Skocz do zawartości

Filtr okrzemkowy (diatomowy)


DavyJones
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio zmagałem się w moim akwarium z zielonym zakwitem. Kiedy wreszcie ustąpił i woda naprawdę pięknie się wyklarowała, zrobiłem przecinkę wybujałych badyli Rotali, Alternathery i Hygrophili. Ich szczyty posadziłem obok sterczących kikutów. Ma się to wszystko ładnie zagęścić, zazielenić i zaczerwienić. Odmuliłem też dno, bo zalegało sporo gęstego kleistego mułu - efekt zastosowania preparatu do klarowania wody, który i tak zakwitu nie zlikwidował. Po tych czynnościach woda lekko zmętniała i od kilku dni taka pozostawała. Pomyślałem, że zaraz się zacznie od początku moja katorga z jednokomórkowcami.

 

Szukałem od dawna w sieci wszelakich rozwiązań mogących rozwiązać mój problem. Natrafiłem na informację, wg której najskuteczniejszą filtrację mechaniczną zapewnia filtr okrzemkowy, który wyłapuje najbardziej mikroskopijne zanieczyszczenia w tym jednokomórkowe glony.

 

Postanowiłem naprędce sklecić, może nie sam filtr okrzemkowy, ale filtrację oparta na ziemi okrzemkowej.

 

Potrzeba jest solidna pompa. Najsolidniejszą jaką posiadam to ta od filtra JBL CP i60 - 200 z przepływem 900 l/h.

Plastikową rurkę owinąłem pończochą i okręciłem nitką, żeby się nie zsunęła (zdjęcie A).

Do akwarium trzeba włożyć dość spory plastikowy pojemnik w którym filtr będzie "mielił wodę" razem z ziemią okrzemkową wsypaną do pojemnika. Ja użyłem baniaczka 5l po wodzie demi. Zatapiamy baniaczek, wkładamy do niego filtr i uruchamiamy. Teraz wsypujemy ziemię okrzemkową 5 - 10 ml. Filtr wciąga w pojemniku wodę razem z ziemią okrzemkową, która osadzi się na rurce z pończochą i stworzy medium filtracyjne (zdjęcie B).

 

Bardzo istotne jest to ile ziemi używamy. Większa ilość nie spowoduje wydajniejszej filtracji. Ziemia tak długo pozostaje na pończosze, jak długo jest silny przepływ wody w filtrze. Jeśli ziemi jest zbyt dużo, to przepływ szybko spada i ziemia zsuwa się z pończochy i przepuszcza zanieczyszczenia.

 

Po trzech godzinach filtrowania, kiedy uznałem, że przepływ jest zbyt mały wyłączyłem filtr i postanowiłem zbadać czy jakaś filtracja zachodziła. Wynik można chyba uznać za sukces (zdjęcie C). Na rurce osadziły się zielone glony wyłapane z wody. Woda w kuwecie ewidentnie jest zielona.

 

Powtórzyłem eksperyment z większą ilością ziemi i niestety filtr za szybko się zapchał. Po 40 minutach wydajność spadła i nawet kilka grudek zbitej ziemi wielkości ziarenka maku przedostało się do akwarium. Rurka z pończochę była pokryta zieloną warstwą, ale mniejszą niż poprzednio (trzy godziny za pierwszym razem i 40 minut za drugim). Woda po płukaniu też oczywiście była zielona.

 

Wizualnie woda w zbiorniku zrobiła się klarowniejsza. Na pewno pozbyłem się części zielenic. Najsłabszym ogniwem takiej filtracji jest pompa. W oryginalnych filtrach diatomowych mają one moc 3000 l/h. Więc moje 900 l/h to stanowczo zbyt mało.

Muszę to powtórzyć z mocniejszą turbiną. Najsilniejsza jaką namierzyłem ma przepływ 2000 l/h.

 

Zrobiłem zdjęcia akwarium przed eksperymentem (zdjęcie Y) i po nim (zdjęcie Z), ale nie wyszły za dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

od siebiemogę polecić inny, bardzo tani w wykonaniu i użytkowaniu filtr własnej roboty. działa świetnie, woda jest kryształowa a zmiejszając przepływ zadziała jak denitryfikator.

 

do zbudowania potrzebny jest:

 

- słaby filtr z małego akwarium - u mnie hanza wewnętrzny, 200l/h -jest nawet za mocny.

- bańka po wodzie 5L

- wężyk średnicy ok 12mm

- wężyk wśrednicy odpowiedniej dozałożenia na wylot filtra

- podstawka pod bańkę (doniczka, wiadereczko np po śledziach, jakiś stelarz etc)

- kamyki takie na dno gradacji 3-5mm

 

montaż:

opis będzie dłuższy i może wyglądać skomplikowanie ale w praktyce budowa filtra jest banalna i szybka mi zajęła może z 5 minut.

grubszy wężyk wkładamy do bańki aby sięgał dna, jeżeli dno nie jest płaskie to końcówka węża powinna byż w możliwie najniższym punkcie bańki. wąż nie musi być prosto, można a nawet lepiej wcisnąć go mocnej aby się wygiął, oczywiście z bańki ma wystawać przynajmniej 30-50cm wężyka - jest on odprowadzeniem wody z filtra do akwa. do bańki z wężykiem wsypujemy kamyki tak ok pół bańki lub ciut więcej. stawiamy bańkę obok akwa na podwyższeniu, od małego filtra wewnętrznego można odczepić komorę z gąbką i zostawić tylko pompkę, wkładamy ją do akwa ok 2-3 cm pod lustrem wody. filtr/pompkę włączamy i do wylotu pompki przykładamy grubszy wężyk aby wypełnić go wodą, kiedy wężyk się napełni można odczepić go od wylotu filtra i zostawić w akwarium tak aby końcówka była pod wodą - nie wolno wyjmować wężyka na zewnątrz bo nabierze powietrza i nie będzie odprowadzał wody z bańki. wyłączamy filtr/pompkę, na jego wylot zakładamy cieńszy wężyk a drugą końcówkę wkładamy do bańki. można włączyć filtr pompkę, bańka zacznie się wypełniać wodą w tym momencie należy ją ciągle obserwować. po 1. grubszy wężyk musi być zalany wodą, żadnego powietrzabo nie będzie wyciągał wody z bańki i mamy powódź. po 2. bańka musi stać na podwyższeniu i wystawać nad akwarium, chodzi o różnicę ciśnień, wtłoczona przez pompkę woda podnosi poziom w bańce a grubszym wężem z powodu wzrostu ciśnienia woda wypływa do akwarium, właściwą wysokość podwyższenia trzeba dobrać obserwując 'pracę' banki/filtra. szybkość opróżniania bańki zależy od grubości warstwy żwiru i średnicy węża odprowadzającego i oczywiście przepływu w pompce.

 

jako pompki zamiast filtra wewnętrznego można użyć kaskady - to zagwarantuje bezpieczeństwo, poziom wody w bańce nigdy nie wzrośnie ponad poziom wody w kaskadzie wtedy wężyk zasilający tak jak odpływowy musi być zalany - jedna końcówka pod wodą w bańce a druga pod wodą w akwa całość działa wtedy całkowicie na zasadzie naczyń połączonych, wyższy poziom wody wymusza kaskada a jej nadmiar odprowadza spowrotem do akwa. wąż odpływowy musi być grubszy od zasilającego aby nadążył odprowadzać wodę odstarczaną pod ciśnieniem małym ale jednak.

 

edit:

między kamykami w bańce zagnieżdżają się bakterie nitryfikacyjne a przy dnie nawet denitryfikacyjne więc filtrowana jest nie tyle mechanicznie 'masa zielna' z wody ale bakterie zżerają/ przerabiają substancje w wodzie którymi odżywiają się glony przez co te giną z głodu bo produkt końcowy pracy bakterii to nawóz dla roślin wyższych. w dojrzałym akwa pracę filtra widać już 2ego dnia, w nowo założonych zbiornikach - ja 3 dni po zalaniu 112l wpóściłem 3gurami, 5 platek, 5 danio i 2 kiryski, oczywiście azotany skoczyły strasznie, podłączyłem filtr i 3 dni później azotany i azotyny =0 :). ważna jest szybkość przepływu, wolny spowoduje w gurnej części filtra intensywną nitryfikację a w niższej części denitryfikację. zbyt wolny spowoduje w dolnej partii filtra wytwarzanie siarkowodoru - zabujczego dla ryb. siarkowodór śmierdzi jak zgniłe jaja więc da się sprawdzić filtr zanim będzie go za dużo. 

 

 

Wymagane jest dbanie o poprawność gramatyczną i ortograficzną wypowiedzi.Gagatek 

Edytowane przez Gagatek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeszcze prostszym sposobem na bardzo skuteczną filtrację mechaniczną, jest użycie waty opatrunkowej z apteki. Nieskomplikowana metoda, wymagająca jedynie filtra wewnętrznego z rurką, na którą nawija się watę. Bardzo skutecznie filtruje nawet zieloną wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...