Skyzzer Posted September 13, 2010 Share Posted September 13, 2010 Bojuś Wariat: w ogólnym: z razborami ,otoskami i krewetkami , nikt nie przeszkadza chyba że trochę czasami samice bo mam harem 1+3 a tarliskowego nie posiadam akwa 63l temp 26* z racji na inne ryby Tarło nr 1(11.09) Było z samicą niebiesko-czerwoną , Trwało ok 1,5h , w gnieździe znalazło się tylko ok. 20jajeczek , bo resztę przy łapaniu zjadł. Jajeczek nie wyławiałem bo nie miałem w co . Tak do 14 wszystko było ok pilnował jak należy . Gdy wyszedłem z domu i wróciłem koło 19 już w gnieździe nie było żadnego jajeczka Na drugi dzień rano jeszcze dokładnie sprawdziłem i nic nie było . Tarło nr 2(13.09) Dziś się budzę bo jestem chory i siedzę w domu koło 13 , patrzę a jest już nowe gniazdo a bojownik się trze dziś z samicą niebieską . Trą się nadal . Co teraz polecacie zrobić ? Jak samica ucieknie to samca trzeba karmić ? Co ile? A może wziąć jakieś większe pudełko plastikowe na jedzenie i z wodą z ogólnego przelać do pudełka i gniazdo z samcem też przerzucić ? Pudełko miało by 10cm wysokości. Tylko czy przy przekładaniu jajka nie wylecą z gniazda ? edit: dużo czytałem na ten temat że jedni karmią drudzy nie Proszę o wszelkie porady bo na razie się trą a że jestem cały dzień w domu to można działać EDIT2: chyba wezmę pojemnik plastikowy i przerzucę gniazdo do niego a pojemnik postawie na tafli wody , żeby temp była w miare taka sama hmmm ? Edit3: Pojemniczek z gniazdem położyłem na tafli wody , wiatrakiem lekko napowietrzam , parę roślinek normalnych i zgniłych Zobaczymy co z tego wyjdzie , musiałem coś zrobić ,bo nie chciałem by skończyły jak przy tarle nr 1 Atreyu: Edytuj posty. Link to comment Share on other sites More sharing options...
maziama Posted September 14, 2010 Share Posted September 14, 2010 Widzę, że na rozmnażanie nabrałeś ochotę... To wielka frajda odchować małe rybiątka, ale i odpowiedzialność, w końcu to przecież maleńkie żywe stworzonka Przede wszystkim należy się do tego dobrze przygotować, czyli: wiedza, a potem zastosowanie w praktyce. Owszem, masz już jajeczka, tarło udane, ale warto pomyśleć o tym, że przeprowadzenie tarła u bojowników to "pryszcz" w porównaniu z wychowaniem zdrowego narybku. Masz mniejsze akwarium, żeby przenieść podrastające maluchy? Czytałeś o pierwotniakach, jako pierwszej karmie dla narybku, oraz o np. hodowli larw artemii, bo na suchym pokarmie trudno mówić szybkim i zdrowym wzroście narybku? Przy pierwszym podejściu na drugi dzień już nie było w gnieździe jajeczek. Przyczyn może być co najmniej dwie: jajeczka były niezapłodnione, lub zaczęły pleśnieć, i zostały skonsumowane przez samca. No i dobrze, bo dzięki temu bojownik zadbał o czystość "swojego otoczenia". Nie usunięte pleśniejące jajeczka wiadomo jakby wyglądały w zbiorniku. "Zabrać" gniazdo z maluchami, moim zdaniem, powinno się dopiero w tedy, gdy te zaczną powoli opuszczać gniazdo, czyli po kilku dniach od tarła. W przeciągu tych kilku dni samiec doskonale opiekuje się maluchami i chwała mu za to Zabierając maluchy wcześniej musiałbyś sam pilnować żeby nic tam nie zaczęło gnić, ani pleśnieć, a to już nie jest takie proste. Karmienie samca: jeden samiec ma ochotę pobierać pokarm podczas opieki nad maluszkami, inny nie ma ochoty. Ba! Jeden i ten sam samiec podczas dwóch różnych tareł, może raz chętnie przypływać na karmienie, a raz w ogóle nie reagować na jedzenie. Nie ma więc reguły. Wiem, że miło jest doczekać się potomstwa od swoich rybci, ba! mozna się nawet poryczeć ze szczęścia , ale lepiej nie pozostawiać tego wszystkiego przypadkowi, tylko dobrze się do tego przygotować, czyli czytać, czytać, i jeszcze raz czytać, a potem działać Powodzenia! Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skyzzer Posted September 14, 2010 Author Share Posted September 14, 2010 Jak wszystko się uda to i drugie akwa będzie . Co do jedzenia to czytałem wiec jestem przygotowany na to no zobaczymy jak to będzie , na razie jakiś szczególnych zmian nie zauważyłem w pojemniczku z jajeczkami . Może jak wrócę ze szkoły to coś się zmieni Wiem że Ty przeniosłaś jak dopiero się wykluły małe . Ja chciałem uniknąć z tarła nr 1 zajścia i spróbować inaczej dlatego taka decyzja:) WAŻNY EDIT: Tarło nr 3(14.09) Wróciłem dziś ze szkoły koło 16 byłem w domu . Patrze a w rogu nowe gniazdo i ok 40jajeczek . Nie wiem nawet z kim . Ogólnie powiem że ładnie się bawią . Bojuś mój ewidentnie chce zostać tatą Zostawiam w akwa nic nie ruszam , chyba że się zaczną wykluwać to kupię jakiś mniejszy baniaczek . Jeśli chodzi o jajeczka z tarła nr 2 to nadal nic się nie dzieje w zbiorniczku w akwa I powiem Ci szczerze maziama ja na rozmnażanie ochoty nie miałem przynajmniej na początku a tu proszę Najpierw zaloty razbor przy temp24* , gdy zwiększyłem do 26* to one przestały i bojowniki zaczęły Jak tu ochoty nie nabrać na rozmnażanie jak samo się robi ?xD edit2: godzina 21;55 z gniazda prawie nic nie zostało , dopatrzyłem się może z 5 jajeczek jeszcze w nim:( Bojuś teraz rzadko go pilnuje , woli się za kolejną samiczką uganiać i tańczyć Teraz nakarmiłem tylko jego i zjadł troszkę . Nie wiem o co chodzi, czemu tak się stało że gniazdo pada . Rano pewnie już nic po tarle nr 4 nie zostanie , ale trzeba mieć nadzieje może nie będzie tak źle ... edit3: godzina 22;40 znów parę kuleczek jedzenia mu dałem zjadł, a teraz zamiast pilnować ostatnich jajeczek i odstraszać samice od gniazda , to za nimi lata i się wachluje przed nimi masakra jakaś z nim oświetlenie wyłączam , lampkę biurkową mu włączę na gniazdo żeby widział czego ma bronić edit4: godzina 23;15 bojuś ma w du... swoje gniazdo a raczej szczątki jego . Zaczyna coraz częściej podpływać pod gniazdo jednak , ani nie zjada jajek , ani nie jest samcem zainteresowana . a strasznie nerwowo pływa . Lampa biurkowa świeci na ścianę i minimalnie podświetla miejsce gdzie jest gniazdo . z rana wstałem , nie ma już śladu po 3 tarle zmniejszam temperaturę by już nic nie budował, muszę ogarnąć zbiornik i spróbujemy spowrotem edit5: godzina 16;00 (15.09) akwa wyczyszczone , nic po tarłach nie pozostało po 3 jak i po 2 . Postawiłem pojemniczek i niech się bawią . Jak zacznie się coś wykluwać to dopiero zaczniemy działać Ale o gniazdach i jajeczkach będę informował na bieżąco edit:6 godzina 20.15(15.09) Tarło nr 4(15.09) wracam od dziewczyny patrze pod pokrywką jest gniazdo i jajeczka pod tą pokrywką Tym razem pokrywkę położyłem w miejscu innym niż zawsze, na otwartej przestrzeni a nie za roślinami . Woda dziś koło 16.30 była podmieniana 30% + odmulanie i czyszczenie filtra . Może to wpłynie pozytywnie na rozwój jajeczek I się w końcu coś uda Czerwona samiczka strasznie schowana , może tym razem z nią Chowa się gdzie popadnie A samiec jak nigdy twardo broni gniazda już z odległości odgania Cały czas majstruje ,dokłada bąbelki , a nigdy tego nie robił , aż jestem w szoku jaki to on troskliwy się zrobił Zobaczymy co z tego wyjdzie 16.09 Gniazdo z jajkami dalej jest nigdy się do tego momentu dojść nie udało żeby gniazdo przez noc było dalej czyżby podmieniona woda pomogła... bardzo możliwe temperatura dalej 26* więc sądzę że wyklucie może być dłuższe niż 24-48h . Mimo to z wielką ciekawością czekam . Akwa drugie już wyciągnięte 35l (45x28x28) , szczerze nie byłem przygotowany do końca na to że jajka noc przetrwają i stoi puste bez niczego Na razie czekam na rozwój wydarzeń. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skyzzer Posted September 17, 2010 Author Share Posted September 17, 2010 Udało się na razie 8szt małych rybek , przełożyłem do małego zbiorniczka plastikowego , włożyłem łodygę kabomby , i włączyłem wiatrak od komputera żeby ruszał taflą wody ( minimalnie rusza ) . Do tego jest z 15szt jajeczek nie wyklutych . Czytałem ze jedzenie można dopiero zacząć podawać jak zaczną szukać i normalnie pływać . Zbiorniczek jest na tafli wody . Może nie zdechną ... A jak nic nie przeżyje to już na następne będzie tarliskowe Teraz pytanko czy coś dorzucić do pojemniczka ? Podobno światło ma cały czas świecić na pojemniczek. I co zrobić jak zaczną szukać jedzenia a ja pójdę spać ? ... EDIT oddałem pokrywkę z małymi tatusiowi , bo jednak wiatrak strasznie temp obniżył , albo się uda w ogólnym albo na następne tarło będzie przygotowane tarliskowe 35l stojące w rogu pokoju heh:) EDIT2: Dobra kupiony kotnik ,wszystko zaczynamy od nowa Jestem już mądrzejszy po tych wszystkich tarłach więc sądzę że po 5 już mi coś zostanie edit3 grzebałem trochę w akwa bo glony zaczęły się pojawiać i gniazdo się rozwaliło , muszę ogarnąć akwa najpierw wiec robię pauzę w tarłach Link to comment Share on other sites More sharing options...
wojar12 Posted September 22, 2010 Share Posted September 22, 2010 Warto to przeczytać jak się chce rozmnożyć bojowniki. http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=11469 Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skyzzer Posted September 22, 2010 Author Share Posted September 22, 2010 Warto to przeczytać jak się chce rozmnożyć bojowniki. http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=11469 Supcio A ja wolę sam się nauczyć i sam sobie coś znaleźć i wyczytać jak potrzebuję Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skyzzer Posted October 6, 2010 Author Share Posted October 6, 2010 Tarło nr 6 (05.10.2010) ok godz 15 sie wytarły (ponad 50jajeczek) co będzie dalej okaże się pewnie 7-8paź Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts