Skocz do zawartości

Akwarium = jedna wielka frustracja


kujawskamaruda
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jestem początkującą akwarystką, więc założyłam akwarium według zaleceń z tego i innych forum. Akwa 112l (podobno optymalna objętość), dojrzewało 3 tygodnie, roślinki:moczarka, rogatek, nurzaniec. Zarybione po 3 tygodniach dojrzewania, w 2 turach. Obecna obsada to: neonki (coś koło 16, bo codziennie wyławiam trupa), 6 kirysków, 4 otoski, bojownik. Aktualnie w akwarium jeden wielki syf, ciągle coś pływa, a filtr (Aquael dla tego litrażu) zapchany. Podmiany poprawiają ten stan na krótko. Dziś przeniosłam bojka do akwa założonego w pracy, bo miał postrzępione płetwy, ale widzę, że to ospa. Ergo w akwa jest ospa i po powrocie do domu muszę rozpocząć leczenie pozostałej obsady. Od dnia zarybienia nie odczułam radości z posiadania akwarium, wręcz przeciwnie, moje obserwacje rybek polegają na liczeniu neonków, ewentualnie wyławianiu ich trupków. A teraz jeszcze ta ospa :cry: Przypuszczam, że za parę dni napiszę, że już nic nie żyje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem początkującą akwarystką, więc założyłam akwarium według zaleceń z tego i innych forum. Akwa 112l (podobno optymalna objętość), dojrzewało 3 tygodnie, roślinki:moczarka, rogatek, nurzaniec. Zarybione po 3 tygodniach dojrzewania, w 2 turach. Obecna obsada to: neonki (coś koło 16, bo codziennie wyławiam trupa), 6 kirysków, 4 otoski, bojownik. Aktualnie w akwarium jeden wielki syf, ciągle coś pływa, a filtr (Aquael dla tego litrażu) zapchany. Podmiany poprawiają ten stan na krótko. Dziś przeniosłam bojka do akwa założonego w pracy, bo miał postrzępione płetwy, ale widzę, że to ospa. Ergo w akwa jest ospa i po powrocie do domu muszę rozpocząć leczenie pozostałej obsady. Od dnia zarybienia nie odczułam radości z posiadania akwarium, wręcz przeciwnie, moje obserwacje rybek polegają na liczeniu neonków, ewentualnie wyławianiu ich trupków. A teraz jeszcze ta ospa :cry: Przypuszczam, że za parę dni napiszę, że już nic nie żyje.

 

Dla tego nie powinno startować swojej akwarystycznej przygody od 112l.

Naucz się podstaw przy akwarium 25l. Później za taki litraż się bierz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pan Panie Kostur zastanów się co piszesz zanim takie rady zaczniesz dawać.... Raczej przy tym litrażu łatwiej utrzymać czystość i jakoś sensownie zaprojektować przestrzeń niż w 25 litrach, nie uważasz? Ryby także łatwiej dobrać.

 

Ale podstawową wiedzę, zdobywa się na małych rzeczach. Owszem, 112l łatwiej utrzymać niż 25l, lecz w każdorazowo zaczyna się od małych rzeczy.

 

 

 

Pewnie, gdyby napisał to Pley, ahead, Gost itp. nie napisał byś tak jak napisałeś do mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie to nie jest temat o tym, który zbiornik jest ładniejszy, łatwiejszy do utrzymania, tylko o chorobie. Trochę zły dział wybrałaś, ale to można pominąć, bo moderator z pewnością przeniesie. Ja leczyłem u siebie ospę 2 razy i cały czas stosowałem preparat Ichtio firmy Tropical i zawsze pomagało, jeśli nie jest to zaawansowane stadium choroby to łatwo z tym pójdzie, ale gdy już jest bardziej rozległa ta ospa to będzie ciężko, lecz bądźmy dobrej myśli. Instrukcje stosowania znajdują się na opakowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przestańcie się kłócić tylko pomóżcie kobiecie.

 

112 l jest łatwiejsze w prowadzeniu niż 25 l, łatwiej wybacza błędy jednak jeśli przywlekło się ospę do niedojrzałego zbiornika to niestety trzeba i to przeżyć. Podstawa: ryby przestawiamy na drastyczną dietę i piszemy nam tutaj od razu:

 

- jak był czyszczony filtr i jak często?

- ile i czym karmisz?

- jakie podmiany

- woda twarda? miękka? jakie ph?

- czy przed wpuszczeniem ryb był mierzony poziom NO2?

- jakie podmiany?

 

Kujawskamaruda, straszna z Ciebie maruda, wiesz? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz takie straaszne problemy z akwarystyka albo daj sobie spokuj albo weź się w garść i zacznij od nowa...to nie jest forum od użalania się, miałem coś podobnego...kupiłem neonki i codziennie wyławiałem trupa aż wszystkie padły...zdarza się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dziękuję Isidro, bo prawdę mówiąc potrzebowałam paru mocniejszych słów. Co do pozostałych, którzy się tutaj wpisali - mój post nie dotyczy chorób rybek i nagłych zgonów neonków, tylko obezwładniającej mojej niemocy, i tego zwątpienia, które dotyka niemal wszystkich akwarystów: po co mi to było? Co do ospy, to porady znalazłam w :google: , nie powiem które rozwiązanie wybrałam, bo zaraz się wywiąże dyskusja o najlepszych sposobach leczenia, a co wpisujący, to inny sposób.

P.S. Przez noc na razie nic nie padło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy jakie masz w wodzie parametry, bo od tego wszystko się zaczyna. Mogę powiedzieć, że przy zakładaniu akwarium kupiłem 15 neonów - 3 lata temu i ani jedna rybka nie zdechła, tzn, że neonom sprzyja mój klimat w akwarium. Musisz zacząć od nowa - najlepiej proste ryby w utrzymaniu.

 

Proponuję:

1+3x Gupik

1+2x Molinezje

15x Czerwonogłówki

6x Kirysek Panda

2x Zbrojnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

[quote="

Dla tego nie powinno startować swojej akwarystycznej przygody od 112l.

Naucz się podstaw przy akwarium 25l. Później za taki litraż się bierz.

 

NIE ZGODZĘ SIĘ

 

Przy większym akwarium jest mniej roboty niż przy takim małym. Woda w 100L jest stabilniejsza niż w 25L można też zmniejszyć częstotliwość podmian. Ja raz nie podmieniałem wody w 112l przez 3 miesiące a utrzymałem dobre parametry i czyściutką wodę. Teraz jak prowadzę 54l mam znacznie więcej pracy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...