Padła połowa populacji

[damilio]

Witam.

 

Tu link do krewetkarium krewetkarium-vingi-t55057.html

 

Wczoraj postanowiliśmy wymienić żwir, z bordowego na czarny. No więc reset.

Woda została ta sama, ozdoby te same, doszła jedynie nowa roślina Parvula.

Pod nowy żwir wsypałem stary żwir, był wymieszany z substratem, a więcej go nie miałem. I zasadziliśmy trawę. 80% wody jest starej, a reszta to odstana woda która jest do podmiany w ogólnym.

 

Po wpuszczeniu krewetek, zauważyłem że nie mam termometra, no wiec wsadzam, woda miała 20'C - dodałem grzałkę. Wpuściłem reszte krewetek. I dałem im jedzenie.

I teraz mam opcje.

1. Albo woda 20'C była za zimna, ale nie sądzę.

2. Nażarły się do upadłego, wszystkie trupy leżą koło jedzenia.

3. W trakcie układania żwiru z substratem, do wody poszło dużo związków i krewetki się podusiły.

 

Padły wszystkie tygrysie, i dużo RC. Ciekawostka. Jak rano wstałem, wszystkie które żyły, siedziały na granicy wody z obudową, filtrująca to nawet wystawała połowe ponad wodę.

Wyłowiłem wszystkie żywe do wody z ogólniaka, w tym żyją amano i filtrujące, wiec woda powinna być ok. Trupy na śmieci.

Zastanawiam się czy jest to Porcelanica, czy jakoś tak, stres przy resecie i gotowe.

 

Postaram się dodać lepsze foty, bateria w fotoaparaten zdechła..

[Dundan]

Gdzie i jak długo były krewetki w czasie resetu?

[damilio]

W wodzie z krewetkarium, na biurku, ok 1,5 godziny. Nie całe 2 odcinki serialu.

 

Miałęm robic testy, ale NO3 wyszło juz 120, wiec podmieniam wodę na odstaną. 3/4.

 

 

ps. podczas podmiany, woda w krewetkarium waliła stęchłą rybą. Dość mocno.

[Dundan]

Mogło być tak że, trochę pogorszone parametry wody + stres spowodowały śmierć.