Skocz do zawartości

Półautomatyczna podmiana wody ?


Andrej
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Wczoraj nudziłem się i przeglądałem różne strony i oglądałem filmy na YT. Natknąłem się na film, który mnie nieco zdziwił i dał mi do myślenia. :) Oto on :  http://www.youtube.com/watch?v=aHJU7e-S97M&feature=related

Po obejrzeniu tego filmiku dużo myślałem, czy da się coś podobnego zrobić w moim akwarium, ale tylko podobnego. Myślałem nad takim czymś, oto rysunek ( może nie za ciekawy, ale chyba coś pomoże :D ) :

Dołączona grafika  

Zdjęcie powiększone (wystarczy kliknąć w zdjęcie i się powiększy) : http://img40.imageshack.us/f/afasdas.jpg/

Więc tak chodzi mi o to, że w szafce pod akwarium znajdowały by się 2 baniaki obok siebie , 1 z brudną i 1 z czystą, odstałą wodą.

Od baniaka do wody brudnej odchodziłby 1 wężyk lub rurka PCV i woda sama by się spuszczała, chodzi o to, że by jej nie zasysać i to samo z baniakiem z wodą czystą, także odchodziłby jeden wężyk/rurka PCV i woda sama by się nalewała. Nie wiem dokładnie jak to zrobić, :) ale myślę, że jest to do zrobienie. Myślałem także, żeby do spuszczania wody jakoś użyć napowietrzacza, który by jakimś sposobem odprowadzał i zaprowadzał wodę do baniaka i akwarium.

Lubię majsterkować :) i dlatego wpadłem na ten pomysł.

Na forum jest dużo ludzi, którzy na pewno mniej więcej wiedzą o co mi chodzi. Więc proszę o pomoc wszystkich, którzy mają jakieś pojęcie o tym moim "pomyśle".  :D

Aha i jeszcze znalazłem takie zdjęcie w internecie, które jest lepiej narysowane i podobne do mojego :) :

http://www.discusforum.pl/files/projekt_863_914.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł ciekawy i łatwy do wykonania :]

 

Tutaj narysowałem mały schemacik z użyciem napowietrzacza jako pompki do wody, teoretycznie przy takiej konfiguracji wymiana wody powinna zachodzić równomiernie (tyle samo weszło - tyle samo poszło) :) Też lubie majsterkować więc coś takiego sobie chyba zamontuję :)

 

Dołączona grafika

 

 

Różowe - zaworki

Niebieski - napowietrzacz

Zielone - rurka z czystą wodą

Ceglaste - rurka z brudną wodą

Czarne - trójniki

 

 

Ostatecznie masz obieg automatyczny (musisz tylko dolewać wody do zbiornika z czystą wodą i pozbywać się brudnej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo szczegółowo to narysowałeś, dziękuję ! :)

Przy następnej podmianie wody spróbuję użyć tej propozycji.

Jutro wyruszam do zoologicznego po wężyki i trójniki ! :)

Jeszcze raz dziękuję za szczegółowe rozrysowanie. :mrgreen:

Aha powiedz mi jeszcze jak ten zaworek ma mniej więcej wyglądać. :) O taki? :

http://allegro.pl/zaworek-do-napowietrz ... 24225.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomysł ciekawy i łatwy do wykonania :]

 

Tutaj narysowałem mały schemacik z użyciem napowietrzacza jako pompki do wody, teoretycznie przy takiej konfiguracji wymiana wody powinna zachodzić równomiernie (tyle samo weszło - tyle samo poszło) :) Też lubie majsterkować więc coś takiego sobie chyba zamontuję :)

 

Dołączona grafika

 

 

Różowe - zaworki

Niebieski - napowietrzacz

Zielone - rurka z czystą wodą

Ceglaste - rurka z brudną wodą

Czarne - trójniki

 

 

Ostatecznie masz obieg automatyczny (musisz tylko dolewać wody do zbiornika z czystą wodą i pozbywać się brudnej)

Co daje podłączenie pompki do linii odpływowej ? Wydaje mi się, że przy takiej konfiguracji będziemy tylko pompować powietrze do zbiornika z brudną wodą.

 

Może lepiej zrobić tak jak było w bardzo starych filtrach przelewowych. Powietrze pompowało się do wlotu rurki odpływowej jeszcze w akwa ? Natomiast czysta woda będzie zasysana przez podciśnienie. I będzie mniej trójników :)

 

Jeszcze jeden problem mi się nasunął.

Chodzi o wydajność pompki powietrza. Zakładając że będzie miała np. 20l/h to obawiam się, że będzie pompowała podobną ilość wody. Więc baniaki z wodą musiały by być całkiem spore jeśli to miało by wymieniać wodę na jakiś dłuższy okres czasu. (zakładam że tak ma być :) robienie takiego systemu żeby wymieniać wodę powiedzmy raz co 2 tyg. byłoby trochę bez sensu :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będziesz miał równe ciśnienie (hydraulika) w obu obiegach, dzięki czemu bedziesz dolewał i zlewał taką samą ilość wody. Tak najprościej kontrolować dopływ i odpływ wody.

 

Jeśli chciałbyś użyć podciśnienia to musiałbyś inaczej to wszystko połączyć i zrobić inne obiegi (bardziej skomplikowane), wydaje mi się że to jest najtańsza i najprostsza możliwa konfiguracja :)

 

Jeśli chodzi o wydajność napowietrzacza to powinna być jak najmniejsza jeśli chcemy żeby wymiana wody była ciągle włączona :P Można zawsze zastosować zaworki żeby ją zmniejszyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat super, ale nie łapię pewnych rzeczy:

 

1. Skoro zaworki przeciwzwrotne przy zbiorniku na wodę brudną są ustawione w jego właśnie kierunku i nie przepuszczają powietrza z powrotem do napowietrzacza, a wody z powrotem do akwarium to w jaki sposób tam stworzy się ciśnienie do zassania wody z akwarium? Czy też może ten zaworek pomiędzy zbiornikiem "brudnym" a napowietrzaczem jest ustawiony w kierunku napowietrzacza? Ale wtedy nie miało by to sensu, brudna woda mogłaby zalać napowietrzacz.

2. Analogicznie przy zaworkach przy zbiorniku z czystą wodą, oba zaworki ustawione są tutaj w kierunku do akwarium, czyli rozumiem, że działać to będzie na zasadzie gromadzenia na tyle dużego ciśnienia w baniaku z czystą wodą, że zostanie ona wypchnięta do akwarium - czy tak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołączona grafika

 

 

Różowe strzałki - kierunek przepuszczania wody przez zaworki.

 

Zaznaczyłem miejsca w których teoretycznie powinno się wytwarzać podciśnienie (pisze teoretycznie bo nie próbowałem jeszcze tej konstrukcji :) ) które zasysa wodę z akwarium/ zbiornika z czystą wodą. Na takiej zasadzie działają niektóre odmulacze więc powinno działać :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Jako że z elektrycznością mam do czynienia od małego widział bym ten patent z wykorzystaniem bardziej nowoczesnych rozwiązań.

 

Jeden baniak miałby prostą pompkę elektryczną (np. jakiś tani model pompki fontannowej) oraz zegar sterujący (sterownik czasowy). W zadanym czasie pompka byłaby uruchamiana na określony czas by pobrać określoną ilość wody z akwarium.

Jeżeli mielibyśmy w akwarium otwór w dnie to wystarczyłby nawet elektrozawór.

 

Drugi baniak był by całkowicie osobną instalacją (działającą niezależnie od powyższego). Jego zadaniem byłoby monitorować poziom wody w akwarium i dolewać ubytki niezależnie jak powstałe (parowanie, podmiana, etc).

Działanie można oprzeć na pompce elektrycznej, przekaźniku i dwóch kontaktronach pomiędzy pływakiem z magnesem. Względnie zamiast pompki również może być elektrozawór- wtedy baniak musi stać powyżej lustra wody.

 

W razie czego mogę wrzucić jakiś schemacik poglądowy.

 

Takie rozwiązanie sprawy jest wg mnie znacznie lepsze niż zaproponowane powyżej. Daje bowiem pewność działania. Nigdy nie uda się wyregulować wężyków i powietrza z brzęczyka tak, żeby nalewało się i ulewało tyle samo. A nawet jeśli to po ponownym uruchomieniu brzęczyka, można zaczynać od nowa. Poza tym trzeba monitorować zanieczyszczenie wewnątrz węża spustowego i nie da się dolewać ubytków z parowania.

Moje rozwiązanie nie ma tych wad, aczkolwiek wymaga pewnych (niekoniecznie dużych) nakładów finansowych.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że jeżeli oba zbiorniki (czysty i brudny) znajdą się poniżej akwarium, jedynym efektem będzie powódź w mieszkaniu...Faktycznie można się bawić z jakimiś instalacjami bardziej skomplikowanymi ale nasuwa mi się pytanie czy to rzeczywiście jest warte zachodu? Moim zdaniem będzie z tym co najmniej tyle samo roboty co ze zwykłą podmianką. Poza tym taka instalacja zrobiona po "harcersku" będzie wyglądała paskudnie i może być niesolidna (wracamy tu do powodzi :D )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JHiro-

Kwestia elementarnej staranności i dobrego uszczelnienia. Estetyka zależy głównie od wykonawcy. Nie musi być kosztowna.

A co do sensowności. Ma to sens na pewno przy dużych zbiornikach, gdzie tych podmianek dokonuje się rzadziej i są kłopotliwe. Jak ktoś ma 200litrów to pewnie mu się to nie opłaci. Niemniej sama idea jest słuszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się jak najbardziej...Natomiast na filmiku widać ile to zachodu i kombinowania...Gdyby w sklepach sprzedawali zestaw do samodzielnego montarzu to pewnie sam bym się zaopatrzył :D natomiast zastanowiłbym się 10 razy zanim zabralbym się za konstruowanie tego ustrojstwa somodzielnie...Rozumiesz...najmniejsze niedopatrzenie czy błędna kalkulacja i nieszczęście gotowe, wiadomo, że im większy zbiornik tym większe szkody...Idea niemniej słuszna i wygodna w przypadku dużego akwa. Troszkę przeraził mnie schemat z dwoma 5-litrowymi baniakami :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę przeraził mnie schemat z dwoma 5-litrowymi baniakami :D .

Wiesz. Kiedyś coś podobnego już analizowałem ale w odniesieniu do sytuacji gdzie mamy dostęp do wody i odpływu blisko akwarium. W tym momencie sytuacja jest komfortowa. Przy podmianie 10% wody raz na parę dni mogłaby nawet nie być odstana (przy mniej wrażliwych gatunkach). Wtedy wystarczyłby zwykły elektrozawór jaki montuje się choćby w pralkach.

Przy upuszczaniu wszystko trafiałoby przez małą pompkę wprost do odpływu. Rolę takiej pompki mógłby spełniać nawet najmniejszy zatapialny filtr gąbkowy, bez gąbki (sam silniczek) z podpiętym wężem.

Mało tego cały "sterownik" wraz z zasilaczem zająłby pudełeczko wielkości zaciśniętej pięści. Kwestia estetycznego wykonania czujnika poziomu wody też nie stanowi problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam sobie posty w tym temacie i zastanawiam się jaki jest sens tej całej instalacji i gdzie tu jakikolwiek procent zautomatyzowania w tej podmiance skoro żadne źródło bieżącej wody nie jest do tego podłączone. Oznacza to, że właściciel takiej właśnie instalacji i tak sam będzie musiał napełniać jeden ze zbiorników wodą co jest jakąś parodią według mnie. Instalacja, która jest na filmiku (a właściwie jej finalna wersja, której budowę można znaleźć na kanale tego użytkownika) jest podłączona do źródła wody bieżącej i opiera się na świetnym systemie filtracyjnym. To dlatego podmianka wody jest zautomatyzowana i właściciel takiej instalacji w ogóle nie musi się tym zajmować. Jednak w momencie, w którym ktoś chce się wysilać i budować jakąś "harcerską" instalację, przy której zmieni się tylko miejsce dolewania czystej wody (zamiast do zbiornika to do jakiegoś baniaka) wydaje się to być totalnie bez sensu.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
  • 2 tygodnie później...

U mnie wygląda to mniej więcej tak:

Dołączona grafika

 

Woda, która grawitacyjnie zlewa się do sumpa ma też ujście małą rurką stosowaną powrzechnie w pompkach napowietrzajacych.

Kiedy wyłącznik czasowy poda napięcie w tym wypadku niedziela od godziny 16 do 21 załącz sie elektrozawór i woda uchodzi do kanalizacji.

W sumpie poziom wody opada i komputer otwiera zawór bieżącej wody, która wpada do pierwszej komory sumpa i tam dalej leci przez caly cykl, czyli nabiera temperatury miesza się z wodą filtrowaną, po czym wpada do zbiornika.

Czasem poziom wody opadnie ze względu na parowanie, co też skutkuje dolaniem wody czystej.

Full automat . ;)

Pomysł własny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...