Pazur Opublikowano 29 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Witam, zobaczcie do czego mogłaby doprowadzić żądza władzy i pieniędzy przez rząd. Ludzie pragną coraz to więcej, co może być tragiczne w skutkach w społeczeństwie, jak i środowisku naturalnym. Powierzchnia, na której miałaby powstać elektrownia jest ogromna. http://wolnemedia.net/ekologia/belo-mon ... az-blizej/ Co o tym myślicie? Może wywiąże się jakaś ciekawa dyskusja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafi200 Opublikowano 30 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2011 "Jeżeli Belo Monte zostanie wybudowana to będzie trzecią co do wielkości hydroelektrownią na świecie." Po co im taka wielka? Tam więcej jak połowa mieszkańców nie wie co to prąd... Elektrownie wodne są optymalne dla środowiska bo nie wydzielają się z nich żadne szkodliwe substancje uboczne ale mają minusy patrząc ze strony zwierząt wodnych głównie na przecięcie rzeki i brak możliwości dalszego przepływu. A ryby w Xingu to nie byle jakie ryby. Wspomnieni byli też w artykule rybacy. To prawda że rybołówstwo to główny dochód w ubogich częściach Brazylii. Często jak rybak nie przyniesie jakiejś większej ryby (a często się tak zdarza) to cała duża rodzina nie ma co jeść. Mniej ryb - gorzej dla rybaków. Ja byłbym przeciw ale na tej rzece. Mogą postawić na jakiejś mniejszej rzeczce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pazur Opublikowano 30 Września 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Września 2011 Dokładnie tak, masz rację. Postawili by na mniejszej rzeczce, gdyby nie fakt, że wtedy nie będą trzecią co do wielkości hydroelektrownią oraz z powodu mniejszych zarobków. Pieniądz rządzi ludźmi. Dzięki za sensowną i uzasadnioną odpowiedź. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gurolsky folklor Opublikowano 30 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Września 2011 Rafi, a moim zdaniem połowa z nich nie wie co to prąd, dlatego, że nie mają możliwości postawienia odpowiednich elektrowni, żeby wszyscy mieli prąd. Oczywiście nie mówię, że powinni tą elektrownię postawić, ale mogliby postawić ją chociażby w wyższym biegu rzeki, gdzie nie ma tylu ryb, lub po prostu, gdziekolwiek indziej. Podobnie było z Czarnobylem; elektrownie jądrowe, to był wielki prestiż, wiele państw przecież je stawiało, Polska także miała swoje plany, nawet na kilka takich elektrowni, chcieli zlikwidować wszystkie węglowe, które u nas były bardzo nowoczesne jak na te czasy, zajmowaliśmy jedne z wyższych miejsc, w redukowaniu emisji gazów cieplarnianych, przez elektrownie, przy bardzo dużym udziale elektrowni na węgiel. Ale wracając do nie naszego państwa... niby nas to nie dotyczy, ale mimo wszystko, stawiając tam elektrownie, zmienią całkowicie tą rzekę, zaleją górne biegi rzeki i dopływy i wysuszą jej dolne koryta i ,dorzecza'. Zginie mnóstwo ryb... ale nie patrząc na te ryby, bardziej widzę tutaj tych indian, którzy są jak nasze babcie; mogą narzekać na naszą władzę, na to gdzie mieszkają, na dom, na współmałżonka... ale i tak kochają te miejsca i oddali by życie, żeby tak było nadal. Indian to najbardziej zaboli, że będą musieli opuścić ziemię, które mieli od pradziadów... ich nie da się przesiedlić jak ludność ,,ucywilizowaną''- urbanistyczną. Dla ludzi z wielkich miast, nie ma znaczenia, czy mieszkają w tym betonie, czy w innym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał84 Opublikowano 1 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2011 Niestety wynika z tego artykułu że to nie będzie jedyna tama.Trzeba się z tym pogodzić bo widać że rząd Brazylii jest na tyle zdeterminowany że nic go nie powstrzyma. Co to znaczy dla ryb Amazonii?Większość gatunków wyginie,inne zwiększą swoją populację(te które najlepiej przystosują się do nowych warunków środowiskowych). Ponieważ i tak zmniejszy się liczba ryb,przynajmniej w początkowej fazie procesu, indianie którzy pozostaną żeby nie głodować z czasem przerzucą się na rolę co doprowadzi do wycinania pobliskich lasów... I tak oto człowiek daje kolejny pokaz swojej głupoty i pogardy dla otaczającego nas świata Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafi200 Opublikowano 1 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2011 Rafi, a moim zdaniem połowa z nich nie wie co to prąd, dlatego, że nie mają możliwości postawienia odpowiednich elektrowni, żeby wszyscy mieli prąd. ich nie da się przesiedlić jak ludność ,,ucywilizowaną''- urbanistyczną.Otóż to. Skoro Indianie (bardzo duża część społeczeństwa [a ciągle odkrywa się kolejne dzikie plemiona które nie widzieli nigdy białych]) nie chcą się zurbanizować to po co im tyle prądu. Żeby mieć prąd w "domu" to powinni mieć pierw położoną instalację elektryczną a oni w swych szałas czy domach na pniach nie mają nawet instalacji hydraulicznej. Dla mnie to głupota i marnowanie energii. Chyba że większość będzie szło do Rio de Janeiro . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 1 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 1 Października 2011 Powiem tak: Elektrownie węglowe, tradycyjne - źle, szkodliwe związki, zatruwają środowisko naturalne. Jedna elektrownia produkuje tyle CO2 że ekolodzy dostają tachykardii. Elektrownie atomowe - źle, Czarnobyl, atom, promieniowanie, ekolodzy protestują. Elektrownie wiatrowe - źle, muszą być daleko od domów, szumią, zabijają ptaszki, niska wydajność i zależność od warunków. Ostatnio w faktach pokazano protesty. Elektrownie wodne - źle, zabijają ryby, zajmują miejsce, integrują w ekosystem, konieczne przesiedlenia. Niektórzy protestują przed takimi rozwiązaniami. Elektrownie słoneczne - żeby pokryć zapotrzebowanie świata, trzeba by było zakryć nimi jakiś kontynent, niska wydajność i podatność na warunki zewnętrzne. Ekologom się nie dogodzi. Wiecie co, podłączcie sobie komputery do dynama i pedałujcie. Będzie ekologicznie i dobrze dla wszystkich. Ja rozumiem i też nie popieram budowy elektrowni w tamtym miejscu, skończy się jak z Jeziorem Nassera, ale nie da się pozyskiwać energii ze środowiska w taki sposób, żeby w niego nie integrować i wszyscy byli szczęśliwi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi