Skocz do zawartości

Danio-agresja wsrod osobnikow tego gatunku


hag
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam zbiornik 140l 70dl/40szer/50wys, to jest moj pierwszy temat na forum. Akwarium mam po restarcie (trzeci tydzien) moja obsada-Trzciniak, Drewniak, Zbrojnik Albinos, 8 Danio Pregowanych. Prosze oszczedzic sobie komentarzy w stylu "Trzciniak nie pasuje do tego akwa." 8-), wiem o tym-jest troche za male na taka rybe, lecz chcialbym te osoby poinformowac ze posiadam te trzy pierwsze rybki juz od ok 8 lat (tzn moj ojciec posiadal je tak dlugo, akwa odziedziczylem wlasnie po nim) i czuja sie calkiem dobrze-pozatym nie mam ich komu oddac wiec raczej nie wchodzi to w gre. Tak jak wspomnialem wczesniej-akwa jest po restarcie-do obsady dokupilem 5 Danio Pregowanych-na poczatku wszystko bylo ok lecz po kilku dniach zauwazylem ze jeden osobnik ma obgryziony ogon oraz ze jest bardziej agresywniejszy od innych jego wspolmieszkancow (bardziej gania inne osobniki). Po ok tygodniu/poltotora zauwazylem ze nastepny ma taki ogon-pomyslalem ze moze to problem z proporcja samiec/samiczki wiec wczoraj dokupilem dodatkowo trzy osobniki, lecz widze ze Danio sie nie uspokoily. Co moze byc spowodowane takim zachowaniem ryb? Raczej nikt inny im tych ogonow nie obgryza-Drewniak i Zbrojnik sa za leniwi, a Trzciniak nie jest na tyle "delikatny" zeby "tylko" obgryzal im ogony :evil: . Prosze o pomoc. Dodam moze ze nie udalo mi sie znalezc info na ten temat na forum. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, rozumialbym gdyby jeden gatunek interesowal sie drugim-ale one sie wogole "nie widza". wiem ze Trzciniak zjada mniejsze ryby lecz nie jest przeciez agresywny-tak jak Danio (tzn tak myslalem-teraz juz nie wiem:)). One nawet plywaja obok siebie bez stresu. Pozatym to moglby byc problem gdyby wszystkie ryby byly tak "zestresowane" tym potworem-a tu tylko dwie maja "problem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciezko oddac rybki-nie mam komu-pozatym maja poobgryzane ogonki :cry:-jesli chodzi o Trzciniaka to w sumie wychodzi na to ze on sobie plywa majestatycznie, a Danio sobie plywaja gdzies indziej-ale nie zeby przed nim uciekaly-to tak jakby byly w dwoch roznych akwariach. czy moze to byc jakiegos rodzaju okres adaptacyjny ryb? Ze np pozyja ze soba i sie uspokoja (Danio miedzy soba)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sikor-nie rozumiem ostatniego postu 8-) czy chodzi o inny temat? czy moze o to ze kazda ryba poprostu ma okres adaptacyjny? ale w takim wypadku co oznacza to "sprawdz"? :geek:

 

Teraz tak pomyslalem przegladajac forum i rozne tematy/posty-czy ten stres (bo teraz mysle ze to straes moze tez byc) moze byc spowodowany mala iloscia roslin w akwa? W sumie jak sie rosliny rozrosna to chyba bedzie ok lecz narazie jest ciezko :roll: Wiem ze powinienem wsadzic dodatkowa swietlowke-conajmniej dwie jakies mocne lecz nie wiem jak to zrobic w tej chwili-nie stac mnie na dokupienie dwoch oprawek i swietlowek (z tego co widzialem wychodzi ponad 300zl :oops: ). Mam nadzieje ze ryby jak i rosliny wytrzymaja te trudne warunki do wyplaty. :roll: Czekam na kolejne komentarze/uwagi nt Danio. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosnie "bojazni" Danio wobec Trzciniaka-w sumie moglbym sie z tym zgodzic-tyle ze zachowanie ryb w takiej sytuacji nie wydaje sie logiczne-z tego co sie orientuje ryby stadne gdy sie boja nie atakuja "swoich" tylko trzymaja sie w kupie (bo razniej i kupy nikt nie rusza :) ). Pozatym uciekaly by od niego w glab skalek-do cienia lub calkiem w przeciwnym kierunku a one poprostu sobie plywaja. A co do ganiania samiczek-to samce maja obgryzione ogonki-ale widze ze temu pierwszemu pomalutku odrasta ogon :). Takze moze jest nadzieja ze cos z tego bedzie-mysle ze poprostu musza sie przyzwyczaic do siebie i bedzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stalo sie-po uwazniej obserwacji zauwazylem ze jeden osobnik (ten co nie mial ogona jako pierwszy) caly czas gania za innymi-strasznie-co spostrzeglem jest on o wiele lepiej wybarwiony-w sumie jego "pregi" wchodza w kolor czerwieni :?::?::?: Inne nie sa az tak wybarwione-na zdjeciach w necie tez nie widzialem takiej barwy. Odlowilem tego napastnika i narazie umiescilem go w duzym kubku-nie mam niestety innnego zbiornika :cry:. Mysle nad usmierceniem biedaka zeby sie nie meczyl-nie mam niestety komu go oddac-z tego co widze reszta ryb jest teraz spokojniejsza-nie lataja juz tak i nie ganiaja sie wcale :|. W sumie to lipa gdyz wyglada na to ze nie bede mogl go wpuscic spowrotem bo znowu sie gonitwa zacznie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze moze i nie jest chory lecz cos z nim jest nie tak napewno :cry: a w sklepie pewnie go nie wezma gdyz to jest sklep-nie wiem jak Wy lecz ja nigdy nie slyszalem zeby ktos chcial przyjac towar, ktory nie dosc ze byl w nie wiadomo jakich warunkach to jeszcze jest uszkodzony (obgryziony ogon). Nie mam co z nim zrobic lecz nie dlatego chce go usmiercic-kurde wogole nie chce:cry: lecz co z nim poczac? Ehh kurde smutno mi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

możesz do sklepu spróbować go zanieść

w sklepie pewnie go nie wezma gdyz to jest sklep-nie wiem jak Wy lecz ja nigdy nie slyszalem zeby ktos chcial przyjac towar, ktory nie dosc ze byl w nie wiadomo jakich warunkach to jeszcze jest uszkodzony (obgryziony ogon)

jak facetka tak ci powie to powiedz że ty jak kupujesz to też nie wiesz w czyich rękach wcześniej było. u mnie na pewno by przyjęli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyle ze jest problem-ja te ryby kupowalem jakis czas temu-niestety nie mam paragonu na nie. :| Zazdroszcze ci takiego sklepu i rzetelnej obslugi. A tak wogole-teraz ryby plywaja bardzo spokojnie-tak jakby sie nudzily (tylko porownanie). Czyli to wina tego jednego osobnika byla. :| Jestem tylko ciekaw co spowodowalo u niego takie zachowanie? Nie znam zadnej ani choroby ani powodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe jeszcze na tym zarobiles :) lecz pojawia sie problem-ten Dani ma poobgryzany ogon-pewnie mi powiedza ze i tak go nie sprzedadza i bedzie problem. Ja na to patrze z marketingowego punktu widzenia-moze dlatego tak sie roznimy w zdaniach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem wpuscilbym go spowrotem do akwa dodal wiecej roslin zeby rybki mialy jakies schronienie,najlepiej dodaj cos plywajacego na powierzchni.Lub moze byc tak ze masz podwyzszona temp. w akwa i danonki (tak na nie mowie:)) a zwlaszcza ten osobnik( samiec ) chce odgonic inne (okres tarla) i jest agresywny wobec nich.U mnie w trakcie tarla danonek samce gonia sie strasznie najsmieszniejsze jest to ze mniejszy goni wiekszego:).Jestem posiadaczem potomstwa i jakbys zobaczyl co male potrafia robic:) jeden maluch potrafi plywac non stop kolo karmnika i przegania wszystkie inne:).pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy sa na tyle agresywne zeby sobie ogony poodgryzac? U mnie to wyglada chyba troche inaczej bo teraz jak go nie ma to reszta jest spokojna. Ganiaja sie ale sporadycznie a on potrafil 1 rybe przez kilka dlugosci akwarium gonic. To naprawde byla taka chora-czepliwa agresja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...