzewam,że w zoologu przeżyły sporą częśc życia-czy to możliwe żeby to była po prostu starość ryb? To by wyjaśniało dlaczego neony nie są chore - są jeszcze młode bo kupiłam je jak były maleńkie,a są u mnie 1,5 roku dopiero. Co o tym myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gupik wrócił do normy, nadal jest chudy ale zachowuje się już normalnie i pobiera pokarm. Szkoda,że nikt się tutaj nie spotkał z czymś takim bo nie wiem do teraz co się z tamtymi rybami stało, wydaje mi się,że gdyby to była choroba neonowa na którą najbardziej wskazywało to gupik by się sam nie uleczył i zaatakowałaby tez neony. No cóz mam tylko nadzieję, że to już nie wróci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...