medof Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Witam, Posiadam 60 l zbiornik, miałem w nim: 2 molinezje 1 bojownik samiec 2 gupiki 1 żałobniczka. Zbiornik zakładałem na potrzeby bojownika, którego miałem w wazonie 10 l, tylko że tam miał nieodpowiednie warunki, złapał ospę i pleśniawkę, ale po dolaniu błękitu mu przeszło. Poprawiłem mu warunki, kupiłem akwarium i przez 2 tygodnie dojrzewało. Dałem do niego roślinki, kultury bakterii, wszystko ładnie chodziło, roślinki rosły, podłoże było stworzone z piasku i bazaltu. Przed wpuszczeniem bojownika kupiłem właśnie molinezje, gupiki i żałobniczke. Wszystko było fajnie, gdy molinezje dostały ospy/ pleśniawki i oprócz tego zaczęła odpadać im płetwa, tj połowy tej płetwy nie było, tzn płetwy ogonowej, brzusznej i tych bocznych. Kupiłem Helthosan, dodałem tak jak w instrukcji. Molinezje zdechły. Reszta ryb była w porządku, nic ich nie łapało. 10 dni temu temu żałobniczka miała postrzępione płetwy, ogonową i podbrzuszną. Postanowiłem znowu działać. Znowu dolałem tego Helthosanu, ale nic. Podmnieniłem 25% wody, dolałem błękitu, też nic. Kupiłem testy na PH- w normie, pomiędzy 6,5 a 7. Kolejna ryba złapała martwice, tym razem gupiczka. Kupiłem Tryplaflawine, ale też nic nie dało. Zauważyłem, że przy podmianie wody one mają jeszcze gorzej, nasila im się. Żałobniczce zaczęło się to goić, a gupiczka wręcz odwrotnie. Akwarium jest aż żółte od tego lekarstwa. Kupiłem wczoraj molinezje, a dzisiaj zauważyłem, że na płetwie pojawiła się jej ospa. Pytanie, co mam z tym wszystkim robić? Ponowny restart? Wlewać dalej chemie? Trochę szkoda mi tych moich roślinek, które padają od nadmiaru tej chemii. Temperature miałem na 25 stopni,a teraz mam na 27. PS. Ani grama glona nie mam. Jedynie co to jakieś ślimaki mi czasami wyskakują. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2013 Przede wszystkim: nie kupuj tam molinezji. Za mały baniak, rosną spore. Ogólna zasada jest taka że ryby trzymane w dobrych warunkach, nie chorują, a przynajmniej nie są to masowe epidemie i zgony. Coś było nie tak z akwarium, chorowały pierwsze ryby, wlałeś lek, zabiłeś całą biologię zbiornika i bakterie nitro które tworzyły się podczas dojrzewania. Parametry się pogorszyły, znowu obniżyła się odporność ryb, kolejne choroby. Kupić testy na związki azotu. Podmiana wody. Głodówka u ryb. Nie dolewaj chemii w tym momencie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medof Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Zanim podmienię wodę chciałem trochę odczekać, aż wyparuje z niej chlor. Zauważyłem, że mimo tego że woda jest żółta od tej Tryplaflaviny ryby mają się jeszcze gorzej. Kolejny gupik dostał postrzępienia płetw, ta nowa molinezja z kolei dostała pleśniawki, a 3/4 roślin mi pada. Może to być spowodowane stresem? Bo bojownik strasznie goni pozostałe ryby? Testy na związek azotu postaram się kupić w tym tygodniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2013 Złe parametry wody, nadmiar związków azotowych. Niepoprawna opieka nad akwarium, lanie leków do ogólnego zbiornika. Stres. W konsekwencji obniżenie odporności, choroby, zgony, zatrucia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.