mima Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Witam, jestem totalnie początkującą posiadaczką akwarium i pewnie dostanę lincz, że nie mam o niczym pojęcia . Przyjmuję to na klatę i proszę o pomoc. Dwa tygodnie temu kupiłam akwarium 80L aquael ze standardowym oświetleniem w pokrywie, filtrem turbo filter 500 na 150L. Napowietrzanie działa non-stop, lampy ok 10h na dobę. Na dnie żwirek gruby, jakiś korzeń oraz 4 roślinki. Pani w sklepie mnie przekanała (wiem już dziś że to było złe), że od razu mogę kupić upragnioną welonkę, na którą akwarium czekało tylko 24h. Wodę uzdatniłam preparatem, w filtrze umieściłam bakterie i następnego dnia pojechałam po rybkę. Wszysto było pięknie, rybka je goldfish colour tetra, Bio-vit Tropical, Liofilozowany Kryl i Tubifex. Karmię albo płatki 3x dziennie (2x goldfish i raz bio-vit) albo jeden roballub kostka na cały dzień. Wszystko uprzednio namoczone. W czwartek zauważyłam, że rybka podpływa na powierzchnię zaczerpnąć powietrze. W pierwszej chwili myślałam, że to glony, które mocno zaatakowały akwarium. Wyjęłam korzeń (był z zielonkawym "pierzastym" nalotem - wygotowałam go w soli. Umyłam przednią szybę, odmuliłam dno. Poprzednie odmulanie robiłam 4 dni wcześniej - było czysto. Niestety czyszczenie nie pomogło. Przyglądałam się rybce i zauważyłam ten szary "osad" na jednym jej boku, ogonie i płetwach. Pobiegłam do sklepu, usłyszałam, że to na pewno ospa i że to normalne. Kupiłam ichtiosan, wlałam zgodnie z zaleceniem, na noc. Przy okazji kupiłam purigen na glony i kłopot się chyba rozwiązał. Od czwartku nie uzywam oswietlenia, jutro mam dac pol dawki poczatkowej ichtiosanu. W miedzyczasie zaczelam o ospie czytac i ...ona wyglada inaczej. Co wiec jest mojej welonce, jak jej pomoc? Ogolnie forme ma dobra, juz nie pływa pod powierzchnię. Ma jednak momenty że zastyga i unosi się na wodzie do tyłu tak że wpada w roślinki. Czasem też mam wrażenie że się ociera o liście. Proszę o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fivix Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Akwarium niedojrzałe, duże ilości nalewanej chemii do akwarium. Dodaj ten post do odpowiedniego działu, podaj parametry wody w akwarium to będzie łatwiej ocenić. A co do choroby to objawy przypominają martwice płetw, ale wolałbym poczekać na opinie innych-doświadczonych akwarystów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mima Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Nie mam żadnych pasków do sprawdzania parametrów. Spróbuję się zaopatrzyć. Btw. podmiany robiłam 2x po 25l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomeksup Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Btw. podmiany robiłam 2x po 25l. Akwarium jest niedojrzałe. Oświetlenie ma chodzić 10h. Nie wlewaj byle paskudztwa do akwarium. Nie podmieniaj 50l wody na raz. Może no2 wykańcza ją lub amoniak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mima Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Nie na raz, podmieniałam przez całe życie akwarium (czyli dwa tygodnie) wodę 2 razy, raz po 7 dniach a potem po 11, za każdym razem po 25l. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mima Opublikowano 24 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2013 Historii ciąg dalszy. Dałam rybce święty spokój. Mało jedzenia, żadnej chemii. Była nieco spokojniejsza niż zawsze, dużo czasu spędzała siedząc na dnie lub dryfując w wodzie, ale miała też godziny normalnej aktywności i apetyt. W piątek robiąc podmianę (15l) zauważyłam, że ma przekrwienia przy płetwach piersiowych i na pyszczku. Zdecydowałam się podać trypoflavin w kąpieli długotrwałej. Ryba wczoraj cały dzień siedziała na filtrze, miała jeden czy dwa zrywy "szalenogo" przelotu po akwarium a potem znów wysoko na filtrze lub w krzakach. Wieczorem wypłynęła na chwilę więc myślałam, że jest lepiej, ale noc spędziła siedząc na filtrze. Dziś przekrwienia nadal są widoczne, nie zareagowała na jedzenie, wisi przy filtrze, ale udało mi się ją sfotografować w bardziej aktywnej chwili, kiedy wpadła w jakieś rośliny. Nie mam pojęcia czy te przekrwienia to efekt martwicy (nie wydaje mi się, bo ubytki miała tylko na ogonie) i czy w ogóle jest sens ją ratować? Czy ona się męczy? Pomocy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.