Jump to content

Gurami Całujący - narośl


Recommended Posts

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Dziś zauważyłem niepokojący guz, jakby strupek na głowie mojego Gurami całującego. Ryba zachowuje się normalnie tzn. jest jak zwykle płochliwa. Mam ją już kilka miesięcy i poza ospą, z którą sobie natychmiast poradziłem, nic jej nie dolegało.

 

Co do akwarium, jest już w pełni dojrzałe. Od ostatniego restartu minęło grubo ponad pół roku. Dbam o nie najlepiej jak mogę. Niestety oprzedwczoraj zapomniałem włączyć filtr na noc po karmieniu, czego skutkiem są leciutko podwyższone parametry :oops:. Na szczęście nie na tyle aby zaszkodzić rybom. Wiem bo to nie pierwszy raz :lol:. Od razu uprzedzam, że nie zaniedbuję akwarium. Takie wpadki naprawdę zdarzają mi się sporadycznie. :P

 

Oczywiście od razu wykonałem testy:

No2 - 0.05 mg/l

No3 - 0.25 mg/l

PO4 - 0.4 mg/l

pH - 7.6

Temp. - 26-27*C

 

Filtr mam kaskadę FZN - 3. Jednak wczoraj, po tym przykrym incydencie, dołożyłem dodatkowo stary filtr: UNIFILTER 750.

 

Akwarium 250l.

Obsada:

7 Gurami całujących

2 krewetki filtrujące

5 Bocji wspaniałych

1 Zbrojnik lamparci

4 Mandi Małe

 

W akwarium mam sporo roślin i glonów :lol:. Kilka korzeni i kamieni, oraz podłoże Aqua Substrate, a na nim żwirek kwarcowy.

 

Na koniec dodam jeszcze że w akwarium obok, prawdopodobnie panuje paskudna posocznica. Starałem się nie mieszać wody z akwariów i dokładnie czyścić sprzęt ale nigdy nic nie wiadomo.

 

To tyle. Proszę o pomoc w diagnozie i leczeniu rybki. Pozdrawiam!

Oto jej fotki:

post-2942-13685159472802_thumb.jpg

post-2942-13685159473106_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

Niedawno jeden z użytkowników miał problem z takim guzem/wrzodem/naroślą u skalara i kąpiele w akryflawinie (Healthosan Tropicala) poprawiły stan zdrowia rybci.

Nie wiem, że to dokładnie ta sama dolegliwość, ale i tak inny lek mi nie przychodzi do głowy.

Kąpiele w osobnym zbiorniku, co do dawki to muszę dokładnie zapytać, bo wiem, że zastosował większą niż zaleca producent.

Link to comment
Share on other sites

Wielkie dzięki maziama za odpowiedź.

Ale czy konieczne jest leczenie w oddzielnym zbiorniku? Najchętniej bym tego uniknął, ponieważ gurami są strasznie płochliwe. Wystarczy że za blisko podejdę do akwarium i już uciekają. Dopiero gdy zgłodnieją robią się bardziej ufne. Wyłowienie go będzie wymagało wyjęcia wszystkiego z akwarium i zrobienia strasznego popłochu.

Jednak jeśli będzie trzeba rybkę wyłowić to trudno. Niestety tymczasowo mój kotnik jest zajęty, więc leczenie będę musiał przeprowadzić w 12-litrowym kuble. Jednak chciałbym się wstrzymać do jutra, może to coś samo zejdzie.

Zauważyłem że dziś już jest trochę lepiej, guz jest odrobinę mniejszy i nie taki czerwony jak wczoraj.

 

Jeszcze dodam że wczoraj rybki miały głodówkę. Dzisiaj podmieniłem połowię wody w akwarium, więc z parametrami powinno być już wszystko z porządku. Rybki dalej zachowują się normalnie.

Link to comment
Share on other sites

W osobnym zbiorniku - w przeciwnym razie stracisz rośliny. Dawka - wbrew temu co pisze mazia ;) - zalecana przez producenta dla kąpieli krótkotrwałych, czyli 10ml na 10l.

Link to comment
Share on other sites

Na szczęście obyło się bez lekarstw. Dziś rano zobaczyłem że guz zdecydowanie zmniejszył się. Została po nim jedynie ledwie widoczna plamka. Rybka nadal czuje się dobrze.

 

Wielkie dzięki wszystkim za pomoc i rady. Temat można już chyba zamknąć.

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.
 Share

×
×
  • Create New...