Piotr33 Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Witam, Akwarium mam założone ponad miesiąc. Pomimo, że w instrukcji filtra było napisane by go wyczyścić po 2 miesiącach ja go otworzyłem po miesiącu. Płucząc wkłady ceramiczne znalazłem w nim dwa dziwne robaki albo stworzenia i to żywe. Wyglądały jak jakieś rzeczne stworzenia. Nie był to kształt rybki a raczej jakiejś jaszczurki. Kolor beżowo przezroczysty. Płaski pionowy ogon od tułowia, a płetwa tylna pozioma. Z przodu wyglądało jakby miało 2 pary krótkich wąsów albo rogów, a po bokach coś jak łapki/nóżki. Tak jak na rysunku. Długość około 1,5cm. Ryby są w akwarium. Rośliny są ze szklarni - nie kupowane w sklepie. Jakieś ślimaki się z nimi przypałętały ale takich dziwnych robaków nie widziałem. Żwir ze sklepu. Filtr jest duży około 4 litrów pojemności, 4 rodzaje wkładu, 2 ceramiczne, wata i gąbka. Widział ktoś coś takiego u siebie? Jaki to pasożyt? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ECIK-GFC Opublikowano 22 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Podejrzewam ze były to larwy ważki które mogły się dostać właśnie z roślinami ? lub żywym pokarmem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator ahaed Opublikowano 22 Czerwca 2010 Administrator Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Rośliny są ze szklarni - nie kupowane w sklepie. Możesz rozwinąć tą myśl? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr33 Opublikowano 22 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Czerwca 2010 Wyglądało to dokładnie tak, tylko sporo jaśniesze i chude. Ale jak to w filtrze tyle czasu żyło ? A co do roślin ze szklarni to kupiłem rośliny od hodowcy, tak jak pomidory . Sam byłem zdziwiony, że w szklarni hoduje się rośliny akwariowe, niektóre normalnie w wodzie pływały ale były i takie co tylko koszyczki były zanurzone a liście już na powietrzu w tropikalnej atmosferze bo przykryte jakimiś specjalnymi matami. Dzięki za odpowiedź. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi