Skocz do zawartości

Czy zbronika niebieskiego rozmnożę z innym glonojadem odpisz


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie czy rozmnożę zbrojnika niebieskiego z innym glonojadem

Dla mnie glonojad to grubowarg syjamski ,otosek, krewetka i ślimak. Glonojad zjada glony proste.

 

 

"Ancistrus sp." czyli zbrojnik niebieski to zbrojnik pochodzący z rodziny Ancitrus, a "sp." oznacza zbrojnika nie do końca sklasyfikowanego(istnieje tylko w handlu). Więc prostą zasadą genetyki możesz rozmnażać tylko te same gatunki ssaków, ryb, gryzoni, i tak dalej myślę że zrozumiałeś, jeśli nie to przytoczę przykład:

 

Zapładniając konia urodzi się centaur?

Zapładniając karpia powstanie syrena?

Krzyżując osła z orłem otrzymasz pegaza?

Chyba wszystko dosadnie wyjaśniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Ancistrus sp." czyli zbrojnik niebieski to zbrojnik pochodzący z rodziny Ancitrus, a "sp." oznacza zbrojnika nie do końca sklasyfikowanego(istnieje tylko w handlu).

Idąc tym tropem, należy sobie zadać pytanie, skoro ten gatunek nie istnieje w stanie dzikim, ani nie istniał, a do tego zbrojniki wg. Ciebie się nie krzyżują, to jak on powstał? To właśnie, krzyżówka, hybryda.

Gatunek ten powstał w akwariach, dość dawno temu. Jest to najprawdopodobniej krzyżówka Ancistrus dolichopterus, z innymi, bliżej nie określonymi gatunkami. Od dolichopterusa, wzięła się też - swoją drogą niepoprawna - zwyczajowa nazwa zbrojnik niebieski. Czym różni się ten "nasz akwarystyczny" wytwór od Lek? Jest nieporównywalnie bardziej odporny, toleruje skrajnie nieprzyjazne warunki, bardzo szeroki zakres PH [niektórzy "inteligenci" dają go do Malawi...] i dużo większe stężenia związków azotu, od innych popularnych akwarystycznych rybek. A przy tym jest bardzo odporny na choroby i rozmnaża się bezproblemowo, wręcz samorzutnie. Typowa rybka idioto-odporna jak gupik.

Niektóre blisko spokrewnione gatunki zbrojników mogą się krzyżować. Natomiast nie skrzyżujesz zbrojnika niebieskiego z żadnym innym popularnym i dostępnym w sklepach zbrojnikiem/"glonojadem". To sobie odpuść. Do tego, nie powinno się doprowadzać do krzyżówek, należy zachowywać czystość genetyczną.

Więc prostą zasadą genetyki możesz rozmnażać tylko te same gatunki ssaków, ryb, gryzoni, i tak dalej myślę że zrozumiałeś, jeśli nie to przytoczę przykład:

 

Ktoś tu bardzo mocno spał na biologii...podstawy genetyki i zasady krzyżowania/dziedziczenia to chyba obecnie początek gimnazjum. :P

 

Podałeś takie przykłady takie jakby autor tematu chciał skrzyżować zbrojnika z żarłaczem białym... Krzyżówki międzygatunkowe, w świecie zwierząt, są jak najbardziej możliwe i zależne od stopnia pokrewieństwa, czego po prostu idealnym przykładem są żyworódki. Da się też krzyżować różne gatunki zbrojników, różne gatunki kirysków, a nawet różne gatunki niektórych pielęgnic! Poza światem rybnym, też krzyżówki występują. Zarówno świecie roślin jak i zwierząt. Niech koronnym przykładem będą... chociażby truskawki, które z takim uwielbieniem jadacie. Gatunek nie występuje w naturze, powstał w wyniku skrzyżowania dwóch różnych gatunków roślin. Ze zwierząt np. dość znane są krzyżówki lwa i tygrysa. Taki muł, to też nie naturalny gatunek a krzyżówka konia i osła. Z bliższych Polsce przykładów jest możliwa krzyżówka np. kota domowego, przykładowego "Mruczka", ze żbikiem. Zresztą tu masz cała listę, nawet nie kompletną:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mieszaniec

 

A jak chodzi o ludzi - nie ma obecnie istot na tyle blisko spokrewnionych z nami żeby wychodziły krzyżówki [banan mający 60% takiej samej puli genetycznej czy szympans ze swoimi 98% to też dużo dużo za mało], ale w erze gdzie żył neandertalczyk - do ludzkich krzyżówek, może nie pegazów czy centaurów, ale dochodziło.

 

Mam nadzieję że coś rozjaśniłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarówno świecie roślin jak i zwierząt. Niech koronnym przykładem będą... chociażby truskawki, które z takim uwielbieniem jadacie. Gatunek nie występuje w naturze, powstał w wyniku skrzyżowania dwóch różnych gatunków roślin. Ze zwierząt np. dość znane są krzyżówki lwa i tygrysa. Taki muł, to też nie naturalny gatunek a krzyżówka konia i osła. Z bliższych Polsce przykładów jest możliwa krzyżówka np. kota domowego, przykładowego "Mruczka", ze żbikiem.

Święta racja, ale zadaj sobie jedno pytanie czy potomstwo między gatunkowe jest płodne? Oczywiście że nie.

 

Ostatnio na forum pojawił się temat że jakieś żyworódki(nie pamiętam jakie)umierały przy porodzie, okazało się wówczas że były krzyżówką dwóch innych gatunków żyworódek.

 

Więc proszę wszystkich nie krzyżujcie różnych gatunków ani takiego samego gatunku wsobnie.

Wsobnie czyli matka z synkiem, dziadek z wnuczką itd. owszem, tym sposobem można wyhodować piękne okazy ale także okropne dziwadła z wadami genetycznymi więc weź to pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Święta racja, ale zadaj sobie jedno pytanie czy potomstwo między gatunkowe jest płodne? Oczywiście że nie.

Oczywiście że...zależy. Niektóre krzyżówki, szczególnie te blisko spokrewnione, są płodne: truskawki, zbrojnik niebieski o którym mowa itd.

Ostatnio na forum pojawił się temat że jakieś żyworódki(nie pamiętam jakie)umierały przy porodzie, okazało się wówczas że były krzyżówką dwóch innych gatunków żyworódek.

Tu cię zaskoczę. Nie kupisz w sklepie czysto genetycznego mieczyka, lub zmienniaka. Wszystko to w pewnym większym lub mniejszym stopniu kundelki. Krzyżówki żyworódek, tych które się krzyżują, czyli należących do jednego rodzaju jakoś ostentacyjnie nie umierają przy porodzie. A szkoda.

Więc proszę wszystkich nie krzyżujcie różnych gatunków ani takiego samego gatunku wsobnie.

Z pierwszym się zgadzam, najlepiej zachowywać czystość genetyczną w ramach możliwości.

Z drugim, niekoniecznie. Się przyjęło to na przykładzie ludzi, albo nawet ogólnie ssaków. Ryby są genetycznie mniej skomplikowane. Tu krzyżowanie spokrewnionych osobników nie spowoduje że ryby będą miały trzy płetwy ogonowe itd. Większość odmian, zarówno jak chodzi o kolor, czy płetwy, w szczególności dotyczy to żyworódek, ale nie tylko to selektywna hodowla i chów wsobny. Byleby go nie prowadzić przez zbyt wiele pokoleń, dlatego co jakiś czas dodaje się świeżą krew przy hodowli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...