Skocz do zawartości

Helena nic nie je.


Rekomendowane odpowiedzi

Ja też nigdy nie widziałam "konsumpcji" na żywo ;) Ciężko jest to uchwycić. one najczęściej zakopują się w żwirku z wystawioną trąbą, i czekają na ofary..

 

ps. widziałam gdzieś na YT filmik jak helenka łapie i zjada ślimaki ;) Jakbyś był zainteresowany mogę go poszukać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jednego ślimaka antenone helena i też jeszcze nie widziałem żeby zjadła jakiegoś ślimaka co prawda mam mało tych szkodliwych ślimaków, ale i tak pewnie jakieś jaja zostały, wczoraj się zlitowałem i podałem mu kawałek zielonego ogórka coś tam podjadł bo przykleił się do niego na jakieś 20 minut i potem zostawił, resztę wywaliłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarosz jeden :) hehe

 

Ja wczoraj wpakowalem 2 sztuki do kotnika z gupikami, tam tez troche lazi tych slimorow z plagi. I niestety nic, przez noc nic... Szkoda gadac :) Mam w drugim aqwa bocje, ale niestety ich do krewetek nie wpuszcze, bo mi znikna krewety. A jeszcze wyplawki sie pojawily. Trudno kupie pulapke na slimaki :) hehe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam mało tych szkodliwych ślimaków

a jakie ślimaki są szkodliwe z tych występujących w akwariach możesz mnie oświecić?

 

Antenome Helena to przereklamowany "produkt" ślimak to ślimak, poruszający się dobrze wiemy w jakim tempie i na pewno nie zdoła zlikwidować całkowicie w akwarium plagi innych ślimaków. Jeżeli ktoś w to wierzy to musi mieć nieźle natrzaskane pod kopułą. Przecież i tak pozostają jaja w podłożu, wkładzie filtra czy też korzeniach roślin a tego nikt nie je, więc to walka z wiatrakami, lepiej najnormalniej w świecie przyjąć zasadę, że wszystko rządzi się własnymi prawami natury, ewentualnie ręcznie możemy zmniejszać populację wyciągając akurat te ślimaki, które są widoczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja odkąd mam raki zauważyłem że ilość ślimaków w moim akwa spadła do zera (nie licząc Ampularii) no ok, może jakieś są ale żywego ślimaka poza Ampularią nie widziałem od tygodnia :shock: więc raki można uznać za jeden ze sposobów na ślimaki - przynajmniej moim zdaniem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Kirysek, dla mnie szkodliwymi ślimakami są te które przywędrowały na roślinkach bardziej pasuje tu słowo niepożądane ślimaki, obgryzające rośliny i nie estetycznie wyglądające, a co do skuteczności walki z plagą od 4 dni nie widać po nich śladu, jak ewentualnie wyklują się z jak to też zje, po za tym to lepsze od wyciągania w końcu zamyka się łańcuch pokarmowy to tak na marginesie odnoście rządzenia się własnymi prawami natury. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiekolwiek nie byłyby to ślimaki ni są one szkodliwe. popularny zatoczek nie zjada bowiem roślin w akwarium a jedynie te obumierające więc powinniśmy im dziękować jeszcze za to, że wskazują nam niedobory u naszych roślin... jedyny argument który do mnie przemawia, że ktoś chce się pozbyć zatoczków i innych to estetyka. Fakt nie wygląda za ciekawie akwarium zasypane zatoczkami, ale faktem jest też że nie zjada on roślin i nie jest szkodnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...