krewetki bąbelkują

[michaś]

Prawie każda z moich krewet ma w brzuchu dużą ilość bąbelków powietrza. Czy to może oznaczać coś złego? Nie zapowietrzą się na śmierć? myślę, że nic im się nie dzieje, ładnie pracują i śmigają po całym akwa ale wolę profilaktycznie sprawdzić.

[DeVille]

Daj zdjęcie, ale jestem przekonany, że to nie bąbelki powietrza tylko one mają jajeczka - są w ciąży. Bąbelku Ty

[pypawel]

Też mi się wydaje że tatusiem zostaniesz

[grzegrzół]

To na pewno jajeczka z tego co mi wiadomo krewetki nie "bąbelkują":D

[Marcin!991]

Najadły się czekolady aero Moim zdaniem to są jajeczka Musisz obserwować lub poprostu sprawdzić na internecie jak wygląda krewetka w ciąży. Zobacz też czy "problem" dotyczy tylko samic. Powodzenia

[michaś]

właśnie to raczej na pewno nie ciąża! mam 2 samiczki w ciąży i tam wyraźnie widać jajeczka takie większe, a te bąbelki właśnie u samców są takie maciupeńkie i u takich maluchów 1 cm też są...niestety nie mogę dać zdjęć, bo dziewczyna zabrała aparat na narty, próbowałem uchwycić to komórką ale niestety nic nie było widać:/

[pypawel]

A karmisz je czymś szczególnym?

[Co-2]

POdajesz co2?

[michaś]

Nie podaję Co2, karmię wydaje mi się że niczym szczególnym: spirulina, dafnia, shrimp sticksy, czasem jakieś warzywko.

Mam trochę nadfiltrację, 3 filtry chodzą, więc może dzisiaj wyłącze jeden filtr najbardziej bąblujący i jutro będę obserwował czy się krewecie "odgazowują".

[pypawel]

Myślę że napowietrzanie nie ma nic do rzeczy według mnie mogą mieć zagazowany przewód pokarmowy, sugerowałoby to że jest coś nie tak z jedzeniem ewentualnie florą bakteryjną w akwarium. To takie moje przemyślenia na ten temat ale jak to dalej ugryźć to nie wiem , może coś więcej napiszesz o swoim zbiorniku, jakieś nadzwyczajne interwencje ostatnimi czasy...?

[michaś]

Co by jeszcze napisać...sam nie wiem...żadnych dziwnych interwencji nie uskuteczniam, nie leję chemii, w zbiorniku mam dużo roślin, mchy, żadnej ceramiki i tym podobnych sztuczności, zalany już jakieś 6 tygodni temu, krewety są od około 2óch tygodni nie wiem o co chodzi z tymi bąbelkami