Skocz do zawartości

Kolcobrzuchy karłowate a moja obsada?


djbovorta
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Serdecznie.

 

Sprawa wygląda następująco.

Dobijał mnie stan rozmnażania się w moim zbiorniku ogromny stan slimaczków które były dosłownie wszędzie.Cotygodniowe odmulanie dna czyszczenie nie zmieniało sytuacji , a nawet było ich coraz więcej i więcej i więcej.

Poprosiłem o "pomoc" Helenki w ilości 6szt , po miesiącu brak zmian ilość nadal się powiększała.Łapanie na marchewkę czy liść sałaty u mnie się nie sprawdziło.Nie wiem może angielskie ślimaki nie lubią?. W akcie desperacji udałem się do sklepu zoologicznego po pomoc.Szukając ryby zjadającej ślimaki, podałem zestaw rybek w moim akwarium i sprzedawca powiedział że coś dla mnie znajdzie.Kazał mi przyjechać za tydzień, więc tak zrobiłem. No i kupiłem 6 kolcobrzuchów karłowatych które nic nie miały robić z moją obsadą która wygląda następująco : 

Od największych : 

Gurami pomarańczowe -4 szt plus dwie samice którymi samce nie interesują się wcale

Barwieniec czarny -16 szt

Neon Tetra -16szt

Ostoski -4 szt

Zmiennik plamisty - 6szt i nie wiem ile mikro rybek ponieważ ostatnio mi się rozmnażają dość ostro

krewetki red cherry w okazałej wielkości minimum 3cm w ilości -4szt

Helenki w ilości 5szt ponieważ jedna została zjedzona przez inne helenki ( nie miałem jeszcze kolcobrzuchów ) a została tylko skorupka.

Tak wygląda moja obsada, dość ciasno się zrobiło ale jeszcze w normie. Choć myślę nad zmniejszeniem obsady którego dokonam przy zmianie wystroju oraz podłoża mojego akwarium.

A teraz do rzeczy , kolcobrzuchy miały tolerować i zostawić w spokoju moje ryby a tu dziś patrzę a one po dwóch tygodniu zadomowiania się zaczęły gonić samice gurami i podgryzać płetwy  :-?  :wsciekly: .Gonią tez za neonkami ale te są dla nich chyba za zwinne.Co teraz ? co z nimi mam zrobić ? 

Dodam że ślimaki po tygodniu są na wyginięciu , widzę ich tylko kilka nie kilkaset jak tydzień temu.A może to jest przyczyną podgryzania bo nie mają co jeść ? 

Proszę o pomoc.

Mam kolegę akwarystę który ma plagę ślimaków więc myślę pożyczyć mu ze dwa kolcobrzuchy i zostaną mi 4 które będą utrzymywać żeby ślimaki się nie rozmnożyły jak to miało miejsce wcześniej. Bo zdaję sobie sprawę że całkowicie pozbyć ślimaków się nie da nie zabijając wszystkiego co żyje w zbiorników łącznie z żywymi kulturami bakterii.

To b było na tyle proszę o rady. 

 

 

Pozdrawiam Artur 

post-17021-0-21619100-1374602182_thumb.jpg

post-17021-0-17166600-1374602224_thumb.jpg

post-17021-0-41340400-1374602256_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze kolcobrzuch wymaga zasolenia wody a po drugie według mnie nadaje sie jedynie do akwarium jednogatunkowego.

PS. Kupowanie ryb w celu pozbycia się ślimaków jest złym pomysłem, można to porównać do kupienia Bocji "na ślimaki" 

Edytowane przez Gaweł
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem pewny że potrzebują słonawej wody :P

Tak czy inaczej są to terytorialne ryby i żywią się między innymi ślimakami i krewetkami. Nic nie zrobisz że podgryzają ci inne ryby. A co masz z nimi zrobić? No jeżeli nie chcesz podgryzania innych ryb oddaj je do sklepu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Są gatunki do typowo słodkowodne i ja właśnie takie posiadam

 

Nie ma takich kolcobrzuchów, są to ryby wód eustariowych, ale karłowate bez problemu żyją w wodzie słodkiej, chociaż zupełnie inaczej zachowują się w wodzie słonawej- są żywsze.

Przyczyną agresji może być za mały litraż i zbyt gęsta obsada. Są to raczej spokojne i ciekawskie rybki ale i trochę spokoju potrzebują, jak nie "patrolują terenu swoimi patrzałkami "  to lubią sobie przysiąść w zacienionym miejscu pod krzaczkiem i wystrój oraz obsada powinny mu to zapewnić.  Masz też dość kolorowe rybki a  czerwony kolor działa na nie jak płachta na byka :D

Co do jedzenia, moje kolce jedzą głównie żywy pokarm (  najczęściej wodzień, artemia), jednak konieczny jest raz na jakiś czas ślimaczek ponieważ mają ząbki. Jeśli chodzi o jedzenie są wybredne, na płatki nawet nie spojrzą :D

Szkoda, że posłuchałeś sprzedawcy. Kupowanie ryb na ślimaki to największy błąd, bo sprzedawcy doradzają albo bojce albo kolcobrzuchy, a oba gatunki mają wymagania, którym nie każdy potrafi sprostać.

Szkoda, że tak mało w sieci rzetelnych informacji na temat tych wspaniałych rybek :(

Na Twoim miejscu albo znalazłabym im nowy dom, albo założyła nowy baniaczek dla nich :)

Nie oddawaj koledze tylko po to aby wyjadły mu ślimaki, to nie Helenki.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na 100% pozbędziesz się krewetek i pręcików przy gurami - te ryby podgryzają innym rybom płetwy "z ciekawości" albo dla "zaczepki"

Można je trzymać w słodkiej wodzie, ale powinna być dość bogata w minerały i dość twarda, o pH ok 7,5. Tak jak napisał przedmówca dużo lepiej czują się w wodzie zasolonej nawet w niewielkim stopniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Bo zdaję sobie sprawę że całkowicie pozbyć ślimaków się nie da nie zabijając wszystkiego co żyje w zbiorników łącznie z żywymi kulturami bakterii.

Da się.

Odkryje Amerykę: helenki+oszczędne karmienie. Masa wyrośniętych ślimaków? Kilka dorosłych helenek da sobie radę. Plaga malutkich zatoczków czy przytulików? Poczekać aż helenki się rozmnożą- malutkie helenki chętnie polują na malutkie ślimaki, które są ignorowane przez dorosłe. A helenki później albo polubić, albo do skutku wyławiać, co już jest znacznie prostsze niż w przypadku innych ślimaków.

 

U mnie cała "helenkowa kuracja" w 54l(http://img823.imageshack.us/img823/1867/aaakwa.jpg- gdyby ktoś wątpił że to akwarium istnieje)

, obejmująca pozbycie się plagi rozdętek, mikro zatoczków i przytulików, a następnie stopniowe wyłowienie namnożonych helenek (zaczynałem od 4 dorosłych, 2x samiec, 2x samica, miałem farta trafić na parki przy zakupie)trwała około 1,5 miesiąca. Ani śladu ślimaków od tamtego czasu, a to było chyba ponad pół roku temu. No dobra, z tym wyjątkiem że 2 tygodnie temu kupiłem jedną brotie :). Akwarystyka wymaga cierpliwości do wszystkiego. Niestety :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...